Reklama

Temat tygodnia

Walka o prawdę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedawno publikowaliśmy w „Niedzieli” wspomnienie prof. Władysława Bartoszewskiego, który opowiadał m.in., że znana polska pisarka Zofia Kossak-Szczucka po ucieczce ze zniszczonej Warszawy i zamieszkaniu w Częstochowie, dość szybko wyjechała na Zachód w poszukiwaniu męża i rodziny. Niedługo po tym artykule otrzymaliśmy list, w którym nadawca wspomniał o książce pt. „Twój dom”, której autorka, córka pisarki Anna Szatkowska, wyjaśnia, że Zofia Kossak-Szczucka zamieszkała w Częstochowie pod zmienionym nazwiskiem, myśląc, że w ten sposób uniknie wielu problemów. Otrzymała jednak w Częstochowie list na nazwisko Zofia Kossak, napisany przez budzącego powszechny strach Jakuba Bermana, ówczesnego szefa UB. Berman, żydowskiego pochodzenia, wdzięczny, że pisarka uratowała kogoś z jego rodziny, radził jej, żeby jak najszybciej wyjechała z Polski. Wielu bowiem ludzi znalazło się wtedy w więzieniach, Biuro Bezpieczeństwa działało bez skrupułów.
Dlaczego ten komunista okazał jej miłosierdzie? Otóż wiedział, że uratowała ona wielu Żydów - była jedną z organizatorek konspiracyjnej organizacji społecznej „Żegota”.
Tymczasem dr Alina Cała w żydowskim miesięczniku „Midrasz”, wychodzącym w Polsce i otrzymującym dotacje z MSWiA, zamieściła artykuł pt. „Sprawiedliwy wśród narodów świata. Trudne ratowanie i gorycz” (styczeń 2007). Autorka artykułu, od wielu lat pracująca w Żydowskim Instytucie Historycznym, oskarżyła słynną katolicką pisarkę o rasizm. Artykuł uderza nie tylko w Kossak-Szczucką, ale też fałszuje naszą historię. Senatorowie RP Czesław Ryszka, Ryszard Bender, Adam Biela i Piotr Boroń wystosowali do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oświadczenie w tej sprawie i prośbę o sprostowanie tej informacji, ponieważ szkodzi ona Polsce. Senatorowie domagają się przynajmniej przeprosin. Zależy nam na tej sprawie tym bardziej, że Zofia Kossak-Szczucka przyczyniła się w dużym stopniu do reaktywowania naszego tygodnika po wojnie, była naszą autorką i redaktorką i czymś nieprawdopodobnym jest posądzenie jej o antysemityzm.
W związku z tą i wieloma podobnymi historiami, w których próbuje się nas oskarżać o antysemityzm, powinniśmy bardziej interesować się naszą historią i zadbać o jej wiarygodność. Są bowiem ludzie, którym z jakiegoś powodu zależy na zhańbieniu dobrego imienia Polaków. Jednym z nich jest m.in. Jan Tomasz Gross, który w swoich książkach „Sąsiedzi” i „Strach” uparcie i konsekwentnie obwinia Polaków o antysemityzm.
Nasi senatorowie wystosowali również odpowiednie pismo do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w którym pytają, dlaczego MSZ zamiast zajęcia właściwego stanowiska i powołania się na autorów, którzy obnażają kłamstwa Grossa, wydaje w języku angielskim książkę zawierającą pochwałę tego autora.
Serdecznie zachęcam wszystkich do czytania i studiowania dobrej książki i prasy, do zainteresowania się, jeszcze zanim zacznie się czytać, kto za danym wydawnictwem stoi, kim jest autor tekstu i kto przyczynił się do ukazania się danej publikacji. Nikt bowiem nie zwalnia nas z logicznego, krytycznego myślenia i obowiązku dążenia do prawdy, która bywa przecież tak często fałszowana.
Musimy dbać o prawdę, która czasem staje się materiałem dla fantastycznych urojeń - a może sprytnie przeprowadzonych interesów?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kiedy troska o dusze staje się samowolą [Felieton]

2025-09-13 23:34

Karol Porwich/Niedziela

W piątkowe popołudnie opublikowany został list otwarty do abp. Józefa Kupnego autorstwa ks. Karla Stehlina FSSPX, przełożonego polskiego dystryktu. List, w którym możemy odnaleźć słowa stanowiące wyraz troski o „misję ratowania dusz” i niepodważalnej wierności tradycji. Zauważyć też można, że działanie Bractwa to nic innego jak heroizm wobec „upadającego Kościoła”. Kapłani Bractwa chcą chronić wiernych przed „zepsutymi rytami” po Soborze Watykańskim II. Brzmi heroicznie, dramatycznie wręcz. Tylko że… wierność w Kościele katolickim obejmuje nie tylko gorliwość o liturgię i nauczanie, ale również pełne posłuszeństwo papieżowi i biskupom.

W Liście padają słowa, że “Stolica Apostolska wydała wiele zarządzeń, które potwierdzają słuszność naszej misji od samego początku.” Podkreślony jest fakt, że papież Franciszek w liście apostolskim “Misericordia et misera” udzielił kapłanom Bractwa jurysdykcji do ważnego słuchania spowiedzi i rozgrzeszania. Jednak wkrada się w to pewna wybiórczość. Bo przecież w 12 punkcie czytamy: „Dla duszpasterskiego dobra wiernych, kierowanych wolą wyjścia naprzeciw ich potrzebom i zapewnienia im pewności co do możliwości otrzymania rozgrzeszenia, postanawiam z własnej decyzji udzielić wszystkim kapłanom Bractwa Św. Piusa X upoważnienia do ważnego i godziwego udzielania sakramentu pojednania.” Kluczowe są tutaj dwa elementy. Pierwszy to: dla duszpasterskiego dobra wiernych” – Papież Franciszek nie mówi, że czyni to jako „uznanie misji” Bractwa, lecz ze względu na dobro duchowe wiernych, którzy korzystają z ich posługi. Chodzi o to, by nie mieli wątpliwości co do ważności i godziwości sakramentu spowiedzi. Drugi: „udzielam upoważnienia” – papież nie stwierdza, że Bractwo ma je z mocy prawa czy własnej misji. Przeciwnie – uznaje, że takiego upoważnienia nie mieli i dlatego nadaje je swoją decyzją.To rozróżnienie jest istotne: papież działa z troski o wiernych, a nie jako potwierdzenie „kanonicznej misji” Bractwa. Właśnie dlatego Benedykt XVI pisał wcześniej, że „dopóki Bractwo nie ma statusu kanonicznego, jego duchowni nie pełnią żadnej posługi w sposób legalny”. Franciszek nie zmienił tego faktu, lecz zrobił wyjątek dla sakramentów: Pokuty i Pojednania oraz Małżeństwa, aby wierni nie żyli w niepewności co do sakramentów. Innymi słowy – to akt miłosierdzia wobec wiernych, a nie potwierdzenie misji Bractwa.
CZYTAJ DALEJ

Niezwyciężony Triumf serca

2025-09-02 08:23

Niedziela Ogólnopolska 36/2025, str. 54-55

[ TEMATY ]

film

kino

Mat.prasowy

12 września na ekrany kin wchodzi ekranizacja amerykańskiego reżysera o polskim męczenniku.

I zaprowadzili ich do bloku numer 11, oznaczonego wówczas numerem 13. Kazali im rozebrać się do naga. Wpędzili ich wszystkich dziesięciu do piwnicy, do celi numer 18, bardzo niskiej i małej, o wymiarach dwa i pół metra na dwa i pół metra, z jednym zakratowanym, kwadratowym okienkiem pod sufitem, z podłogą z betonu. W rogu stało wiadro na odchody. Tam mieli umrzeć głodową męką. Esesmani zatrzasnęli żelazne drzwi” (z opisu śmierci św. Maksymiliana według tekstu Transitus z Harmęży).
CZYTAJ DALEJ

Fałszywe konta na Facebooku wykorzystują wizerunek abp. Galbasa

2025-09-15 12:47

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Archidiecezja warszawska ostrzega przed fałszywymi profilami abp. Adriana Galbasa w mediach społecznościowych. Oszuści podszywają się pod metropolitę warszawskiego, aby wyłudzać pieniądze i dane osobowe.

W ostatnim czasie na Facebooku pojawiły się konta wykorzystujące wizerunek abp. Adriana Galbasa. Archidiecezja warszawska poinformowała, że są one zakładane w celu oszustwa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję