Konferencja „Więzi” jest kontynuacją rozpoczętego w ubiegłym roku cyklu „Dylematy egzystencjalne”. Rok temu wykłady i warsztaty dotyczyły cierpienia. - Chodzi o to, że każdy z nas uczestniczy w jakichś więziach. I to będzie sprawiało nam trudności lub nie, ale zawsze wiążą się z tym jakieś dylematy, myślenie, zastanawianie się. Ponieważ więź to zawsze kontakt z drugim człowiekiem bądź z instytucją, którą on reprezentuje - wyjaśnia Martyna Szychowiak, jedna z organizatorek.
Pokłosiem konferencji (podobnie jak w roku ubiegłym) będzie książka - zbiór wygłoszonych referatów. - Książki są wydawane przez Oficynę Wydawniczą Uniwersytetu Zielonogórskiego. Rozprowadzaliśmy je na terenie naszej uczelni, ale też w parafii pw. św. Józefa, przy której działa nasze duszpasterstwo akademickie „Stodoła”, i myślę, że tym razem będzie podobnie - mówi Martyna Szychowiak.
Pretekstem do pochylenia się nad więziami był fakt, że współczesna rzeczywistość z jednej strony oferuje człowiekowi wiele możliwości, ale z drugiej niekoniecznie ułatwia mu budowanie trwałych, wartościowych i wielopłaszczyznowych relacji.
Więzi różnie ujęte
Reklama
Twórcom konferencji zależało na interdyscyplinarnym ujęciu tematu więzi w kontekstach społecznych, gospodarczych, kulturowych, politycznych, wychowawczych, psychologicznych i artystycznych. Wśród prelegentów obok psychologów i pedagogów znaleźli się m.in. muzycy, polityk, lekarz medycyny - łącznie kilkanaście osób o różnych zainteresowaniach naukowych. Mgr inż. Józef Lenart przedstawił temat: „Więzi między pracodawcą i pracownikiem w przedsiębiorstwie w kontekście przemian systemowych w Polsce”, prof. dr hab. Mirosław Kowalski mówił o „więzi i więziach” w Internecie i poprzez Internet, prof. dr hab. Maria Januszewicz przeszła od więzi międzyludzkich do więzi człowieka z Bogiem, nawiązując do literacko-teatralnej wizji Stanisława Wyspiańskiego, ks. Marcin Siewruk (doktorant w Ekumenicznym Instytucie Johanna Adama Möllera w Paderborn) wygłosił referat pt. „Rozdzierające więzi miłości - możliwości dialogu ekumenicznego”.
Anna Dobrychłop (absolwentka UZ oraz pełnomocnik ds. studentów niepełnosprawnych PWSZ w Gorzowie Wielkopolskim) mówiła o toksycznych więziach i o tym, dlaczego niektórzy ludzie są podatni na wchodzenie w takie relacje. Przedstawiała etapy i fazy, kiedy zdrowa relacja zaczyna się psuć, co jest tego przyczyną i co można zrobić, żeby zabezpieczyć się przed toksycznymi związkami. - Toksycznych więzi jest coraz więcej. Skrajne przypadki nie są aż tak liczne, jak się to przedstawia w mediach, chociaż są rzeczywiście najbardziej widoczne. Wiele jest natomiast małych toksyczności, które dzieją się w związku, ale nie ujawniają się na zewnątrz - wyjaśnia. - Główną przyczyną takiego stanu jest zaniżona samoocena jednego z członków takiej relacji. I to może się przydarzyć i w przyjaźni, i w partnerstwie, i między dzieckiem a rodzicem, który np. nie pozwala dziecku dorosnąć. Niska samoocena to najczęściej pozostałość z dzieciństwa, efekt wychowania. Rodzice niestety często sprawiają, że dziecko ma zaburzony obraz własnej osoby. A czasami w domu wszystko jest w porządku, ale to np. rówieśnicy mają wpływ na czyjąś niską samoocenę. W dorosłym życiu bardzo trudno jest zmienić coś, co kształtowało się latami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W teorii i praktyce
Dwudniową konferencję zakończyły warsztaty psychologiczno-pedagogiczne prowadzone przez Annę Dobrychłop i Aleksandrę Walkowiak (przewodniczącą KKS „Pais”). - Chcemy popracować nad relacją partnerską, czyli są to warsztaty o kobiecości i męskości. Kobieta i mężczyzna to dwie rzeczywistości, które mogą się połączyć we wzajemnym komunikowaniu się. To ważna relacja szczególnie w związku. Oczywiście to zaledwie część tematu „Więzi”, o którym jest cała konferencja, ale my wybrałyśmy akurat ten obszar - tłumaczy Aleksandra Walkowiak. - Zajęcia są przygotowane w różny sposób - indywidualne i grupowe, zakończone dyskusją. Nasze warsztaty to nie terapia małżeńska czy partnerska. Chodzi po prostu o to, że wiele osób ma problemy z komunikowaniem, a przecież możemy się wspaniale uzupełniać jako kobieta i mężczyzna, i to właśnie chcemy pokazać studentom.
Do udziału w warsztatach zaproszeni zostali nie tylko studenci, ale i wykładowcy.
Koło naukowe
Katolickie Koło Studentów „Pais” - organizator konferencji działa przy DA „Stodoła”. - To jest takie odzwierciedlenie naszego duszpasterstwa akademickiego na Uniwersytecie Zielonogórskim. Dzięki temu działamy jako koło naukowe i możemy m.in. organizować na uczelni konferencje. Opiekunem koła jest ks. dr Paweł Prüfer, socjolog, który stara się swoich studentów rozwijać nie tylko duchowo, ale też naukowo i intelektualnie - mówi Martyna Szychowiak. Studenci zrzeszeni w kole wywodzą się z różnych kierunków i nie zawsze są dodatkowo związani z duszpasterstwem akademickim. Niektórzy członkowie ukończyli już studia, inni są jeszcze przed. - Mamy kilka stałych punktów naszej działalności. To np. wigilia akademicka, którą organizujemy co roku w grudniu, to Msze św. okolicznościowe (m.in. zaduszkowe czy w rocznicę śmierci Papieża), dwa razy w roku organizujemy akcje wspierające UNICEF. I oczywiście konferencje, już planujemy przyszłoroczną.
Członkowie KKS „Pais” wezmą również udział w tegorocznych Bachanaliach, podczas których poprowadzą Dni Duszpasterskie. W ich trakcie odbędą się m.in. koncert Piotra Barona z Big Bandem Zielonogórskim i festyn rodzinny oraz zostanie zaprezentowana książka ks. Pawła Prüfera o duszpasterstwie akademickim.