Reklama

Dziś trzeba mówić o Bogu!

W 1645 r. w Toruniu miało miejsce wydarzenie, które odbiło się szerokim echem w całej ówczesnej Europie. Było to tzw. Colloquium charitativum, czyli rozmowa braterska, do której zasiedli przedstawiciele 3 wyznań: katolicyzmu, luteranizmu i kalwinizmu, stawiając sobie za cel przywrócenie jedności i zgody. I choć dysputy toczone przez prawie 3 miesiące nie przyniosły wymiernych wyników, to jednak sam fakt, iż do takiego spotkania doszło, był ewenementem na skalę europejską, zważywszy, że w tym samym czasie wkraczała w decydującą fazę jedna z najbardziej niszczycielskich i okrutnych wojen religijnych - wojna trzydziestoletnia (1618-1648)

Niedziela toruńska 49/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nawiązując do chlubnych tradycji, przed kilkunastu laty zapoczątkowano w Grodzie Kopernika coroczne „Colloquia Torunensia” - cykliczne sesje poświęcone ważnym zagadnieniom społecznym. Temat tegorocznej, czternastej rozmowy, która odbyła się 8 listopada w Sali Wielkiej Dworu Artusa, brzmiał: „Dialogi o Bogu we współczesnej kulturze”. Sesji patronowali: Prezydent Torunia, Biskup Toruński, Rektor UMK oraz Prezes Towarzystwa Naukowego w Toruniu.
Otwierając sesję, przewodniczący obrad, ks. prof. Jerzy Bagrowicz podkreślił, iż celem toruńskich spotkań, niezależnie od tematyki podejmowanej w danym roku, jest promocja dialogu. - Gotowość do dialogu odpowiada naturze ludzkiej i jej godności. Jeśli ludzie rezygnują z dialogu, to jego miejsce nieuchronnie zajmuje izolacja, niezrozumienie i przemoc - podkreślił.
Ostatnie stulecie dziejów ludzkości wypełniają doświadczenia sięgające dwóch skrajności: heroizmu i bestialstwa. Nic zatem dziwnego, że u wielu ludzi pojawiło się - i ciągle się pojawia - pytanie, gdzie w tym wszystkim był Bóg; jak mógł dopuścić, by doszło do niezliczonych potworności obu wojen światowych, obozów koncentracyjnych, łagrów. W przypadku wielu intelektualistów odpowiedzią na te wątpliwości stał się wojujący ateizm. Wszystkie swoje talenty zaprzęgali oni w służbę jednej sprawy: wykazania, że zło jest dowodem na nieistnienie Boga. Obecnie dominującego znaczenia nabrał ateizm praktyczny, którego głównym przejawem jest obojętność, zupełny brak zainteresowania Bogiem. Współczesny człowiek nawet nie stawia sobie pytania, czy Bóg istnieje: po prostu żyje tak jakby Go nie było.
Dość licznie zgromadzona publiczność wysłuchała czterech wystąpień. Niestety, na początku spotkał ją spory zawód, gdyż okazało się, że z uwagi na służbową podróż do Meksyku, do Torunia nie przyjechał pierwszy z prelegentów - prof. Rocco Buttiglione, wiceprzewodniczący Izby Deputowanych parlamentu Włoch, przed kilku laty bardzo poważny kandydat do objęcia stanowiska członka Komisji Europejskiej z ramienia Włoch. Jak pamiętamy, jego kandydatura została utrącona wskutek wściekłej kampanii medialnej, rozpętanej po bezkompromisowych wypowiedziach na temat homoseksualizmu. Prof. Buttiglione, wbrew sugestiom i oczekiwaniom, odmówił wówczas uznania tej orientacji za rzeczywistość możliwą do pogodzenia z jego sumieniem jako chrześcijanina i członka Kościoła. Jego przypadek w niezamierzony sposób pokazał chrześcijanom, czym w sferze wartości jest Unia Europejska.
W tej sytuacji trudne zadanie zastąpienia gościa z Włoch przypadło prof. Markowi Szulakiewiczowi z Instytutu Politologii UMK w Toruniu. W referacie zatytułowanym „Bóg dzisiaj - jak o Nim mówić?” prelegent wyraził wiele myśli, które z pewnością mogły zainspirować obecnych na sali do głębokich przemyśleń. - Dziś, w czasach, kiedy dla większości ludzi nie istnieje problem Boga, tym bardziej trzeba o Nim mówić - podkreślił. - Tymczasem wydaje się, że nie robią tego nawet ludzie wierzący! Zamiast o Bogu mówi się - zazwyczaj w kontekście tzw. afer - o Kościele, księżach, biskupach i nazywa się to dyskusją religijną. Prof. Szulakiewicz mówił też o tym, że wymazanie Boga z życia człowieka prowadzi do rozlicznych niewoli (np. konsumpcjonizmu), gdyż oznacza utratę możliwości stanięcia i przyjrzenia się światu z boku. Zamiast odkrywać Boga, sami kreujemy bóstwa, popełniając w ten sposób grzech bałwochwalstwa. Aby odkryć Boga, trzeba Go uzewnętrznić, to znaczy nawiązać z Nim osobistą, wolną od schematu relację.
Kolejnym prelegentem był ks. prof. Stanisław Kowalczyk z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W wystąpieniu pt. „Współcześni uczeni w rozmowie o Bogu” przedstawił sylwetki i myśl kilkunastu uczonych, którzy w różny sposób wypowiadali się na temat Boga. Dlaczego jedni z nich przyjęli istnienie Boga, a drudzy nie? Prelegent zwrócił uwagę na pewną prawidłowość: istnienia Boga nie uznawali ci, którzy pomniejszali człowieka. Boga bowiem potrzebuje wyłącznie człowiek obdarzony godnością, a nieobdzierany z niej, o czym świadczą dzieje takich destrukcyjnych ideologii, jak: marksizm, hitlerowski rasizm czy współczesny libertynizm. Warunkiem pojawienia się problemu Boga w nauce jest przyjęcie właściwej koncepcji człowieka.
Temat „Dylematy współczesnej bioetyki” podjęła s. prof. Barbara Chyrowicz z KUL. - Osiągnięcia nauki są imponujące - powiedziała - ale budzą wiele pytań i wątpliwości, zwłaszcza co do dopuszczalnych - z etycznego punktu widzenia - granic ingerencji w naturę rzeczywistości. Przez wieki człowiek zmieniał naturę pozaludzką; w XX wieku, za sprawą olbrzymiego postępu technologicznego, pojawiły się możliwości wnoszenia zmian w naturę ludzką. Niektórzy naukowcy otwarcie stwierdzili, iż nadszedł czas, aby ewolucja stała się procesem przebiegającym pod kontrolą człowieka. Jej efektem ma być metaczłowiek, który przejmie kontrolę nad przyszłością swego gatunku. „Któż powinien odgrywać rolę Boga, jak nie naukowcy?” - wprost zadeklarował odkrywca kodu DNA, laureat nagrody Nobla James Watson. W tej sytuacji plany niektórych naukowców, mówiące o stworzeniu drogą modyfikacji genetycznych grupy wzbogaconej genetycznie populacji, pełniącej rolę politycznych i gospodarczych elit, przestają jawić się jako coś nierealnego. Przeciwnie, budzą obawy, że wizja Orwella ze słynnego „Roku 1984”, z podziałem społeczeństwa na uprzywilejowaną Partię i wyzyskiwanych proli, może się urzeczywistnić w stosunkowo niedalekiej przyszłości.
Dopełnieniem sesji było wystąpienie o. Wacława Oszajcy pt. „Bóg współczesnych poetów”. Wskazał on na szczególną rolę poezji jako sposobu mówienia o Bogu, a zarazem podkreślił, że uczy ona pokory: to, co poeta mówi o Bogu, jest niczym w porównaniu z Tym, o Kim mówi. Podobnie jawi się chrześcijaństwo - jako sięganie po niemożliwe: po Boga, który jest zawsze inny od naszych oczekiwań.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego trzeba spowiadać się przed kapłanem?

2024-03-27 08:03

[ TEMATY ]

spowiedź

Magdalena Pijewska

Skąd wzięła się spowiedź w Kościele? Dlaczego trzeba spowiadać się przed kapłanem? Na czym polega dobrze przeżyta spowiedź? Na te i inne pytania odpowiada nowa książka „Dar przebaczenia. O spowiedzi dla wątpiących” wydana nakładem Wydawnictwa Serafin.

„Dar przebaczenia. O spowiedzi dla wątpiących” to książka wielu autorów. Bogata jest w teksty doświadczonych duchownych: ks. Przemysława Artemiuka, ks. Mariusza Rosika, o. Kazimierza Fryzła CSSR, br. Adama Gęstwy OFMCap, br. Błażeja Strzechmińskiego OFMCap, br. Luisa Dri OFMCap. Nie zabrakło także spojrzenia osoby świeckiej - swoim doświadczeniem podzieliła się publicystka Magdalena Urbańska. Poniżej przedstawiamy fragment książki:

CZYTAJ DALEJ

„Napełnił naczynie wodą i zaczął umywać uczniom nogi” (J 13, 5)

Niedziela warszawska 15/2004

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

pl.wikipedia.org

Mistrz Księgi Domowej, "Chrystus myjący nogi apostołom", 1475

Mistrz Księgi Domowej,

1. Wszelkie „umywanie”, „obmywanie się” lub kogoś albo czegoś kojarzy się ściśle z faktem istnienia jakiegoś brudu. Umywanie to akcja mająca na celu właśnie uwolnienie się od tego brudu. I jak o brudzie można mówić w znaczeniu dosłownym i przenośnym, taki też sens posiada czynność obmywania; jest to oczyszczanie się z fizycznego brudu albo akcja symboliczna powodująca uwolnienie się od moralnego zbrukania. To ten ostatni rodzaj obmycia ma na myśli Psalmista, kiedy woła: „Obmyj mnie całego z nieprawości moich i oczyść ze wszystkich moich grzechów …obmyj mnie a stanę się bielszy od śniegu” (Ps 51, 4-9). Wszelkie „bycie brudnym” sprowadza na nas złe, nieprzyjemne samopoczucie, uwolnienie się zaś od owego brudu przez obmycie przynosi wyraźną ulgę.
Biblia mówi wiele razy o obydwu rodzajach zarówno brudu jak i obmycia, czyli oczyszczenia. W rozważaniach niniejszych zajmiemy się obmyciami z brudu w znaczeniu moralnym.

CZYTAJ DALEJ

USA/ Prezydent Ukrainy Zełenski: nie mamy już prawie artylerii

2024-03-28 20:25

[ TEMATY ]

#pomocdlaUkrainy

rosyjska agresja na Ukrainę

PAP/PRESIDENTIAL PRESS SERVICE HANDOUT

Prezydent Ukrainy na froncie

Prezydent Ukrainy na froncie

Rosja na 100 proc. wykorzystuje przerwę we wsparciu USA dla Ukrainy; nie mamy już prawie w ogóle artylerii - powiedział w wyemitowanym w czwartek wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Ostrzegł, że bez amerykańskiego wsparcia Ukraina przegra, a wojna bardzo szybko może "przyjść do Europy".

Zełenski rozmawiał z reporterem CBS pośród ruin osiedla w niezidentyfikowanym mieście na wschodzie Ukrainy. Pytany o sytuację na froncie ocenił, że Ukrainie udało się ustabilizować sytuację i jest ona lepsza niż dwa-trzy miesiące temu, kiedy siły ukraińskie zmagały się z dużym deficytem amunicji artyleryjskiej.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję