Reklama

Polska

Abp Celestino Migliore w sanktuarium Ecce Homo w Krakowie

[ TEMATY ]

Msza św.

ANNA SOWIECH

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zrozumiał, że tylko stając się ubogim, będzie w stanie służyć Bogu, pomagając biednym – tak o św. Bracie Albercie mówił 17 czerwca br. w sanktuarium Ecce Homo w Krakowie abp Celestino Migliore. Nuncjusz apostolski w Polsce odprawił Mszę św. w liturgiczne wspomnienie świętego, dla którego „skarbem” byli ubodzy. Abp Migliore zwrócił uwagę, że w biografii św. Brata Alberta, który porzucił karierę malarską był to punkt zwrotny. – Tylko wybierając osobiste ubóstwo mógł służyć Bogu w biednych. Gdy to zrozumiał, przezwyciężył niepokój ducha i znalazł sens własnego życia – mówił do zgromadzonych w krakowskim sanktuarium Ecce Homo.

Przypomniał też, że Jezus przyszedł na świat, aby odnowić w człowieku pierwotny zamysł Boga, obecny w akcie stworzenia. - Piotr i pozostali uczniowie tego jeszcze nie rozumieli. Przesiąknięci mentalnością swoich czasów, także oni byli przekonani, że sami są miarą wszystkich rzeczy – zwrócił uwagę nuncjusz apostolski. Dodał też, że „Jezus wywraca do góry nogami naszą mentalność i filozofię życia”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wskazał, iż obraz Boga, do którego mamy się upodabniać, to łagodność, umiarkowanie. – To nie jest łagodność osoby słabej, która nie ma innego wyjścia, jak tylko ustąpić; to łagodność, która umie powstrzymać swoją moc, ograniczać swoje panowanie, zachowywać dystans tak, aby tworzyć przestrzeń życiową dla innych - wyjaśnił. W jego ocenie, „wszyscy potrzebujemy tej łagodności w stylu naszego postępowania – w życiu indywidualnym i społecznym”.

Nuncjusz apostolski przywołał także rady, jakich papieżowi Eugeniuszowi III udzielił św. Bernard z Cleairvaux około połowy XII wieku. „Niech cesarze, jeśli chcą, niech każą sobie oddawać cześć boską, ale ty, skoro nosisz tytuł najwyższego pasterza, pamiętaj, że przymiotnik ‘najwyższy’ jest względny: jedynie Bóg jest bezwzględnie najwyższy. Ty nie jesteś następcą cesarza Konstantyna, ale następcą Piotra, rybaka, który stał się opoką, na której został zbudowany Kościół; Piotr stał się opoką dopiero po zdradzie i po wyrażeniu żalu za nią. Ty nie jesteś władcą absolutnym, ale sługą, sługą jedności Kościoła. Monarchowie sprawują władzę, aż do śmierci; sługa się umniejsza, aby pozostawić miejsce dla swojego Mistrza i ukazywać jego wielkość” – przypominał w sanktuarium Ecce Homo watykański dyplomata.

Reklama

Abp Migliore podkreślił też, że Rok Wiary to czas dany po to, aby „ucieleśniać wiarę w życiu indywidualnym i wspólnotowym, stając się bardziej ‘na obraz i podobieństwo Boga’". – Mamy dawać świadectwo naszej wiary w życiu codziennym: w uczuciach, w wychowaniu, w pracy i świętowaniu, w relacjach społecznych, w cierpieniu, chorobie i w śmierci. I to nie tylko w słowach, ale i czynach, aby wszystkim przypomnieć, że przesłanie chrześcijańskie ma w sobie wielki potencjał odnowy duchowej i społecznej – zaznaczył.

Nuncjusz apostolski wyznał, że będąc w sanktuarium Ecce Homo, „chce też powiedzieć głośne dziękuję” siostrom albertynkom. – Jest to wyraz wdzięczności za waszą działalność, nie tylko ze strony Kościoła, ale także społeczeństwa, które ma wobec was dług wdzięczności, nawet gdy nie zawsze jest ona wyrażana tak, jak trzeba. Jest to wdzięczność za waszą pokorną służbę, często ukrytą, wymagającą i trudną; wy podtrzymujecie i ukazujecie światu te wartości, bez których świat nie mógłby istnieć – stwierdził.

Przypomniał, iż albertynki żyją według reguły św. Franciszka z Asyżu, a ich charyzmatem jest posługa w hospicjach, w stołówkach dla ubogich i bezdomnych, w ochronkach dla dzieci i domach dla samotnych matek, w zakładach dla nieuleczalnie chorych i domach dla kapłanów w podeszłym wieku. – Swoją modlitwą obejmujecie wasz „skarb”, którym są chorzy, biedni, opuszczeni - wszyscy, których życie zależne jest od pomocy bliźniego – zauważył.

Reklama

Zgromadzenie Sióstr Albertynek założył św. Brat Albert w celu niesienia pomocy najbiedniejszym i najbardziej opuszczonym bliźnim.

W sanktuarium Ecce Homo św. Brata Alberta w Krakowie 17 czerwca przypada uroczystość odpustowa. W świątyni tej czczone są jego relikwie oraz relikwie bł. s. Bernardyny Jabłońskiej. Szczególną czcią otaczany jest również obraz Ecce Homo. To najwybitniejsze dzieło artystyczne Adama Chmielowskiego, ale – jak podkreślają siostry albertynki - jest przede wszystkim wyrazem jego zmagań o autentyczną, ewangeliczną miłość Boga i bliźniego. „Zmagań, które zakończyły się oddaniem swego życia Bogu w służbie najbiedniejszym i najbardziej poniżonym bliźnim. W zdeprawowanych twarzach żebraków i włóczęgów Brat Albert dostrzegł znieważone oblicze Chrystusa. Doświadczywszy tego zrozumiał, że swojego obrazu na płótnie już nie dokończy, lecz będzie odnawiał wizerunek Boga w człowieku zdeprawowanym i odepchniętym przez innych” – wyjaśniają albertynki.

Adam Chmielowski, późniejszy Brat Albert żył w latach 1845-1916, zmarł w opinii świętości. W 1938 r. prezydent Polski Ignacy Mościcki nadał mu pośmiertnie Wielką Wstęgę Orderu Polonia Restituta za wybitne zasługi w działalności niepodległościowej i na polu pracy społecznej.

W 1983 r. papież Jan Paweł II beatyfikował go w Krakowie, a w 1989 r. w Rzymie ogłosił świętym.

2013-06-18 07:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zwyciężał miłością i przebaczeniem

Niedziela warszawska 43/2018, str. VI

[ TEMATY ]

ojczyzna

Msza św.

Łukasz Krzysztofka

Dzięki Mszy św. za Ojczyznę wiele osób wracała do Kościoła – mówiła podczas konferencji dr Milena Kindziuk

Dzięki Mszy św. za Ojczyznę wiele osób wracała do Kościoła – mówiła
podczas konferencji dr Milena Kindziuk

Na zainicjowanych przez ks. prał. Teofila Boguckiego w żoliborskim kościele Mszach św. za Ojczyznę biło serce nie tylko Warszawy, ale całej Polski. Najściślej jednak powiązała historia te niezapomniane nabożeństwa z postacią bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Ksiądz Teofil Bogucki powierzył odprawianie Mszy św. za Ojczyznę ks. Popiełuszce po wprowadzeniu stanu wojennego, ponieważ uważał, że ma on „znacznie lepszy kontakt z ludźmi”. Ks. Jerzy na pierwszej Mszy św. poinformował, że będzie je odprawiał nie tylko w intencji Ojczyzny, ale będzie się modlił za każdego, kto cierpi dla Polski. – Ks. Jerzy łączył na ołtarzu cierpienia Chrystusa z cierpieniami narodu. Mówił, że miejsce księdza jest przy ludziach. Przyciągał do siebie ludzi cierpiących, oddawał ich bóle Bogu – powiedział w czasie ogólnopolskiej konferencji naukowej poświęconej Mszom św. za Ojczyznę na UKSW o. dr Gabriel Bartoszewski OFMCap, promotor sprawiedliwości w procesie diecezjalnym i współpracownik postulatora w czasie prac nad procesem w Kongregacji ds. Kanonizacyjnych ks. Jerzego Popiełuszki. Patronat honorowy nad konferencją objął prezydent RP Andrzej Duda.

CZYTAJ DALEJ

SYLWETKA - Św. Szymon Stock (Szkot)

To kluczowa postać dla pobożności Szkaplerza. Św. Szymon urodził się w 1165 r. w hrabstwie Kent w Anglii. Rodziców miał bogobojnych. Hagiografowie podkreślają, że matka Szymona zanim go pierwszy raz nakarmiła po urodzeniu, ofiarowała go Matce Bożej, odmawiając na kolanach Zdrowaś Maryjo.
Uczył się w Oksfordzie i - jak przekazują kroniki - uczniem był wybitnym. Później wiódł przez jakiś czas życie pustelnicze, by po przybyciu Karmelitów na Wyspy wstąpić do zgromadzenia. Szybko poznano się na jego talentach oraz gorliwości i mianowano go w 1226 r. wikariuszem generalnym. W 1245 r. został wybrany szóstym przeorem generalnym Karmelitów. Wyróżniał się gorącym nabożeństwem do Matki Bożej. Maryja odwzajemniła to synowskie oddanie, objawiając się Szymonowi 16 lipca 1251 r. Święty tak relacjonował to widzenie: „Nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: «Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego»”. Św. Szymon dożył 100 lat. Zmarł w opinii świętości16 maja 1265 r.

CZYTAJ DALEJ

Papież: konieczne jest duszpasterstwo świata sportu

2024-05-16 18:49

[ TEMATY ]

sport

duszpasterstwo

papież Franciszek

PAP/Riccardo Antimiani

Na konieczność duszpasterstwa świata sportu oraz edukacji w zakresie prawdziwych wartości sportowego współzawodnictwa zwrócił uwagę papież Franciszek w przesłaniu do uczestników Międzynarodowej Konferencji na temat Sportu i Duchowości „Mettere la vita in gioco” (Stawiając życie na szali), jaka w dniach 16-18 maja odbywa się w Rzymie. Organizuje ją watykańska Dykasterię ds. Kultury i Edukacji wraz z ambasadą Francji przy Stolicy Apostolskiej.

„Sport odgrywa coraz ważniejszą rolę w społeczeństwie, kształtując codzienne życie wielu ludzi. Jest sposobem spędzania wolnego czasu, który wzbudza zainteresowanie i możliwości spotkania, łączy, tworzy wspólnotę, dynamizuje życie w sposób uporządkowany i pielęgnuje marzenia, zwłaszcza wśród młodszych pokoleń” - napisał papież.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję