Reklama

Opalając się w „blasku Jezusa”

Już po raz trzeci wspólnota Ruchu Rodzin Nazaretańskich diecezji drohiczyńskiej przeżywała letnie rekolekcje w ośrodku wypoczynkowym Stowarzyszenia „Droga” w Jastarni.

Niedziela podlaska 32/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na ostatni tydzień czerwca zaprosiliśmy członków i sympatyków RRN z archidiecezji białostockiej i warszawskiej oraz diecezji warszawsko-praskiej i siedleckiej. Zainteresowanie tą formą wypoczynku przeszło nasze oczekiwanie i ze względu na ograniczoną liczbę miejsc w rekolekcjach wzięły udział 204 osoby. Zostały one podzielone na: 4 grupy dziecięce, 6 młodzieżowych i 13 dorosłych. Opiekę duszpasterską sprawowali: moderator diecezjalny ks. Dariusz Kujawa, wicemoderator ks. Arkadiusz Siergiejuk z Siemiatycz, ks. Jarosław Grzelak, moderator diecezji siedleckiej, ks. Grzegorz Burakiewicz z Warszawy, ks. Maciej Łukaszewicz z Bielska Podlaskiego, ks. Krzysztof Kisielewicz, student KUL-u, oraz neoprezbiter ks. Piotr Wróblewski. Pomocą służyli klerycy Mariusz Woltański i Paweł Hryniewicki z seminarium drohiczyńskiego oraz Janek i Dominik z Warszawy. W programie dnia były: medytacja, konferencja, grupy dzielenia, adoracja Najświętszego Sakramentu łączona z modlitwą różańcową. Centralny punkt każdego dnia stanowiła Eucharystia. W godzinach popołudniowych rodziny odpoczywały nad morzem, na terenie ośrodka lub zwiedzając okolicę. Jedną noc rekolekcji poświęciliśmy Jezusowi ukrytemu w Najświętszym Sakramencie, trwając na modlitewnym czuwaniu, które okazało się pięknym, głębokim doświadczeniem, tym bardziej że była to najbardziej wietrzna i deszczowa noc z całego pobytu. Bóg, władca również sił przyrody, zadbał byśmy mogli opalać się w „blasku Jezusa”. Tematem poszczególnych konferencji były kwestie związane z wiarą w Boga, a także z rozpoznaniem, przyjęciem i pełnieniem Jego woli. Jako że wspólnoty z Bielska Podlaskiego i Siemiatycz podróżowały autokarami, w drodze powrotnej modlitwa przeplatała się z pierwszymi refleksjami na temat minionego tygodnia, a chęć złożenia świadectwa zadeklarowały: nastolatka, matka i babcia. Niezależnie od wieku i stanu zdrowia rekolekcje wspominają jako czas zbliżenia się do Jezusa i Jego Matki.
„Na rekolekcje do Jastarni wraz z mamą i bratem pojechałam drugi raz. Bardzo się cieszyłam, że tam pojedziemy, ponieważ w ten sposób miałam możliwość podziękować Panu Bogu za udany rok szkolny, świadectwo z wyróżnieniem i otrzymane łaski. Bardzo lubiłam zajęcia z naszymi animatorkami. W tym czasie słuchaliśmy opowiadań o przygodach Homa, chłopca, który w swojej osadzie jako jedyny miał dar niewidzialności i mógł go wykorzystywać tylko do dobrych celów; miał też problemy takie jak my. Bardzo mi się spodobały te opowiadania. Z tych spotkań nauczyłam się, że jak ma się jakiś problem, to należy zapraszać Matkę Bożą, aby pomogła go rozwiązać. Od tego czasu staram się o tym nie zapominać. Dzięki tym rekolekcjom bardziej zbliżyłam się do Boga i Maryi i uważam je za ogromny dar od Pana Boga”.
„Na rekolekcjach w Jastarni byłam po raz drugi. Pierwszy raz przyjechaliśmy tu w sierpniu 2005 r. W ubiegłym roku nie mieliśmy takiego szczęścia, aby tu być. Tak jak poprzednio zabrałam ze sobą trójkę moich dzieci. Gdy po przyjeździe weszłam do kaplicy, przypomniało mi się, jak na poprzednich rekolekcjach prosiłam, aby Pan Bóg dał mi znak, czy powinnam starać się o podjęcie pracy zawodowej. Bardzo martwiłam się o moje dzieci, o to, że będę im poświęcać mniej czasu. Kiedy tak wówczas patrzyłam na ołtarz, poczułam spokój i przyjazne spojrzenia obecnych na obrazach: Matki Bożej Częstochowskiej, Jezusa Miłosiernego, Ojca Świętego Jana Pawła II i św. Ojca Pio. Tak jakby chcieli mi powiedzieć, żebym się nie obawiała, że pomogą mnie i mojej rodzinie. Rzeczywiście, bez trudu odnowiłam dyplom pielęgniarski i z Bożą pomocą otrzymałam pracę, z której jestem bardzo zadowolona. Starsze dzieci stały się bardziej samodzielne, a młodszą córką zajęła się moja mama, której bardzo serdecznie dziękuję. Myślę, że to właśnie było odkrycie woli Bożej. Dlatego bardzo chciałam tu przyjechać, podziękować Matce Bożej za wszelkie łaski, słuchać Słowa Bożego, konferencji i prosić, aby być nadal pod płaszczem Maryi. Chcę podziękować i prosić Maryję o potrzebne łaski dla animatorek grup dziecięcych, które tak dzielnie zajmowały się dziećmi. Gdyby nie one, nie mogłabym w pełni uczestniczyć w tych rekolekcjach. Ja i moje dzieci cieszymy się bardzo z tego, że mogliśmy tam być. Mamy nadzieję, że jeszcze kiedyś Matka Boża pozwoli nam tu do siebie przyjść”.
„Nagłe załamanie zdrowia na rekolekcjach uświadomiło mi, że należy zwolnić bieg życia. Bóg chciał, że stało się to właśnie tam, w otoczeniu lekarzy (uczestników rekolekcji). Po przyjeździe czułam się dobrze, drugiego dnia po konferencji niebezpiecznie podniósł mi się poziom ciśnienia tętniczego. Zaprosiłam do swojego domku moją grupę na czas dzielenia. Tego dnia przyszła do nas nowa osoba - córka lekarki, która zauważywszy, co się dzieje, pobiegła po swoją mamę, kardiologa. Pani doktor cały dzień czuwała nade mną, zleciła nowe leki. Wieczorem, mimo jeszcze wysokiego ciśnienia, poszłam na adorację Najświętszego Sakramentu. Usiadłam, w milczeniu trwałam przed Panem Jezusem i... zaczęłam czuć się lepiej. Po powrocie do domu stwierdziłam, że spadek mojego ciśnienia przez te pół godziny był większy niż przez cały dzień wskutek podawanych leków. Był to moment, kiedy uświadomiłam sobie, co jest najważniejsze w życiu: Nie bój się, Matka Boża da wszystko, co potrzebne. Mogłam dalej korzystać z rekolekcji”.
W rozmowach w czasie wolnym i w podróży nie znalazłam osób niezadowolonych bądź zawiedzionych, większość deklarowała chęć udziału w następnym rekolekcjach i cotygodniowych spotkaniach RNN w ciągu roku. Zapraszamy również nowe osoby w Bielsku Podlaskim. Szukajcie nas w parafiach pw. Miłosierdzia Bożego i Matki Bożej z Góry Karmel.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maturzyści na Jasnej Górze „zarywają noce” … na modlitwie

2025-10-02 15:54

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

BPJG

Zdaniem maturzystów noc jest dobra nie tylko na naukę czy zabawę, ale i na modlitwę. Szczególnie mniejsze grupy klasowe, zwłaszcza z Polski wschodniej, wybierają nocne czuwania. Aż 700 km przejechali maturzyści z Włodawy, pielgrzymkę rozpoczęli od Apelu Jasnogórskiego, a zakończyli modlitwę dziś o 4 rano. Mówią o sobie, że „są do tańca i do różańca” i z optymizmem patrzą na stojące przed nimi wyzwania.

Z Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 i II Liceum Ogólnokształcącego we Włodawie w pielgrzymce uczestniczyło około setki uczniów z pięciu klas maturalnych (liceum i technikum) przygotowujących się do egzaminu dojrzałości. - Jeżeli ktoś zaśnie, to możemy liczyć, że koleżanka lub kolega obudzi. Zarwana noc do dla nas nie pierwszyzna - uśmiechali się przed czuwaniem.
CZYTAJ DALEJ

Polacy zapłacą podatek od wiary? W Senacie trwa dyskusja nad petycją dot. wprowadzenia nowego podatku kościelnego

2025-10-02 12:12

[ TEMATY ]

podatek

podatek kościelny

Karol Porwich/Niedziela

W polskim Senacie trwa dyskusja nad obywatelską petycją dotyczącą wprowadzenia nowego podatku kościelnego. Zgodnie z propozycją, osoby deklarujące przynależność do związku wyznaniowego miałyby przekazywać 8 proc. podatku dochodowego na rzecz swojego Kościoła. Pomysł nawiązuje do rozwiązań funkcjonujących od lat w Niemczech - informuje portal RMF24.pl.

Do Senatu trafiła petycja obywatelska postulująca wprowadzenie w Polsce podatku kościelnego. Zgodnie z propozycją, osoby zatrudnione na umowę o pracę, zlecenie lub dzieło, które zadeklarują przynależność do Kościoła lub związku wyznaniowego, miałyby przekazywać 8 proc. podatku dochodowego na rzecz swojej wspólnoty religijnej. Podatek byłby pobierany przez pracodawcę lub zleceniodawcę i przekazywany do urzędu skarbowego, a następnie na konto zadeklarowanego Kościoła - czytamy dalej.
CZYTAJ DALEJ

Dom misjonarek stał się domem dla uchodźców z Ukrainy

2025-10-02 18:49

[ TEMATY ]

uchodźcy

Ukraina

Holandia

siostry misjonarki

Vatican Media

Siostry Najdroższej Krwi dały nadzieję uchodźcom z Ukrainy

Siostry Najdroższej Krwi dały nadzieję uchodźcom z Ukrainy

W czasie, gdy Europa doświadcza spadku powołań, Siostry Najdroższej Krwi w holenderskim Aarle-Rixtel oferują schronienie uciekającym przed wojną, przemieniając zabytkowy klasztor w dom nadziei.

W Aarle-Rixtel, w Holandii, wiekowy zamek, który niegdyś gościł setki sióstr Misjonarek Najdroższej Krwi, dziś daje dach nad głową rodzinom uciekającym przed okropnościami wojny. Miejsce, które dawniej było Domem Macierzystym rozbrzmiewającym modlitwą i hymnami, stało się sanktuarium dla uchodźców szukających bezpieczeństwa i nadziei.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję