Reklama

Rowerem do Matki Bożej

Połączyła ich modlitwa i sympatia do „dwóch kółek”. Wyruszyli z Ogniska św. Brata Alberta w Szczecinie, by po siedmiu dniach, w niedzielę 27 lipca br., przybyć na Jasną Górę. Mowa o największej wyprawie rowerowej w Polsce - 17. Szczecińskiej Pielgrzymce Rowerowej. Zmęczeni, ale szczęśliwi dojechali wszyscy cali i zdrowi, jak zapewniał p. Sebastian Świłpa, organizator pielgrzymki. Modlitewnie wspierała ich „Grupa Duchowa Jana Pawła II”, grupa tych, którzy z różnorakich przyczyn nie mogli włączyć się czynnie w pielgrzymowanie, choć bardzo tego pragnęli. Pielgrzymi oprócz wspólnej intencji przywieźli swoje osobiste prośby i podziękowania. Zwieńczeniem ich drogi była Eucharystia w Kaplicy Matki Bożej, sprawowana przez ks. Adama Krzykałę. Pielgrzymów powitał w imieniu abp. Zygmunta Kamińskiego ks. prał. Andrzej Offmański.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 32/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Julia A. Lewandowska: - Szczecińska Pielgrzymka Rowerowa przybyła przed Tron Pani Jasnogórskiej już po raz siedemnasty. Liczebnie to największa pielgrzymka rowerowa w Polsce. Jest to więc ogromne przedsięwzięcie organizacyjne. Kiedy rozpoczął Pan przygotowania do pielgrzymki i kto Panu w tym pomagał?

Sebastian Świłpa: - Około 4 miesięcy wcześniej przystępuję do organizacji tej pielgrzymki. Kto pomaga? Wielu ludzi - na pewno kapelan ks. Roman Rostkowski, moja żona Małgorzata oraz przyjaciele, którzy też bardzo kochają Czarną Madonnę.

- Jak zrodził się pomysł takiego sposobu pielgrzymowania?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Pierwszy raz byłem na pieszej pielgrzymce w 1991 r., gdy Ojciec Święty przybył na Jasną Górę. Były to dni młodych. W 1991 r. przybyłem pieszo i po tej pielgrzymce postanowiłem, że zorganizuję coś innego, że w inny sposób będę pielgrzymował. To była pewnego rodzaju potrzeba serca. Postanowiłem, że przyjedziemy z moim przyjacielem Jackiem Prętkim rowerami. Od tamtego czasu z roku na rok jest coraz więcej chętnych. Na tegorocznej pielgrzymce jest 240 osób, ale liczba była już wcześniej zamknięta. Nie mogliśmy więcej przyjmować, bo stwierdziliśmy, że na razie organizacyjnie, logistycznie potrafimy przewieźć tyle ludzi.

Reklama

- Jakie hasło towarzyszyło tegorocznemu pielgrzymowaniu? Z jakimi intencjami przyjechaliście do Matki Bożej?

- Główną intencją, o jaką się modlimy, to jedność Kościoła świętego, intencja, która była bardzo bliska naszemu rodakowi papieżowi Janowi Pawłowi II. W tej intencji w pierwszym roku nowenny, tj. po 10. Szczecińskiej Pielgrzymce Rowerowej - czterech śmiałków, w tym ja - pojechaliśmy do Ojca Świętego, który przyjął nas na audiencji prywatnej w Castel Gandolfo. Dowiedział się o tych pielgrzymkach, bardzo się ucieszył i pobłogosławił, otrzymaliśmy także od niego pamiątkowe różańce. I właściwie od tego momentu pielgrzymka z roku na rok rozrastała się, aż przybrała takie miary.

- Ponad sześćset kilometrów to duży wysiłek. Na pątniczej drodze byliście siedem dni. Jak wspomina Pan tegoroczną pielgrzymkę?

Reklama

- Niektórzy, powiedziałbym, jadą nawet 8 dni i 700 km, bo do Szczecina zjeżdżają się dzień wcześniej. Jadą z różnych stron - ze Świnoujścia, Międzyzdrojów, z okolic Trzebiatowa, Łobza, Benic, Mieszkowic, to są duże grupy, które zjeżdżają się i gromadzą na Eucharystii na Osiedlu Słonecznym w naszym sanktuarium - Pani Fatimskiej. Jako organizator bardzo się cieszę, że potrafiliśmy dzięki łasce Bożej przewieźć tyle ludzi całych i zdrowych, to jest olbrzymi sukces. Oczywiście, ogromny nacisk kładziemy na bezpieczeństwo. Kreujemy bezpieczną jazdę na rowerze - wszyscy mają kaski, plastrony - takie żółte kamizelki odblaskowe. Jedzie z nami ŕ la karetka pogotowia z ratownikiem medycznym, w pełni wyposażona w profesjonalny sprzęt. Mamy pięć samochodów - serwisowy, bagażowy, ratownik medyczny i dwa osobowe.

- Piesza pielgrzymka ma to do siebie, że na szlaku swego pielgrzymowania odwiedza wiele sanktuariów maryjnych. Proszę powiedzieć Czytelnikom „Kościoła nad Odrą i Bałtykiem” czy w przypadku pielgrzymki rowerowej jest podobnie.

- Tak samo. Na naszym szlaku jest wiele sanktuariów maryjnych, począwszy od naszego sanktuarium na Osiedlu Słonecznym - Pani Fatimska, następnie w Brzesku, Rokitnie, w Obrze, później w Trzebnicy.

- Pielgrzymka to rekolekcje w drodze. Każdego dnia jest czas na Eucharystię, Apel, konferencje dla pielgrzymów, modlitwę. Kto w tym roku głosił nauki dla pielgrzymów?

- Nasi księża kapelani. W tym roku było czterech. Głównym kapelanem pielgrzymki, który jeździ z nami od 5. pielgrzymki rowerowej, jest ks. Roman Rostkowski. Podczas tegorocznej pielgrzymki każdego dnia rozważany był jeden sakrament święty. Były katechezy z tym związane i cytaty z Pisma Świętego. W tym roku mieliśmy szczęście, ponieważ abp Józef Michalik był w Rokitnie i zaprosił nas na Eucharystię, wspólnie modliliśmy się. Był bardzo podbudowany naszą inicjatywą i udzielił nam pasterskiego błogosławieństwa.

- Jakie dobro przynosi pielgrzymka rowerowa jej uczestnikom? Czy zachęciłby Pan do udziału w rekolekcjach w drodze?

Reklama

- Tak. Trzeba powiedzieć, że są to właśnie rekolekcje w drodze. Mogę powiedzieć, co mi daje pielgrzymka, a co innym - najlepiej pytać pątników, którzy tutaj przybyli. Ja po prostu ładuję swoje akumulatory wiary, pogłębiam wiarę przez Maryję do Chrystusa.

- Czym dla Pana jest pielgrzymka rowerowa?

- Teraz już takim wyzwaniem, obowiązkiem w organizacji tego przedsięwzięcia, bo jest to olbrzymie przedsięwzięcie. Tak jak już mówiłem - największa wyprawa rowerowa w Polsce. Taka olbrzymia liczba osób świadczy, o tym, że pielgrzymi, którzy wcześniej z nami jechali, dawali dobre świadectwo, byli bardzo zadowoleni z organizacji i przeżyć duchowych.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wodzisław Śl.-Kokoszyce: abp Przybylski pobłogosławił odnowiony Dom Rekolekcyjny Archidiecezji Katowickiej

2025-10-30 18:11

[ TEMATY ]

dom rekolekcyjny

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Andrzej Przybylski

Abp Andrzej Przybylski

30 października abp Andrzej Przybylski, metropolita katowicki, pobłogosławił Dom Rekolekcyjny Archidiecezji Katowickiej im. bp. Stanisława Adamskiego oraz nadał miejscowej kaplicy wezwanie NMP Matki Nadziei.

W czasie Eucharystii, podczas której abp Andrzej Przybylski, dokonał poświęcenia nowej kaplicy, metropolita katowicki modlił się z wiernymi kończącymi tego dnia „Rekolekcje 100-lecia” oraz duszpasterzami związanymi z ośrodkiem rekolekcyjnym.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec za Ojczyznę

2025-10-29 20:55

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

pixabay.com

Stając na progu nowego roku u boku Maryi, Świętej Bożej Rodzicielki, pragniemy powierzać Jej Niepokalanemu Sercu cały trud walki o kształt Polski, jaki jest i w nadchodzącym czasie będzie naszym udziałem. Wierząc, że losy narodów są w ręku Boga, za wstawiennictwem Maryi polecajmy Bożej Opatrzności wszystko to, co stanowić będzie o przyszłości, kondycji i przymiotach naszej Ojczyzny. Módlmy się o to, rozważając różańcowe tajemnice światła.

Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: «Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie (…). On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem»” (Łk 3,15-16).
CZYTAJ DALEJ

Papież skierował List Apostolski do całego Kościoła: „Kreślić nowe mapy nadziei”

2025-10-31 07:40

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican News

W 60. rocznicę ogłoszenia soborowej deklaracji „Gravissimum educationis” Papież Leon XIV kieruje do całego Kościoła List Apostolski „Disegnare nuove mappe di speranza” („Kreślić nowe mapy nadziei”). Dokument ukazuje edukację jako serce ewangelizacji i - jak pisał Ojciec Święty w Dilexi te - „jedną z najwyższych form chrześcijańskiej miłości”.

LIST APOSTOLSKI KREŚLIĆ NOWE MAPY NADZIEI PAPIEŻA LEONA XIV Z OKAZJI LX ROCZNICY DEKLARACJI SOBOROWEJ GRAVISSIMUM EDUCATIONIS Przedmowa 1.1. Kreślić nowe mapy nadziei (Disegnare nuove mappe di speranza). 28 października 2025 r. przypada 60. rocznica uchwalenia soborowej Deklaracji Gravissimum educationis o ogromnym znaczeniu i aktualności wychowania w życiu osoby ludzkiej. W tym tekście Sobór Watykański II przypomniał Kościołowi, że wychowanie nie jest działalnością dodatkową, ale stanowi samą istotę ewangelizacji: jest konkretnym sposobem, w jaki Ewangelia staje się gestem wychowawczym, relacją, kulturą. Dzisiaj, w obliczu szybkich zmian i dezorientujących niepewności, dziedzictwo to wykazuje zaskakującą trwałość. Tam, gdzie wspólnoty wychowawcze kierują się słowem Chrystusa, nie ustępują, ale odradzają się; nie budują murów, ale mosty. Wykazują się kreatywnością, otwierając nowe możliwości przekazywania wiedzy i sensu w szkole, na uniwersytecie, w kształceniu zawodowym i obywatelskim, w duszpasterstwie szkolnym i młodzieżowym oraz w badaniach naukowych, ponieważ Ewangelia nie starzeje się, ale „wszystko czyni nowym” (Ap 21, 5). Każde pokolenie słucha jej jako nowości, która odnawia. Każde pokolenie jest odpowiedzialne za Ewangelię oraz odkrywanie jej siły zasiewu i rozmnażania.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję