Reklama

Kochał Kościół i Ojczyznę

W nocy 12 lutego br. w szpitalu zmarł ks. kan. Jan Flak. Eksporta pogrzebowa do kościoła w Szpikołosach odbyła się w środę 13 lutego o godz. 16. Mszy św. przewodniczył Biskup pomocniczy Mariusz Leszczyński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

14 lutego br. Maleńki, drewniany kościółek Przemienienia Pańskiego w Szpikołosach. Przed ołtarzem trumna, na której umieszczona jest stuła, kielich i patena oraz mszał i tabliczka: „Ks. kanonik Jan Flak (...) żył lat 58”. Około stu kapłanów przygotowanych do celebry niemal w całości wypełnia świątynię otaczając trumnę z ciałem współbrata w kapłaństwie. Większość wiernych stoi na zewnątrz i pomimo zimna trwają w modlitewnym skupieniu odmawiając różaniec…
O godz. 14 rozpoczęła się Msza św., której przewodniczył Ordynariusz zamojsko-lubaczowski bp Wacław Depo. W homilii Pasterz diecezji przypomniał postać śp. Księdza Jana.
Zmarły kapłan urodził się 28 marca 1949 r. w Szpikołosach. Po ukończeniu miejscowej szkoły podstawowej rozpoczął w 1963 r. naukę w Liceum Ogólnokształcącym w Horodle. W 1967 r., po zdaniu matury, został przyjęty do Wyższego Seminarium Duchownego w Lublinie. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk bp. Piotra Kałwy 12 czerwca 1973 r. i rozpoczął pracę duszpasterską jako wikariusz w następujących parafiach: Fajsławice - do 1974 r., Sitaniec - do 1975 r., Hrubieszów - do 1979 r., Tarnogród - do 1982 r., Annopol - do 1984 r., Księżpol - 1985 r. 1 kwietnia 1985 r. objął funkcję proboszcza w parafii Księżpol i pełnił ją do 16 lutego 1998 r. W okresie od 24 sierpnia do 10 października 1998 r. był proboszczem w parafii Terebiń. W ostatnich latach, na skutek choroby, był rezydentem z zamieszkaniem w domu rodzinnym w Szpikołosach. W latach 1992-98 pełnił funkcję wicedziekana dekanatu Tarnogród. Ksiądz Jan był odznaczony w 1993 r. kanonią honorową Kapituły Konkatedralnej w Lubaczowie, a od grudnia 1995 r. został kanonikiem gremialnym tejże Kapituły.
Na zakończenie Mszy św. słowa pożegnania wypowiedzieli przyjaciele i koledzy zmarłego Kapłana. Wszyscy podkreślali niezwykłe umiłowanie przez ks. Jana Kościoła i Ojczyzny, którym służył całe swoje życie. Był człowiekiem modlitwy; można było go spotkać modlącego się na brewiarzu czy też wędrującego z różańcem w ręku pośród pól w swoich Szpikołosach. Ksiądz Kanonik był też znakomitym kaznodzieją głoszącym kazania z niezwykłą mocą i wiarą, wielu kapłanów zapraszało go z kazaniami przy okazji uroczystości kościelnych czy patriotycznych. Do końca życia dużo czytał, a w rozmowach wykazywał się niezwykłą erudycją, choć zawsze był skromnym człowiekiem. Ks. kan. Jan kochał swoją „małą Ojczyznę”, z którą był związany od urodzenia, aż do śmierci. Potrafił godzinami opowiadać o różnych wydarzeniach związanych z historią tej ziemi, w której spoczęło jego ciało.
Po Mszy św. pod przewodnictwem Pasterza diecezji wyruszyła procesja na cmentarz. Ks. kan. Jan spoczął w rodzinnym grobowcu obok ukochanych Rodziców, gdzie będzie oczekiwał na dzień zmartwychwstania.
Po raz pierwszy spotkałem ks. Jana w 1985 r., kiedy przyjechał odwiedzić swojego kolegę z roku święceń. Słuchałem z otwartymi ustami jego opowieści o pięknie Chrystusowego kapłaństwa, radości i problemach duszpasterskich. Wielokrotnie spotykałem jeszcze Księdza Jana przy okazji różnych uroczystości kościelnych i choć stan jego zdrowia pogarszał się, zawsze emanowało z niego ciepło i miłość do Kościoła.
Księże Janie, Twój życiowy krzyż został już z Ciebie zdjęty. Odpoczywaj w pokoju z Chrystusem, bo zasłużyłeś na ten odpoczynek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Jej imię znaczy mądrość

[ TEMATY ]

św. Zofia

pl.wikipedia.org

Patronką dnia (15 maja) jest św. Zofia, wdowa, męczennica.

Greckie imię Zofia znaczy tyle, co „mądrość”. Posiadamy wiele żywotów św. Zofii w różnych językach, co świadczy, jak bardzo kult jej był powszechny. Są to jednak żywoty bardzo późne, pochodzące z wieków VII i VIII i podają nieraz tak sprzeczne informacje, że trudno z nich coś konkretnego wydobyć. Według tych tekstów Zofia miała mieszkać w Rzymie w II w. za czasów Hadriana I. Była wdową i miała trzy córki.

CZYTAJ DALEJ

A.Duda: budowanie bezpieczeństwa wymaga "absolutnej współpracy" między władzami w Polsce

2024-05-15 12:57

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

Katar

PAP/Marcin Obara

Budowanie bezpieczeństwa wymaga "absolutnej współpracy" między władzami w Polsce - powiedział w środę prezydent Andrzej Duda podczas briefingu prasowego w Dausze.

Prezydent, który przebywa w Katarze, podkreślił podczas spotkania z polskimi mediami, że najważniejszą kwestią, która w tym momencie wymaga "absolutnej współpracy pomiędzy władzami w Polsce", jest budowanie bezpieczeństwa na wszelkich możliwych polach, w tym bezpieczeństwa granic czy bezpieczeństwa energetycznego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję