Reklama

Niosą piękne przesłanie

Niedziela świdnicka 31/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do tej uroczystości społeczność Szkoły Podstawowej w Mrowinach przygotowywała się bardzo intensywnie przez ostatnie miesiące. Nadanie imienia szkole to rzecz niezwykle istotna - osoba patrona jest potem wzorem w procesie wychowawczym. Cele życia patrona stają się celami życia szkoły. Decyzje podejmowano rozważnie, a wybór okazał się najlepszym z możliwych…

Życie dla prawdy

Grono nauczycielskie na czele z dyrektor Moniką Jagłą już dawno zdecydowało, iż chce, aby patronką szkoły stała się sługa Boża Anna Jenke. Ta wspaniała polska pedagog pozostawiła po sobie taki właśnie wzór, który chcą naśladować uczniowie i nauczyciele - była dobrym człowiekiem, otwartym na potrzeby innych.
Całe swoje życie poświęciła młodzieży, traktując swoich uczniów jak partnerów w trudnym procesie wychowania. Dla prawdy gotowa była na najwyższe ofiary. Nigdy nie sprzeniewierzyła się głoszonym ideałom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Znakomici goście

Reklama

Uroczystości związane z nadaniem imienia szkole odbyły się 16 czerwca. Nie zabrakło na nich znamienitych gości z bp. Ignacym Decem, który odprawił w maleńkiej kaplicy w Mrowinach uroczystą Mszę św. Witano serdecznie księdza proboszcza parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Żarowie Zenona Ochela i specjalnego gościa - siostrę postulatorkę Anny Jenke, dr Bernadettę Lipian, która prowadzi proces beatyfikacyjny Sługi Bożej.
Obecni byli także Anna Zalewska, poseł na Sejm RP, radny Rady Powiatu Robert Jagła, radni Rady Miejskiej w Żarowie z przewodniczącym Robertem Kaśkowem na czele, starosta powiatu świdnickiego Zygmunt Worsa, burmistrz Żarowa Lilla Gruntkowska, starszy wizytator Małgorzata Curyl, prezes Stowarzyszenia im. Anny Jenke w Jarosławiu Stefania Majsterkiewicz, przewodnicząca Towarzystwa Przyjaciół Anny Jenke w Świdnicy Edwarda Mikuła, ks. Krzysztof Iwaniszyn, ks. Radosław Kisiel, dyrektor Caritas Diecezji Świdnickiej, oraz ks. Jan Gargasiewicz, dyrektor NZOZ Caritas.
Nie zabrakło dyrektorów i kierowników jednostek samorządowych gminy Żarów, przedstawicieli samorządu Mrowin - Elżbiety Kulig, sołtysa wsi, Janiny Grądys, przewodniczącej Rady Sołeckiej, i komendanta gminnych OSP Stanisława Wójcika. Licznie przybyli rodzice, z przewodniczącą Rady Rodziców Danutą Borowską.

Szkolne symbole

Podczas uroczystej homilii Ksiądz Biskup mówił o ważnym przesłaniu, jakie Anna Jenke zostawiła potomnym, o roli wychowania w życiu młodego człowieka. Podczas uroczystości w świetlicy w Mrowinach przypomniano sylwetkę patronki, która całe życie poświęciła młodzieży i sprawom wychowania.
Przewodniczący Rady Miejskiej Robert Kaśków odczytał uchwałę dotyczącą nadania szkole imienia i wręczył dokument na ręce dyrektor Moniki Jagły. Poczet sztandarowy, w skład którego weszli rodzice: Marzena Mikołajek, Elżbieta Kulig i Marian Borowski przekazała sztandar przedstawicielom uczniów. W skład tego pierwszego, historycznego pocztu, weszli: Paula Niczyporuk, Anna Głuszczak i Dawid Kozieł.
„My, uczniowie, Szkoły Podstawowej Mrowinach w obecności naszych rodziców, nauczycieli i zaproszonych gości ślubujemy dbać o honor szkoły i rozsławiać jej imię, uczciwą pracą i nauką służyć prawdzie, sprawiedliwości i pokojowi, wyrabiać w sobie silna wolę, koleżeństwo, uczynność, odwagę i prawdomówność, kształtować postawę człowieka otwartego na problemy innych, tolerancyjnego, zdyscyplinowanego i pracowitego, wzorowo wypełniać obowiązki ucznia, dla dobra szkoły, środowiska i Ojczyzny” - tej treści ślubowanie złożyli na sztandar przedstawiciele wszystkich klas.
Sztandar wyhaftowany według obrazu Elżbiety Płodzień, nauczycielki z Rzeszowa, towarzyszyć będzie od tej pory młodzieży we wszystkich ważnych uroczystościach.
Oficjalna część uroczystości zakończyło wspólne odśpiewanie nowego hymnu szkoły, do którego słowa ułożyła Bernadetta Borowska, a muzykę skomponowała Maria Borowska - absolwentki mrowińskiej szkoły.

Wzór świętości

Przyszedł czas na serdeczne gratulacje i życzenia, a z nich najbardziej chyba w pamięć zapadły wszystkim słowa siostry dr Bernadetty Lipian, która w pięknych słowach przybliżyła postać Patronki - osoby, która nie poddawała się przeciwnościom losu, która wspierała swoich uczniów w trudnych chwilach, która była wielkim przyjacielem młodzieży. Jej niezłomność, wiara, bezkompromisowość za życia były powodem wielu problemów. Po śmierci - stanowią wzór prawdziwej świętości. I ten właśnie wzór ma przyświecać współczesnym pedagogom, nie tylko tym ze szkoły w Mrowinach…
Ostatnie słowo tego dnia należało, oczywiście, do dzieci, które do występu artystycznego przygotowały Katarzyna Buczma i Dominika Żoch.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Pytania o Anioła Stróża

Anioł Stróż jest zawsze bliski człowiekowi wierzącemu. Towarzyszące nam od dzieciństwa proste modlitwy do Anioła Stróża, obrazki przedstawiające kroczącego za dzieckiem zatroskanego anioła z rozpostartymi skrzydłami rodzą wciąż pytania: Kim jest Anioł Stróż? Jaki on jest? Ilu jest Aniołów Stróżów? To oczywiste, że chcemy więcej wiedzieć o kimś, kto jest nam szczególnie bliski

Pytamy więc: Czy wszyscy ludzie mają swego Anioła Stróża czy wyłącznie chrześcijanie? Każdy człowiek ma swojego Anioła Stróża. W starotestamentalnej Księdze Tobiasza archanioł Rafał pojawia się w roli towarzysza młodego Tobiasza (por. Tb 5, 4n). Dzieje Apostolskie wspominają anioła św. Piotra (por. Dz 12, 15). Anioła Stróża ma każdy człowiek, także wyznawca innej religii czy osoba niewierząca. Jest on więc dany każdemu człowiekowi. A więc, ilu jest ludzi na świecie, tylu jest Aniołów Stróżów.
CZYTAJ DALEJ

Jak rozumieć świętych obcowanie?

2025-10-02 21:00

[ TEMATY ]

Credo

Adobe Stock

Punkty Credo są niczym drogowskazy na drodze wiary, które dzięki książce „Credo. Krok po kroku” możemy dostrzec i jeszcze pełniej zrozumieć.

Ksiądz prof. Janusz Lekan, dogmatyk i duszpasterz, profesor na Wydziale Teologii KUL, autor licznych publikacji naukowych i popularyzatorskich, tym razem dotyka spraw fundamentalnych dla ludzi wierzących – w sposób jasny i przystępny analizuje Wierzę w Boga, czego owocem jest książka „Credo. Krok po kroku”. Publikacja ta staje się w Roku Świętym 2025 zaproszeniem do przejrzenia się w „zwierciadłach wiary”. Autor dotyka elementarnej dla wierzących kwestii, czyniąc to z niezwykłą wrażliwością duchową i pedagogicznym zacięciem. Autor wyjaśnia krok po kroku przebogatą treść Credo. Książka ks. prof. Lekana stanowi istotną pomoc w ukazaniu ludziom wiary sensu tego, w co wierzą, i poszczególnych prawd wiary.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję