Reklama

Tajemnice Biskupa Albina

Niedziela małopolska 26/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Piotr Gąsior: - Czy może nam Ksiądz Biskup zdradzić tajemnicę swojej niezwykłej witalności?

Bp Albin Małysiak: - Ja bym tu nie chciał mówić o jakiejś wyjątkowej tajemnicy. Uważam, że jestem zwykłym człowiekiem. Wszystko, co mam, posiadam z łaski Bożej. A jeśli chodzi o zdrowie oraz fakt, że dożyłem dziewięćdziesiątki, to już na pewno jest to dar Boży. Owszem, pochodzę z rodziny długowiecznych. Jeden z moich dziadków żył sto dwa lata, drugi sto cztery, a rodzice osiągnęli prawie dziewięćdziesiątkę.
Rzeczywiście jednak, siły to mi jakoś w życiu nie brakowało. Człowiek ma różne braki czy wady, ale jednym mogę się pochwalić - zawsze dużo pracowałem. Nigdy się nie oszczędzałem, a Pan Bóg dawał siły do tej pracy. I tak jest do dziś. Dlatego też i teraz staram się czuwać, żebym nie został jakimś „śpiącym emerytem”. Z tego względu chętnie podejmuję rozmaite zaproszenia i często wyjeżdżam z posługą duszpasterską. Tak czy owak, stale mam świadomość - powtórzę to raz jeszcze - że wszystko zawdzięczam Wszechmocy Bożej.

- Wszyscy - młodzież i dorośli - podziwiają pogodę ducha Księdza Biskupa. W czym tkwi jej tajemnica?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Słowa Księdza Redaktora, iż jestem człowiekiem pełnym radości, są dla mnie wielką pochwałą. Tym niemniej ja się z tym nie do końca zgadzam. Ale rzeczywiście, pesymistą nie jestem. I dlatego znów powiem, iż moje pogodne spojrzenie na życie to dar Boży. Od dziecka taki byłem. Z tą radością szedłem przez życie. Postawa ta bardzo mi pomaga w nawiązywaniu kontaktów. Ciągle dziękuję Panu Bogu za tę radość.
Bardzo lubię dowcipy i anegdoty. Cieszą mnie wesołe sytuacje. Jako przykład mogę podać epizod, który mi się przytrafił na wizytacji w jednej z podkrakowskich parafii. Otóż zgodnie z tradycją, wybraliśmy się wraz z tamtejszym proboszczem w odwiedziny do pewnej stulatki. Dołączyli do nas wójt i dyrektor szkoły. Bardzo szybko przekonaliśmy się, iż u tej kobiety nie było ani śladu sklerozy. Porozmawialiśmy sobie serdecznie. Ja się nad nią pomodliłem, a pan wójt, wychodząc, zapytał: - A czy za rok też możemy przyjść i złożyć Pani gratulacje? Na te słowa kobieta chwilę się zastanowiła i rzekła: - No, oczywiście, jak dożyjecie, to możecie przyjść…

- Prosimy Księdza Biskupa o odsłonięcie nam jeszcze co nieco z tajemnicy swej odwagi…

- Istnieje jakieś nieporozumienie pomiędzy mną a ludźmi, którzy często mi mówią, iż jestem odważny. Odbieram telefony po swoich kazaniach i słyszę, że bardzo odważnie mówiłem. Tymczasem ja w ogóle nie uważam się za człowieka odważnego. Patrzę na siebie jak na człowieka normalnego. Nie tchórza, lecz normalnego. Dlatego myślę, że ludzie trochę przesadzają…
Niewątpliwie trzeba się było wykazać odwagą np. w czasie okupacji, gdy ukrywałem żydów. Jednakowoż kiedy wręczano mi medal „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”, wyznałem szczerze, że ja wtedy wcale nie myślałem o odwadze.
Wtrąciłbym w tym miejscu taką uwagę, iż to raczej naszemu społeczeństwu brak dzisiaj odwagi. Wielu katolików wykazuje bierność w sprawach społeczno-politycznych. Zauważamy tzw. poprawność polityczną. Ludzie nie chcą brać udziału w wyborach. Tymczasem dobrze wiemy, że to jest przecież sprzeczne z nauką społeczną Kościoła i nauczaniem Jana Pawła II.

- A jaka - zdaniem Księdza Biskupa - jest tajemnica prawdziwego szczęścia?

- Kiedy spotykam alumnów, to im gratuluję, że wstępują na drogę kapłaństwa. Mówię im: kapłaństwo jest naprawdę czymś wspaniałym. Ja już przeżyłem wiele lat i naocznie przekonałem się, iż bez Ewangelii świat schodzi na manowce. Bez Ewangelii źle jest jednostkom, rodzinom i całym narodom. Dlatego ciągle trzeba głosić Ewangelię innym oraz samemu się Nią cieszyć. Z takim przekonaniem idę przez swoje życie, bo wiem, że Ewangelia Jezusowa jest najlepszą receptą na wszelkie ludzkie bolączki. Owszem, zachowanie Dekalogu wymaga wysiłku, ale ten trud się opłaca. Podobnie jest przecież z każdą autentyczną wartością, jaką się chce osiągnąć.
Poza tym, kiedy patrzę na świat, to ja naprawdę widzę w nim Boga. Dostrzegam Go w pięknie człowieka i całego stworzenia. A gdy czasami nasuwają się jakieś wątpliwości, to od razu przypominam sobie Chrystusa przybitego do krzyża. I wtedy na powrót wiem, że miłość Boża okazana przez mękę i śmierć Jezusa jest nieskończona…

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Artur Ważny o nowych wyzwaniach, problemach i priorytetach

O nowych wyzwaniach, priorytetach i z czym musi się zmierzyć. "Stąd nie zabieram nic, żadnych mebli, tylko same książki (...). Zabieram tylko całe to dziedzictwo, które noszę - takie duchowe, kulturowe, religijne." - mówi bp Ważny w rozmowie z Radiem RDN.

Cały rozmowa z bp. Arturem Ważnym:

CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Dobrej Rady

[ TEMATY ]

Matka Boża

pl.wikipedia.org

Matka Bożej Dobrej Rady. To tytuł nadany Najświętszej Maryi Pannie w celu podkreślenia Jej roli jako pośredniczki i wychowawczyni wypraszającej u Boga oświecenie w trudnych sytuacjach. Jej wspomnienie w kalendarzu katolickim przypada 26 kwietnia.

Podstawę kultu Matki Bożej Dobrej Rady stanowią teksty biblijne z ksiąg mądrościowych zastosowane do Najświętszej Maryi Panny, a także teologiczne uzasadnienia św. Augustyna, św. Anzelma z Canterbury i św. Bernarda z Clairvaux o Matce Bożej jako pośredniczce łask, zwłaszcza darów Ducha Świętego. Na początku naszego wieku papież Leon XIII włączył wezwanie „Matko Dobrej Rady” do Litanii Loretańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Czas decyzji wpisany…w Boży zegar – o pielgrzymowaniu maturzystów na Jasną Górę

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna – z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych.

Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję