Specjalistyczna Poradnia Rodzinna im. Św. Joanny Beretty Molla w Lubinie nie zawiesiła swojej działalności w czasie pandemii koronawirusa. Choć możliwości pomagania osobom potrzebującym wsparcia, porady są mocno ograniczone, to jednak możliwe. Jak mówi dyrektor poradni Agata Szymkowiak: korzystamy z możliwości, jakie daje nam Internet.
To właśnie drogą mailowa, telefoniczną udzielne są porady przez takich specjalistów, jak: terapeuta NEST, terapeuta, terapeuta rodziny, duszpasterz. Wystarczy zadzwonić, umówić się, podać swoje namiary i bezpłatnie skorzystać z pomocy specjalistów.
- Na szczęście możemy spotykać się z tymi, którzy potrzebują wsparcia w sposób zdalny, telefonicznie bądź przez komunikatory internetowe! Choć nic nie zastąpi prawdziwego spotkania z terapeutą, chcemy was wspierać w ten sposób w sytuacji, kiedy nie ma innej możliwości – podkreśla Agata Szymkowiak.
To nie wszystko. Poradnia prowadziła również szereg warsztatów i grup wsparcia. Ta działalność w tym momencie również nie jest możliwa, ale otwierają się inne drogi.
- Czas pandemii to niesamowite wyzwania. Jednym z takich wyzwań jest brak możliwości organizowania klasycznych warsztatów w poradni. Okazuje się jednak, że dla chcącego nic trudnego. Nasza terapeutka NEST Aneta Rams przygotowała serię materiałów video dla rodziców pod nazwą „Rodzicielstwo - ale jazda!”. Są to około 10-minutowe filmiki, które mają pomóc w zrobieniu porządków w „rodzicielskiej szafie”. Pierwszy film będzie można obejrzeć w poniedziałek o g. 20. Kolejne w następne poniedziałki – dodaje dyrektor poradni.
Zapowiedź serii filmowych warsztatów dla rodziców TUTAJ
Mimo obostrzeń udało się zorganizować wiele spotkań
„Ratunek w kryzysie rodziny – zawsze i dla każdego” – to misja Specjalistycznej Poradni Rodzinnej im. św. Joanny Beretty Molla w Lubinie.
Placówka już od 6 lat niesie bezpłatną i anonimową pomoc mieszkańcom Lubina i okolic, a na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy objęła swoim działaniem szerszy teren: całe Zagłębie Miedziowe. Było to możliwe dzięki realizacji projektu „Nie boimy się kryzysów, czyli profilaktyka i zwalczanie kryzysów w rodzinach na terenie Zagłębia Miedziowego”. Projekt został w całości sfinansowany z darowizny Fundacji KGHM Polska Miedź.
Leon XIV nawet w papieskich szatach przedstawił się nam jako brat, jako pielgrzym, jako ten, który szuka Chrystusa - mówi w rozmowie z KAI Julia Osęka, studentka fizyki i teologii na Uniwersytecie św. Józefa w Filadelfii, która była najmłodszą uczestniczką Synodu o synodalności jako delegatka Ameryki Północnej. Opowiada o swoich spotkaniach z nowym papieżem, jego stylu pracy i nadziejach związanych z początkiem pontyfikatu.
Dawid Gospodarek (KAI): Kiedy po raz pierwszy usłyszałaś o kard. Robercie Prevoście?
Julia Osęka: Jesienią 2023 roku, kiedy to rywalizujący z moim uniwersytetem Villanova University opublikował post o nominacji kardynalskiej ich absolwenta — biskupa Roberta Prevosta. Szybkie wyszukiwanie w Google pocieszyło mnie informacją, że młody Robert nie grał w koszykówkę przeciwko moim Saint Joe’s Hawks, ale za to studiował matematykę — swój człowiek. Data konsystorza została wyznaczona na 30 września — tylko dzień przed rozpoczęciem pierwszej sesji Synodu o synodalności, w której brałam udział jako delegatka z Ameryki Północnej. Kilka dni później, stojąc w kolejce do kontroli bezpieczeństwa na lotnisku w Filadelfii, zamieniłam kilka zdań ze znajomymi augustianami, którzy wybierali się do Rzymu tym samym lotem co ja, żeby świętować razem z ich współbratem. Wspominali go ciepło, jako dobrego współbrata, administratora, misjonarza i generała ich zakonu. Pomyślałam wtedy, że dobrze mieć w naszym Kościele kardynałów, którzy mają nie tylko doktoraty i tytuły, ale też dobrych kumpli z Filadelfii - to dobrze świadczy o człowieku. Na konsystorz ostatecznie nie poszłam, wybrałam warsztaty z grupą z Taizé w ramach spotkania młodych przed modlitwą ekumeniczną, która odbyła się wieczorem 30 września 2023, otwierając tym samym zgromadzenie generalne Synodu o synodalności. Teraz myślę, że gdyby papież Leon mógł wybrać, to pewnie też poszedłby z nami na te warsztaty.
Felek, któremu wstrzyknięto chlorek potasu do serca w 9 miesiącu ciąży nie był jedyny. W latach 2022-2024 w szpitalu w Oleśnicy pod pretekstem troski o zdrowie psychiczne kobiet zabito 378 dzieci, w tym wiele dzieci zdrowych oraz dzieci w zaawansowanych ciążach. Niestety, wiele wskazuje na to, że dzieci będą dalej ginąć! - alarmuje Fundacja Grupa Proelio.
Dotychczasowe protesty przyniosły pewne rezultaty: prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie uśmiercenia Felka, Naczelna Izba Lekarska przekazała sprawę do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej a Ministerstwo Zdrowia wszczęło kontrolę w sprawie Felka. Te działania są jednak stanowczo niewystarczające, a - co więcej - wiele ostatnich wydarzeń może wskazywać na to, że są to jedynie działania pozorowane.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.