Reklama

Przeszłość i piękno

Niedziela sandomierska 28/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prowadzona od 10 czerwca br. konserwacja części prezbiterialnej bazyliki katedralnej pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Sandomierzu przyniosła już ciekawe efekty, m.in. odsłonięcie fresków z czasów jagiellońskich i Kazimierza Wielkiego i dwunastowiecznych, kamiennych cisów.
- Nasze dwuletnie starania przyniosły w ostatnich miesiącach owoce. Bazylika katedralna otrzymała dofinansowanie projektu: „Konserwacja wnętrz perły wczesnogotyckiej architektury sakralnej - bazyliki katedralnej w Sandomierzu” z funduszy Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Darczyńcą jest też Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ponadto dysponujemy środkami własnymi. Mogliśmy rozpocząć trzyletni projekt konserwacji części prezbiterialnej naszej bazyliki. Na wykonawcę prac konserwatorskich wybrany został Międzyuczelniany Instytut Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki w Warszawie, filia w Krakowie, będący w bardzo bliskiej współpracy z krakowską Akademią Sztuk Pięknych. Pracami kierują profesorowie ASP: Władysław Zalewski, specjalista od fresków, i Ireneusz Płuska, ekspert w dziedzinie konserwacji rzeźby - objaśnia ks. Bogdan Piekut, proboszcz i kustosz parafii katedralnej, odpowiedzialny za realizację inwestycji przy wsparciu powołanego przez biskupa ordynariusza Andrzeja Dzięgę zespołu ds. konserwacji bazyliki.
- Wiążemy wielkie nadzieje z tym projektem. Katedra nasza, jako jeden najznamienitszych zabytków architektury sakralnej o znaczeniu europejskim, zasługuje na odnowienie jej unikalnych zabytków. Mamy nadzieję, że z Bożą pomocą uda się nam świętować uroczystości 200-lecia powstania diecezji sandomierskiej w 2018 r. w pełnym blasku odrestaurowanych wnętrz naszej katedry - wyraził nadzieję bp Andrzej Dzięga.
Za kluczowy element projektu uznano restaurację bizantyjskich fresków ufundowanych przez króla Władysława Jagiełłę, zwanych też jagiellońskimi, nie tylko ze względu na ich wartość i postępujące zniszczenie, ale i w związku z ich symbolicznym znaczeniem dla kultury europejskiej. Właśnie zdemontowane zostały ustawione poniżej fresków późnorenesansowe stalle, które będą stopniowo brane do konserwacji, gdzie muszą mieć zapewniony mikroklimat taki jak w katedrze, aby nie rozsychały się. Po odsunięciu stalli, na murze poniżej bizantyjskich fresków ukazały się freski przedstawiające serię herbów ziemskich z czasów jagiellońskich, a także freski z czasów Kazimierza Wielkiego. - Wiedzieliśmy o nich, ale teraz zobaczyliśmy je w całej krasie. Widoczne są też prawdopodobnie dwa zacheuszki - jeden z krzyżem jerozolimskim, z podwójnym ramieniem. Dość dużo zinwentaryzowano elementów fresków, które odpadły z muru. Zostaną one oczyszczone, zabezpieczone, poddane konserwacji i badaniom specjalistycznym - mówi ks. Andrzej Rusak, konserwator diecezjalny. Odkryty też został pod dziewiętnastowiecznym obrazem w ołtarzu głównym, przedstawiającym Narodzenie Najświętszej Maryi Panny pędzla Buchbindera, wcześniejszy, barokowy, o tej samej tematyce, namalowany przez artystę krakowskiego Łukasza Orłowskiego, jak odszukała w archiwum po sygnaturze umieszczonej na obrazie Urszula Stępień, kustosz Muzeum Diecezjalnego w Sandomierzu: 23 września 1756 r. Łukasz Orłowski odebrał rachunek za obraz „Najświętszej Panny Narodzenia do Sądomierza w ołtarz”.
Podczas prac uwidocznione zostały również kamienne ciosy z pierwotnej, stojącej niegdyś na tym miejscu romańskiej świątyni z początku XII wieku. Trwa też konserwacja kaplicy mansjonarskiej, zwanej kaplicą Najświętszego Sakramentu, którego cennym zabytkiem jest tabernakulum z cyborium z 1639 r., przeniesione z pierwotnego ołtarza głównego, jak i sam ołtarz, pochodzący z prezbiterium, wykonany przez rzeźbiarza Władysława Ludwiga w 1757 r. - Nowe wiadomości poszerzają wiedzę o sandomierskiej bazylice katedralnej i potwierdzają jej walory artystyczne. Przepraszamy za utrudnienia w zwiedzaniu i zachęcamy do zwiedzania ścieżki edukacyjnej w podziemiach katedry, gdzie można będzie zapoznać się z postępem prac konserwatorskich, wykonywanych w prezbiterium i bazylice - informuje ks. Andrzej Rusak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nauczyciel życia duchowego

Święty Paweł VI uważał go za wzór do naśladowania dla wszystkich współczesnych księży cierpiących na kryzys tożsamości.

Święty Jan z Ávili urodził się w rodzinie szlacheckiej o korzeniach żydowskich. Już jako 14-latek studiował prawo na uniwersytecie w Salamance, a potem filozofię i teologię w seminarium w Alcalá. Od samego początku jednak chciał służyć biednym. Po śmierci swoich rodziców rozdał majątek ubogim, a na przyjęcie po święceniach kapłańskich zaprosił dwunastu żebraków i osobiście im usługiwał. Jego wielkim pragnieniem były misje w Ameryce, jednak na polecenie arcybiskupa Sewilli został misjonarzem ludowym. Głosząc misje w Andaluzji, katechizował dzieci, uczył dorosłych modlitwy, był gorliwym spowiednikiem. W 1531 r. trafił do więzienia inkwizycji, gdyż oskarżono go o herezję iluminizmu (przeświadczenie, że prawdę można poznać wyłącznie intuicyjnie, dzięki oświeceniu umysłu przez Boga). Po licznych interwencjach oczyszczono go jednak z zarzutów i został uwolniony. Założył m.in. uniwersytet w Baeza, na południu Hiszpanii. Powołał także do istnienia stowarzyszenie życia wewnętrznego. Prowadził korespondencję duchową m.in. z Ludwikiem z Granady, Ignacym Loyolą i Teresą z Ávili.

CZYTAJ DALEJ

Premier: nowymi ministrami Hanna Wróblewska, Krzysztof Paszyk, Jakub Jaworowski i Tomasz Siemoniak

2024-05-10 11:12

[ TEMATY ]

premier

minister

PAP/Radek Pietruszka

Tomasz Siemoniak pokieruje ministerstwem spraw wewnętrznych i administracji, pozostanie także koordynatorem ds. służb specjalnych; szefową MKiDN zostanie Hanna Wróblewska, a szefem MAP - Jakub Jaworowski; tekę ministra rozwoju i technologii obejmie Krzysztof Paszyk - poinformował w piątek premier Donald Tusk.

Premier ogłosił w KPRM, zmiany jakie zostaną przeprowadzone w rządzie. Z Rady Ministrów odchodzą szefowie MSWiA Marcin Kierwiński oraz MAP Borys Budka, minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman oraz minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz, którzy startują w wyborach do PE.

CZYTAJ DALEJ

150 minut do potęgi

2024-05-11 09:02

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Centralny Port Komunikacyjny to nie tylko projekt infrastrukturalny, lecz także manifestacja polskiej determinacji i ambicji. W kraju, gdzie przez lata samo mówienie o potrzebie rozwoju i byciu na równi z zachodem było kwestionowane. Gaszenie polskich ambicji pustymi hasłami o „megalomanii”, „mocarstwowości” i „machaniu szabelką” to zmora ostatnich 35 lat. Dziś sama idea CPK stanowi punkt zwrotny, jako symbol odrzucenia kompleksów na rzecz przyszłościowych inwestycji.

Zacznijmy od faktu, że projekt CPK to nie tylko lotnisko, ale cała, rozległa sieć kolei, którą może zobrazować jedna liczba: 2,5 godziny, czyli 150 minut. Tyle zajmowałby dojazd do Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) i Warszawy z każdej aglomeracji w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję