Waśniów - 29 września
Historia Waśniowa różne dzieje pisała: król Kazimierz Wielki w 1351 r. nadał osadzie prawa miejskie i od 1432 r. miasto było własnością klasztoru Kanoników Regularnych w Czerwińsku, potem opatów z Wąchocka. Po powstaniu styczniowym Waśniów stracił prawa miejskie, ale dumni jego mieszkańcy, do Kościoła mocno przywiązani, dalsze swoje dzieje z Matką chcą pisać. O takich pragnieniach mówił ks. Ryszard Konecki - proboszcz waśniowski, który z radością towarzyszącą całej parafii Matkę Bożą przed kościołem witał i do świątyni wprowadzał.
Boleszyn - 30 września
Żywe ciągle w Boleszynie pragnienie, które tutaj przed ponad dwudziestu laty kościół zbudowało, by Boga i Jego dom mieć pośród siebie. Do Waśniowa mieli daleko, a skoro ich rodak ks. E. Makulski Licheń tak rozbudowywał i zdobił, więc i oni tak samo u siebie zapragnęli. W te pragnienia Matka czasem Nawiedzenia weszła, bo czekali na Nią, tęsknili i tak jak przyjęli, tak chcą Jej obecność na co dzień czuć. O to się modlili przez 24 godziny ze swoim proboszczem ks. kan. Wiesławem Pisiem, który miłości do Matki i Syna Boleszyn uczy już 11 lat.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nietulisko Duże - 1 października
Reklama
W ubiegłym roku Nietulisko razem z Biskupem Ordynariuszem świętowało 10-lecie poświęcenia kościoła, a w tym roku, na trzy dni przed odpustem, również z Biskupem Ordynariuszem przeżywało czas Nawiedzenia: święty czas obecności Matki, którą ks. proboszcz Janusz Filarowski prosił, aby „pozostała w rodzinnych sprawach powszednich, w radościach i smutkach, w projektach, planach i nadziejach pomagała i do Syna wszystkich prowadziła”.
Janik - 2 października
Najmłodsza parafia w szewieńskim dekanacie witała Matkę Bożą słońcem, sercami gorącymi, obecnością prawie każdego mieszkańca, radością. Maryjny przywilej Niepokalanego Poczęcia, jaki Janikowi patronuje w kościele, wrażliwością na obecność Matki odbija się tutaj na co dzień. Ks. proboszcz Adam Puścizna z całą parafią, z Biskupem Ordynariuszem, z księżmi z dekanatu witał Święty Wizerunek Nawiedzenia i zapraszał Maryję, aby tutaj została.
Chmielów - 3 października
Od 1960 r. w Chmielowie księża sercanie prowadzą duszpasterstwo. Do dzisiaj wspomina się tutaj pożar z 1961 r., kiedy z kaplicy zaadaptowanej ze starego domu przez ks. Marcina Popiela uratowano jedynie Najświętszy Sakrament i obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Czy w tej historii tkwi tajemnica miłości do Matki i Syna, czy w charyzmacie księży sercanów, którzy sercem miłości tutaj uczą? Sekret tego eksplozją wiary się wyraził w czasie Nawiedzenia, kiedy do Matki szli, przed Matką trwali, przysięgali Jej, ślubowali, w dłonie los swój składając. Ks. Józef Lamber, obecny proboszcz, wierzy, że ten czas wyda wielkie owoce w dziejach tej parafii, w sercach tych ludzi, w nowych pokoleniach. Chmielów zasłuchał się w matczyne słowa: „Uczyńcie wszystko, co powie wam mój Syn”. I trwa w zasłuchaniu!