Reklama

Niedziela Małopolska

Dzieje się dobro!

Od Wielkiego Piątku siostry dominikanki pomagają w bocheńskim DPS- ie, gdzie po stwierdzeniu zarażenia mieszkańców koronawirusem, potrzebna była pomoc. Na apel odpowiedziały siostry dominikanki, o czym w rozmowie z Niedzielą opowiada s. Aleksandra Zaręba, przełożona generalna Zgromadzenia św. Dominika.

[ TEMATY ]

pomoc

S. Tadeusza Frąckiewicz

W bocheńskim DPS- ie pomaga 10 dominikanek

W bocheńskim DPS- ie pomaga 10 dominikanek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maria Fortuna- Sudor- Siostro Aleksandro, ile dominikanek pomaga podopiecznym DPS – u w Bochni?

S. Aleksandra Zaręba : - W tej chwili pracuje tam 10 sióstr. Cztery są z Krakowa, z domu generalnego, 3 siostry z Białej Niżnej, dwie - z Krużlowej i jedna z Kielc. Siostry posługują w dwóch budynkach – dwie w domu seniora, gdzie mieszkają osoby starsze. Tam siostry pomagają personelowi przy pielęgnacji seniorów, ale też wspierają ich duchowo. Z kolei osiem sióstr posługuje w tym budynku, gdzie zostało stwierdzone zarażenie koronawirusem. Z siostrami jest ksiądz pracujący na co dzień w Kazachstanie. Pochodzący z Mielca ks. Piotr Dydo-Rożniecki sam zgłosił się do pomocy.

- Na jakiej zasadzie siostry zostały skierowane do Bochni?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

-Kiedy wybuchła epidemia, to podporządkowałyśmy się obowiązującym zaleceniom. Ale Bochnia to nie jest pierwsze miejsce, gdzie siostry pomagają. Najpierw udały się do prowadzonych przez nasze zgromadzenie DPS- ów w Broniszewicach i Mielżynie. To wynikało z faktu, że pracujące tam osoby poszły na przysługujące im urlopy opiekuńcze, inne znalazły się np. na kwarantannie, bo ktoś z rodziny wrócił z zagranicy. Toteż do tych domów pojechały 10 i 11 osobowe grupy sióstr do pomocy. Dzisiaj dom w Broniszewicach jest zamknięty. Z podopiecznymi przebywa kilkoro pracowników, którzy zdecydowali się zostać i nasze siostry. Na początku pandemii napisałam też do sióstr, że podporządkowujemy się obowiązującym zasadom, ale zaznaczyłam także, że nadchodzi czas, gdy będzie potrzebna nasza pomoc.

- I ten czas szybko nadszedł…

-W Wielki Piątek odebrałam telefon z prośbą o pomoc ze starostwa w Bochni. Przyznaję, że nie wiedziałam dokładnie, jaka jest tam sytuacja, nie było też czasu na kalkulacje. Pomyślałam; jeśli są potrzebujący pomocy, to trzeba do nich iść. Nie miałam sióstr, które miałyby doświadczenie w niesieniu pomocy mieszkańcom DPS- ów. Dlatego musiałam znaleźć siostry, które chciałyby tam się udać. Na pytanie, skierowane do siedmiu pierwszych sióstr, którym przedstawiłam sytuację w Bochni, wszystkie odpowiedziały, że są gotowe tam jechać. I po kilku godzinach, które dostały na spakowanie, jeszcze w Wielki Piątek wyjechały do Bochni.

Reklama

Równocześnie wysłałam pismo do naszych domów z informacją, że taka pomoc jest potrzebna. Poinformowałam, że siostry jadą do Bochni i że jeśli ktoś się czuje na siłach i chciałby zgłosić chęć niesienia takiej formy pomocy, to proszę o zgłoszenia. I jeszcze w piątek, po południu, kolejne siostry zgłosiły, że chcą jechać do Bochni. One dojechały w Wielką Sobotę. A potem spływały kolejne zgłoszenia sióstr gotowych do wyjazdu.

- To piękne świadectwo!

- Posługa sióstr w Bochni została nagłośniona w mediach, ale trzeba pamiętać, że w takich sytuacjach, jak trwająca pandemia, Kościół, którego jesteśmy częścią, nie odcina się od potrzebujących, nie zostawia ich w potrzebie. Warto zwrócić uwagę na bardzo wielu księży, którzy służą swym parafianom, na siostry zakonne, nadal odwiedzające chorych, niosące im pomoc. Wszyscy pomagają jak mogą! Ale przy okazji bocheńskiej sytuacji widzę, ile dobra się dzieje dzięki temu, że media o tym informują, że przekazują wiadomości o dobru, które się teraz dokonuje. Dzięki temu zgłaszają się wolontariusze, ofiarodawcy. Mogliśmy przeprowadzić zbiórkę na zakup płynów do dezynfekcji i odzieży ochronnej tych sióstr, ale nie tylko ich; także w innych domach, gdzie potrzebują takich rzeczy.

Przy okazji bocheńskiej sytuacji zauważyłyśmy niesamowity odzew dobroczyńców i tych wspierających modlitwą, i tych przychodzących z pomocą materialną. W tym szczególnie trudnym dla wszystkich czasie dzieje się dobro. Chciałabym też przypomnieć, iż nasza założycielka, Sługa Boża Kolumba Róża Białecka mówiła: „Wszystko przeminie jak sen, a to tylko pozostanie, co dla Boga uczynimy.” I to jest chyba to!

Pomagające chorym na koronawirusa siostry dominikanki można wspierać modlitwą oraz materialnie. Szczegóły na stronie: Zobaczi dominikanki.pl.

2020-04-14 15:08

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zawsze po stronie obywateli

Niedziela Ogólnopolska 37/2016, str. 46-47

[ TEMATY ]

pomoc

Mateusz Wyrwich

Tomasz Kulikowski – dyrektor Biura Interwencyjnej Pomocy Prawnej przy Kancelarii Prezydenta RP

Tomasz Kulikowski – dyrektor
Biura Interwencyjnej
Pomocy Prawnej
przy Kancelarii Prezydenta RP

Jedno z haseł kampanii wyborczej prezydenta Andrzeja Dudy: „Zawsze po stronie obywateli”, przyświecało powołaniu w trakcie tej kampanii bezpłatnego biura prawnego „Dudapomoc”.
Kiedy kampania się skończyła, niechętni, w tym TVN, szydzili, że biuro zostało powołane tylko na jej potrzeby. Było to jednak absolutne kłamstwo

Biuro powstało w maju ubiegłego roku w jednym z budynków na warszawskim śródmieściu. Od razu okazało się, jak bardzo trafna była ta inicjatywa. Jako wolontariusze pracowało w nim kilkadziesiąt osób, głównie prawników bądź studentów prawa. Przed drzwiami biura wkrótce zaczęły powstawać kilkusetosobowe kolejki. W kolejnych dniach interesantów było już tak wielu, że założono społeczną listę oczekujących na przyjęcie. Liczba ludzi przychodzących do „Dudapomocy” jednoznacznie wskazywała, jak niedoskonale funkcjonują w Polsce sądy, prokuratury czy instytucje powołane do obrony praw obywatelskich. Olbrzymie znaczenie miała też bezpłatność udzielanych porad. Wysokie opłaty pobierane przez państwo, w szczególności przez kancelarie prawne, niejednego ubiegającego się o prawdę doprowadziły do bankructwa bądź na jego skraj. Często przy tym nie wyjaśniwszy spraw do końca.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ripamonti: jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu w Europie

2024-04-18 17:39

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Włochy

migracja

Ks. Ripamonti

robertopierucci/pl.fotolia.com

W Europie jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu - uważa ks. Camillo Ripamonti, kierujący Centro Astalli - jezuickim ośrodkiem dla uchodźców w Rzymie. Postawę taką sankcjonuje, jego zdaniem, Pakt Migracyjny, przyjęty kilka dni temu przez Parlament Europejski.

Według niego fakty i sytuacje z 2023 roku pokazały, że „zjawiska migracji nie rozwiązuje się poprzez outsourcing [kierowanie migrantów do krajów trzecich - KAI], push-backi, brak realnej polityki ratowniczej na morzu i przyspieszone procedury na granicy”. „Tego, co uważa się za problem migracyjny, nie rozwiązuje się poprzez usuwanie ludzi z ziemi europejskiej, ale poprzez usuwanie przyczyn przymusowej migracji” - wskazał włoski duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

para prezydencka

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Nawiązując do spotkania diakona Filipa z dworzaninem królowej Kandaki, abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że prawda o Chrystusie zapowiedzianym przez proroków, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, trafia do serc ludzi niekiedy odległych tradycją i kulturą. – Znajduje echo w ich sercach, znajduje odpowiedź na ich najbardziej głębokie pragnienia ducha – mówił metropolita krakowski. Odwołując się do momentu ustanowienia przez Jezusa Eucharystii, arcybiskup podkreślił, że Apostołowie w Wieczerniku usłyszeli „to czyńcie na moją pamiątkę”. – Konieczna jest pamięć o tym, co się wydarzyło – o zbawczej, paschalnej tajemnicy Chrystusa. Konieczne jest urzeczywistnianie tej pamięci właśnie w Eucharystii – mówił metropolita zaznaczając, że sama pamięć nie wystarczy, bo trzeba być „wychylonym przez nadzieję w to, co się stanie”. Tym nowym wymiarem oczekiwanym przez chrześcijan jest przyjście Mesjasza w chwale.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję