Reklama

WAKACJE czas odpoczynku czy zarobku?

Niedziela rzeszowska 21/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już niebawem rozpoczną się kolejne wakacje. Większość młodych ludzi opanowała mania dorabiania, ja chcę Was przekonać do wyjazdu na obozy organizowane przez Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży. KSM to organizacja zrzeszająca osoby w wieku od 14 do 30 lat, pragnące twórczo i aktywnie wykorzystać swoją młodość. Działają one w oddziałach parafialnych i kołach szkolnych czy akademickich zajmując się duchową, społeczną, patriotyczną, kulturalną i sportową stroną życia. KSM-owicze nie tylko sami chcą się rozwijać, ale pragną zachęcić do tego swych rówieśników, dlatego aby pojechać na turnus KSM, niekoniecznie trzeba być członkiem tego stowarzyszenia. Obozy są zróżnicowane zarówno pod względem wiekowym, jak i formacyjnym. Różni je tematyka, stopień zaawansowania, a łączy czas spędzony z Bogiem i rówieśnikami, refleksja, piesze wędrówki oraz zabawa.
W diecezji rzeszowskiej wyróżniamy następujące obozy: kwatermistrzowski (zw. kwaterką), polegający na przygotowaniu ośrodków wakacyjnych, gimnazjaliści (zw. gimbusami), zerowego stopnia (zw. zerówką), rekolekcje w drodze (zw. obozem wędrownym), spływy kajakowe, „turnus rzemiosła”, który ma na celu rozwijanie zdolności plastycznych i technicznych. Na te obozy może przyjechać dosłownie każdy młody człowiek. Poza nimi są jeszcze obozy skierowane dla osób już formujących się w KSM-ie, tj. pierwszego stopnia (zw. jedynką), drugiego stopnia (zw. dwójką) oraz turnus dla zastępowych i kierownictw parafialnych.
Do kogo dokładnie adresowane są turnusy KSM? Do tych młodych ludzi, którzy nie chcą iść przez życie skrótami, zaś chcą poznać swoje otoczenie, podziwiać piękno polskiej przyrody, poznawać własne możliwości, zawiązywać nowe znajomości, odpocząć od hałasu życia codziennego oraz pogłębić więź z Bogiem. Taki obóz to cenna lekcja nauki życia we wspólnocie, poznawania siebie i innych. Także nie bójmy się tego, co w swej nazwie ma wyraz „katolicki”. Bądźmy odważni w zdobywaniu nowych doświadczeń, odkrywaniu kolejnych warstw swej osobowości, bądźmy otwarci na innych ludzi.
Oto jak Patrycja wspomina swój turnus: „Dlaczego wakacje z KSM-em? Bo wśród problemów, różnych zakrętów dnia codziennego, właśnie tam potrafię się od nich na moment odizolować. Tam jest łatwiej odkrywać siebie na nowo. Odkrywać siebie w drugim człowieku, a przede wszystkim odkrywać to, co najważniejsze - Boga”.
Więcej informacji o turnusach można uzyskać osobiście w Biurze Zarządu KSM Diecezji Rzeszowskiej, które znajduje się na Placu Farnym 5 w Rzeszowie, oraz telefonicznie pod numerem 85 20 603 podczas trwania dyżurów Zarządu we wtorki między 16 a 18 i w piątki od 15.30 do 17. Zgłoszenia przyjmuje również Asystent Diecezjalny KSM - ks. Paweł Tomoń (0-17) 851 20 51 lub 604 051 775. Przy zapisie otrzymuje się kartę uczestnictwa i wpłaca zaliczkę w wysokości 90 zł (w wypadku rezygnacji z wyjazdu, nie zwracamy zaliczki). Zaliczkę można wysłać przekazem pocztowym lub wpłacić na konto:
MultiBank BRE BANK 73 1140 2017 0000 4502 1125 7203.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.
CZYTAJ DALEJ

Abp Gänswein: Leon XIV będzie budował mosty

2025-05-12 21:04

[ TEMATY ]

Georg Gänswein

abp Gänswein

Papież Leon XIV

Włodzimierz Rędzioch

abp Georg Gänswein

abp Georg Gänswein

„Leon XIV będzie budował mosty, tak jak jego poprzednik, ale uczyni to w innym kontekście i w innym stylu niż Franciszek” - powiedział w wywiadzie dla dziennika „Corriere della Sera” były sekretarz osobisty Benedykta XVI, a obecnie nuncjusz apostolski na Litwie, Łotwie i w Estonii, arcybiskup Georg Gänswein.

Jak stwierdził, kończy się faza arbitralności i należy przezwyciężyć niekiedy mętną przeszłość. Od Leona XIV oczekuje połączenia cech dwóch ostatnich papieży. „Leon XIV będzie budował mosty, tak jak jego poprzednik, ale będzie to robił w innym kontekście i w innym stylu niż Franciszek. W Kościele istnieją dziś silne napięcia, a na świecie toczą się straszliwe konflikty. Uważam, że obecnie potrzebna jest jasność w nauczaniu. Należy przezwyciężyć zamieszanie ostatnich lat” - powiedział abp Gänswein.
CZYTAJ DALEJ

Była współpracownica obecnego Papieża: Leon XIV, to człowiek duchowy

2025-05-13 07:13

[ TEMATY ]

zakonnica

Papież Leon XIV

Vatican Media

Francuska zakonnica ze Zgromadzenia Córek Maryi Wspomożycielki, s. Yvonne Reungoat, jest jedną z trzech kobiet pracujących w Dykasterii ds. Biskupów, której prefektem był kardynał Robert Prevost, obecny Papież Leon XIV. „Uderzyła mnie jego umiejętność słuchania i spokój w podejmowaniu decyzji” – opowiada siostra Reungoat.

Nie udało jej się dotrzeć w czwartek 8 maja na Plac Świętego Piotra, by ujrzeć nowego papieża. Siostra Yvonne Reungoat została zatrzymana kilka metrów od kolumnady i dowiedziała się ze swojego telefonu komórkowego, kim jest 267. papież Kościoła powszechnego - kardynał Robert Francis Prevost - dotychczasowy Prefekt Dykasterii ds. Biskupów, której siostra sama jest członkinią.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję