Reklama

Temat tygodnia

Promieniowanie dobra

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeszcze nie ucichły echa ostatnich wydarzeń, które miały miejsce na świecie, także w naszej ojczyźnie. Przede wszystkim to tragedia na Haiti, gdzie zginęły setki tysięcy ludzi. Trzeba zauważyć świat, który chce pomóc ocalonym. Stanął na baczność, uruchomiły się międzynarodowe organizacje, które uczynniły przeróżne kanały dopływu pieniądza, pomocy bezpośredniej, wojska. Wiadomo, że w takich sytuacjach często mają miejsce także niewłaściwości. W tym przypadku należy jednak mówić o ludziach, którzy stanęli godnie i serdecznie do pomocy ofiarom tragedii.
To ważny aspekt solidarności kontynentalnej, globalnej, to co było możliwe zostało dokonane. Oczywiście, że nadal trzeba wzywać do podtrzymywania solidarności i pomoc stosować na sposób dłuższy. Ta tragedia jest skumulowaniem ludzkich nieszczęść - w jednym czasie, w jednym miejscu.
Nieszczęścia mają miejsce zawsze na świecie. Wystarczy przypomnieć wypadki drogowe, ludzi umierających na nowotwory, oczekujących w klinikach na swoje ostatnie dni i godziny. I po kolei moglibyśmy mówić, jak świat jest biedny, chory, umierający, ukrzyżowany. Człowiek idzie przez ziemię ze swoim cierpieniem, krzyżem.
Musimy dostrzegać ludzkie potrzeby i trzeba naszym braciom pomagać. Tegoroczna zima dała nam się we znaki, i ludzie w kraju, szczególnie w naszej archidiecezji, znaleźli się w okowach śniegu, lodu również potrzebują pomocy. Nie radzą sobie, a wielu jest ludzi starszych, w podeszłym wieku, samotnych, pozostawionych samym sobie i zmagających się z zimnem. Może brakuje im wody, pożywienia, opału, odzieży...
Nieszczęście ściga nas i dotyka w kraju, nawet w najbliższej okolicy, może obok naszego domu. Ogromna lista potrzeb, cierpienie i krzyż.
Stąd cenimy sobie bardzo ludzką solidarność w każdej okoliczności, w każdym czasie i miejscu. Bądźmy dla siebie i drugich życzliwi, współczujący i pomocni. Te wartości winniśmy sobie bardzo cenić i szanować. Tam gdzie jest człowiek najczęściej jest cierpienie, więc potrzeba nam dobroci, solidarności, uczucia, żeby człowiek był człowiekiem. Winno to znaleźć miejsce w programie duszpasterskim, byśmy otworzyli się na miłość i ją świadczyli. Jest ona potrzebna zarówno w wymiarze osobistym jak i rodzinnym, szkolnym, społecznym, kulturalnym, politycznym.
Niech czas Wielkiego Postu uzmysłowi nam, że trzeba się otwierać na wartości ewangeliczne. Ewangelia otwiera nam serce i stajemy się ludźmi oczekiwanymi przez drugich, potrzebnymi w kręgu najbliższym, rodzinnym, w swojej parafii, w mieście, w kraju. Ta potrzeba rodzi się coraz częściej jako potrzeba serca. Pokazujmy i świadczmy dobro i serce. Niech przykazanie miłości zatacza coraz większe kręgi w naszym życiu, niech nie ustaje i buduje cywilizację miłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Drogi miłości

2024-05-03 20:56

ks. Jakub Nagi

Brat

Brat

Jak podkreśla ks. Krystian Winiarski, prefekt WSD w Rzeszowie, film rzeszowskich alumnów ma służyć najpierw refleksji nad życiowym powołaniem, które dla chrześcijan jest przede wszystkim powołaniem do świętości. W życie każdego człowieka wpisane jest także powołanie szczegółowe: do małżeństwa, kapłaństwa, życia konsekrowanego, a może do samotności, które też wymaga rozeznania, odkrycia i decyzji, by tą konkretną drogą iść przez życie.

„Pytania, emocje, rozterki, lęk przed podjęciem decyzji. To wszystko towarzyszy młodemu człowiekowi, który zastanawia się jaką życiową drogę wybrać, czy odpowiedzieć na powołanie, także to do kapłaństwa. O tym chcieli opowiedzieć swoim kolegom klerycy, którzy rozpoczynają swoją formację w seminarium” – wyjaśnia ks. Krystian Winiarski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję