Reklama

Niedziela w Warszawie

Paulinobus na Długiej

Tuż obok prowadzonego przez paulinów Sanktuarium Jasnogórskiej Matki Życia zaparkował dziś szczególny biały autobus.

[ TEMATY ]

wystawa

Paulini

bł. Euzebiusz

Łukasz Krzysztofka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od rana do wieczora mieszkańcy Warszawy mogli „wyruszyć” nim w podróż śladami bł. Euzebiusza z Ostrzyhomia i jego duchowych synów. Paulinobus, a w języku węgierskim „Palos-bus”, czyli mobilna wystawa ukazująca życie bł. Euzebiusza i początki zakonu paulinów, wyruszył 25 stycznia z Budapesztu. Do Warszawy zawitał w drodze z Torunia. Wcześniej wystawę można było zwiedzać także na Jasnej Górze, w Świdnicy, Wrocławiu i Wieruszowie.

Ekspozycja związana jest z 750 r. śmierci bł. Euzebiusza, biskupa ostrzyhomskiego, założyciela paulińskiego zakonu. Wystawa podzielona jest na 8 części – symbolizujących 8 błogosławieństw. - Każde z nich wpisuje się niejako w charyzmat zakonu paulińskiego – wyjaśnia o. Michał Gawryluk, który podróżuje paulinobusem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Na wystawie zobaczyć można dziedzictwo zakonu paulińskiego. Oprócz prezentacji mapy Węgier, gdzie znajdują się obecnie 4 klasztory paulinów, można podziwiać dzieła węgierskich paulinów w postaci muzyki, książek, rękopisów z XIV wieku, jak również zobaczyć cegłę z najstarszego kościoła paulińskiego na Węgrzech pw. Świętego Krzyża z 1250 r. Z tyłu paulinobusu jest umieszczony duży monitor, na którym zobaczyć można i usłyszeć świadectwo węgierskich ojców, którzy opowiadają o trudnym dla wspólnoty paulinów na Węgrzech czasie komunizmu. – Wtedy ojcowie nie mogli chodzić w strojach zakonnych, nie mogli legalnie studiować czy też składać ślubów. Wszystko było w ukryciu, wielu ojców zostało internowanych, czy też więzionych, wielu zginęło – opowiada o. Gawryluk.

Jak zaznaczają paulini, wystawa ma też pomóc w krzewieniu nowych powołań, szczególnie dla wspólnoty węgierskiej, gdzie obecnie posługuje i pracuje jedynie 17 ojców. W Polsce jest 350 paulinów, a na całym świecie około 500. - Chcemy w roku jubileuszowym przybliżyć wiernym postać naszego założyciela bł. Euzebiusza, aby kultywować wielkie dziedzictwo zakonu paulińskiego – podkreśla o. Gawryluk.

Reklama

Jubileusz związany z bł. Euzebiuszem zbiega się również z ważnym wydarzeniem, jakim będzie – odbywający się we wrześniu w Budapeszcie - 52. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny. – W jego przygotowania paulini włączyli się od początku współpracując z Episkopatem Węgier. Główna Msza św. będzie odprawiona w Bazylice św. Stefana w Budapeszcie, a także w Ostrzyhomiu, gdzie kanonikiem był bł. Euzebiusz – powiedział „Niedzieli” o. Botond Bátor, pochodzący z Węgier, proboszcz paulińskiej parafii i przełożony wspólnoty zakonnej w Şumuleu Ciuc w Rumunii. Zaznaczył, że Polacy będą w stolicy Węgier szczególnie mile widziani, a zaproszenie nasi przyjaciele z Węgier złożą nam osobiście, pielgrzymując w czerwcu z Budapesztu specjalnym pociągiem na Jasną Górę. - Będzie z nami przewodniczący Konferencji Episkopatu Węgier, kapłani, paulini, siostry zakonne i wierni. W sumie około 700 osób. Będziemy wtedy chcieli zaprosić wszystkich Polaków na Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny, aby wspólnie modlić się i zgłębiać wielką tajemnicę naszej wiary – podkreślił o. Bátor.

Mobilna wystawa o historii zakonu paulinów cieszyła się dużym zainteresowaniem wśród mieszkańców stolicy, jak i innych odwiedzanych miast. - W przeciągu tych 5 dni, w których jeździmy, wystawę odwiedzało około 500-600 osób dziennie w każdym mieście. To dla nas wielka radość – cieszy się o. Gawryluk.

Już jutro, w dzień życia konsekrowanego, wystawa zawita ponownie na Jasną Górę, później powróci na Węgry, gdzie odwiedzi 40 miejscowości. Na szlaku paulinobusu znajdzie się także Słowacja oraz Chorwacja.

2020-02-01 20:47

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najbardziej bali się „druciorza”... Tradycja zachowana do dziś

[ TEMATY ]

wystawa

tradycja

obrzęd

Mikołaje

MJscreen COK Dom Narodowy

Katarzyna Rucka-Ryś (z prawej) opowiada o zwyczaju mikołajów.

Katarzyna Rucka-Ryś (z prawej) opowiada o zwyczaju mikołajów.

– Wszyscy najbardziej bali się „druciorza” z grupy „czornych” – człowieka, który drutował garnki. Miał wielką igłę w ręku i chciał rozbijać garnki w domu, był agresywny – podkreśla K. Rucka-Ryś. Dodaje, że po wyjściu „czornych” wchodzą „bioli”, co symbolizuje, że dobro zawsze zwycięża.

W Centrum Folkloru Śląska Cieszyńskiego w Domu Narodowym w Cieszynie znajduje się wystawa ukazująca, jak wyglądał obrzęd tzw. „chodzynia Mikołajów”. Eksponaty wypożyczono z Muzeum Regionalnego „Na Grapie” w Jaworzynce. Wystawa stacjonarna potrwa do 26 lutego. Możną ją oglądać online.
CZYTAJ DALEJ

To ile za te wypominki?

Przez cały listopad w parafiach odprawiamy tzw. wypominki. To nic innego, jak modlitwa polegająca na wyczytywaniu imion i nazwisk naszych bliskich i dalszych zmarłych

Wypominki są jednorazowe, oktawalne, półroczne i roczne. Wypisujemy na kartkach nazwiska zmarłych i przynosimy je do swoich duszpasterzy. Wypominki jednorazowe odczytuje się na cmentarzu, oktawalne przez 8 dni od dnia Wszystkich Świętych (często połączone z nabożeństwem różańcowym), a roczne przez cały rok przed niedzielnymi Mszami. Tradycja ma długą historię. W liturgii eucharystycznej sprawowanej w starożytnym Kościele odczytywano tzw. dyptyki, na których chrześcijanie wypisywali imiona żyjących biskupów, ofiarodawców, dobrodziejów, ale także świętych męczenników i wyznawców, oraz wiernych zmarłych. Imiona odczytywano głośno i trwało to bardzo długo. Drugą listę, listę świętych, odczytywał już sam biskup.
CZYTAJ DALEJ

Belgia/ Nad bazą wojskową Kleine-Brogel po raz kolejny zauważono niezidentyfikowane drony

2025-11-02 16:08

[ TEMATY ]

Belgia

Adobe Stock

Nad belgijską bazą lotnictwa wojskowego Kleine-Brogel po raz kolejny zauważono niezidentyfikowane drony - przekazał w niedzielę na X minister obrony Belgii Theo Francken.

„Wczoraj wieczorem otrzymaliśmy trzy zgłoszenia o dronach nad Kleine Brogel, większych i latających na większych wysokościach. Użyto zagłuszacza dronów, ale bezskutecznie. Śmigłowiec i radiowozy ścigały bezzałogowce, ale zgubiły je po kilku kilometrach” - napisał belgijski minister, dodając, że drony wysłano nad bazę celowo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję