Reklama

„Cenna przed Panem śmierć Jego wyznawców”

Niedziela podlaska 37/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed dwoma laty zgłosił się do mnie nasz parafianin z propozycją posadzenia dębów katyńskich upamiętniających dwóch znakomitych obywateli z rodziny Łowickich, zamordowanych w Katyniu. Niedawno w tej samej sprawie zgłosił się także dawny parafianin, obecnie mieszkający w woj. lubelskim. I kiedy poznałem życiorysy braci Władysława i Stanisława Łowickich, podjąłem wraz z radnymi parafialnymi stosowne działania - mówił w słowie powitalnym ks. Bohdan Sawicki, proboszcz parafii w Dołubowie. - Po rozbiciu samolotu TU 154 pod Smoleńskiem w ideę upamiętnienia tych postaci i ofiar - 96 obywateli Rzeczpospolitej włączył się także przedstawiciel Parlamentu poseł Krzysztof Tołwiński. Po uzyskaniu akceptacji z Kurii strażacy uporządkowali plac przy wjeździe do plebanii, przygotowaliśmy wzniesienie, a Mariusz Osmólski podjął się budowy kapliczki. Zamówiliśmy rzeźbę Matki Boskiej Katyńskiej, krzyż oraz tablicę upamiętniającą braci Łowickich. Parafianie włączyli się w przygotowanie ogrodzenia - wspominał ks. Sawicki,.
Uroczystej Echarystii przewodniczył dziekan i proboszcz brański ks. dr Janusz Łoniewski, który też wygłosił homilię, wspominając w niej wyjątkową postać w dziejach naszego narodu św. Maksymiliana Marię Kolbego. Nawiązując do wydarzeń Cudu nad Wisłą, Kaznodzieja przypomniał o wartości modlitwy, podkreślając obecność w szeregach walczących o wolność Ojczyzny w 1920 r. kapłanów i młodzieży wiernej Bogu, która nie wahała się oddać młodego życia w obronie Ojczyzny. Warszawa nie poddała się, obroniła Europę od zalewu komunistycznego. Zwycięstwo przyszło przez Maryję. Ks. prał. Łoniewski nawiązał także do wielkiej tragedii kwietniowej, mówił o nieujawnianiu prawdy oraz smutnym konflikcie narastającym wokół przeniesienia harcerskiego krzyża sprzed Pałacu Prezydenta.
- Ten krzyż pod pałacem jest świadectwem naszej tożsamości, kultury, dziedzictwa narodowego. A tymczasem rządzący preferują świecki obraz państwa bezbożnego, w którym nie byłoby miejsca dla Boga, Ewangelii, Bożych przykazań i krzyża. Uczmy się miłości Polski od bohaterów z przeszłości, którzy ginęli za Ojczyznę i byli wierni Kościołowi i Polsce. W modlitwie wiernych modlono się za poruczników Stanisława i Władysława Łowickich, zamordowanych w Katyniu 1940 r., ofiary tragedii smoleńskiej, za obrońców Ojczyzny, a szczególnie obrońców 1920 r. oraz strażaków.
Po zakończonej Mszy św. w montażu słowno-muzycznym młodzież nawiązała do zrywów niepodległościowych, tłumionych powstań narodowych, walki poetów piórem o tożsamość narodową. Następnie wierni przeszli na plac parafialny, gdzie ks. Łoniewski dokonał poświecenia krzyża kapliczki katyńskiej i tablicy memoratywnej. Po złożeniu wieńców młodzież zaśpiewała „Pierwszą Brygadę”, a poseł Krzysztof Tołwiński poprowadził apel poległych. Zwieńczeniem uroczystości było posadzenie trzech dębów: pamięci Władysława i Stanisława Łowickich i ofiar smoleńskiej katastrofy. W posadzenie dębów włączyli się przedstawiciele rodziny Łowickich. Ks. Łoniewski podziękował fundatorom kapliczki i krzyża. W odniesieniu do harcerskiego warszawskiego krzyża - znaku miłości i przywiązania naszego narodu do tradycji - nawiązał do bolesnych wydarzeń związanych z jego przeniesieniem.
- Czy krzyż, który dziś budzi tyle emocji, ma być schowany? - pytał następnie poseł Tołwiński. A przecież w Polsce stał on zawsze na zewnątrz wśród pól i miejscowości. Niech tak nadal pozostanie - nawoływał. Wyraził nadzieję, że pojawi się on wszędzie tam, gdzie go jeszcze dotychczas nie ma.
Za pamięć o ojcu Stanisławie i przodkach w imieniu rodziny podziękował syn Jan Łowicki.
Poseł Tołwiński wręczył pamiątkowe zdjęcia braci Łowickich księżom i dostojnym gościom. Po odśpiewaniu hymnu „Boże coś Polskę” zebrani wysłuchali utworu „Pamiętamy”, poświeconego ofiarom katyńskiej tragedii. Następnie zgromadzeni mogli obejrzeć występ kawalerzystów na terenie boiska miejscowej szkoły.
Dziękując wszystkim za przygotowanie uroczystości, ks. Sawicki nie zapomniał o młodzieży, której podziękował na ręce dyrektora Zespołu Szkół Roberta Zalewskiego za montaż słowno-muzyczny przygotowany pod kierunkiem Anny Chodowiec. Ksiądz Proboszcz zaprosił następnie dostojnych gości na wspólne spotkanie przy stole i poczęstunek w świetlicy strażackiej.

Reklama

Stanisław Łowicki, zwany „Stachem” lub „Stachurem”, urodził się 22 września 1907 r. W czerwcu 1926 r. ukończył 8-klasowe Gimnazjum Humanistyczne w Warszawie. Na Wydziale Rolnym SGGW w 1932 r. uzyskał dyplom inżyniera rolnika. Wcielony do wojska, ukończył Szkołę Podchorążych Rezerwy Piechoty w Zambrowie. Jako plutonowy podchorąży otrzymał przydział do 5. Pułku Piechoty Legionów w Wilnie, gdzie uzyskał nominację na sierżanta podchorążego. Ćwiczenia w 79. pułku p.p. w Słonimiu dały mu awans na podporucznika. Od 1938 r. jego macierzystą jednostką był 42. p. p w Białymstoku. 10 sierpnia 1939 r. Stanisław został zmobilizowany do kompanii ciężkich karabinów maszynowych 42 p. p w Białymstoku. Brał udział w bitwie pod Pińskiem. W potyczkach pod Brześciem dostał się do niewoli sowieckiej, skąd został przewieziony do obozu w Kozielsku. Rozstrzelany w kwietniu w lesie katyńskim pod Smoleńskiem. Jego żona Łucja i z córką i dwoma synami została deportowana do Kazachstanu.

Władysław Łowicki, zwany „Dzikiem” urodził się 26 maja 1909 r. Podobnie jak brat ukończył Gimnazjum Humanistyczne im. Jana Zamoyskiego w Warszawie. Ukończył studia rolniczo-leśne w Poznaniu oraz Szkołę Podchorążych Rezerwy Piechoty w Zambrowie. Po studiach jako inżynier rolnik powrócił do Dołubowa. Po odbytych ćwiczeniach rezerwy otrzymał stopień podporucznika i przydział mobilizacyjny do 79. p. p. w Słonimiu. W kampanii wrześniowej brał udział w obronie Białegostoku. Powróciwszy do Dołubowa, 24 września został aresztowany przez NKWD. Z listów brata Stanisława wynika, że przebywał on razem z nim w Kozielsku. W odróżnieniu od brata Stanisława, jego zwłok nie odnaleziono. Jest prawdopodobne, że Władysław nosząc w obozie cywilne ubranie, zdołał zbiec z kolegą z obozu. W drodze powrotnej do Polski w lesie katyńskim został zastrzelony.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość poświęcenia kamienia węgielnego pod kościół św. Jana Pawła II w Villaricca

2024-05-01 15:49

[ TEMATY ]

Włochy

św. Jan Paweł II

Portret Jana Pawła II (aut. Zbigniew Kotyłło), fot. wikimedia / CC BY-SA 3.0

We Włoszech powstaje nowy kościół dedykowany św. Janowi Pawłowi II i kompleks parafialny pod wezwaniem polskiego Papieża. We wtorek 30 kwietnia w Villaricca w diecezji Neapolu poświęcono i położono kamień węgielny pod nową świątynię.

W skład nowego kompleksu parafialnego wejdą: sala liturgiczna, kaplica, muzeum poświęcone św. Janowi Pawłowi II, plac kościelny, sale katechetyczne, a także amfiteatr na świeżym powietrzu, sala wielofunkcyjna (teatr), place zabaw, tereny zielone i miejsca parkingowe, służące również miejscowej szkole. Inicjatywa jest swoistym wotum wdzięczności emerytowanego metropolity Neapolu kard. Crescenzio Sepe, wieloletniego współpracownika św. Jana Pawła II.

CZYTAJ DALEJ

Mikołów: Dziecko w Oknie Życia

2024-05-01 11:12

[ TEMATY ]

okno życia

Pixabay.com

W Oknie Życia znajdującym się na terenie Ośrodka dla Osób Niepełnosprawnych Miłosierdzie Boże w Mikołowie Borowej Wsi we wtorek 30 kwietnia 2024 r. znaleziono dziewczynkę. Na miejsce, wezwano pogotowie i policję. Dziewczynka została przebadana przez personel medyczny, który określił, że jest zdrowa. Niemowlę zostało zabrane przez pracowników służby zdrowia na dalszą obserwację i opiekę. To już drugie dziecko, które znalazło się w mikołowskim Oknie Życia.

Okno życia to specjalnie przygotowane miejsce, w którym matka może anonimowo zostawić swoje nowonarodzone dziecko. Zlokalizowane jest zawsze w dostępnym, a zarazem dyskretnym miejscu, otwartym przez całą dobę. Jest ostatecznością w tych wypadkach, gdzie nie doszło do zrzeczenia się praw rodzicielskich i przekazania dziecka do adopcji drogą prawną. Z jednej strony ma zapobiegać porzuceniom niemowląt, a z drugiej, być nieustannym głosem za życiem oraz alternatywą dla wyboru śmierci i aborcji.

CZYTAJ DALEJ

Nikaragua: co się stało z pamiątkami po Janie Pawle II?

2024-05-02 14:02

[ TEMATY ]

Nikaragua

Episkopat Flickr

Ani władze Managui, ani tamtejszy Kościół katolicki nie informują, co stało się z pamiątkami po św. Janie Pawle II, które znajdowały się w muzeum jego imienia w stolicy Nikaragui, zamienionym w ubiegłym roku na centrum kultury.

Walczący od kilku lat z Kościołem katolickim reżim Daniela Ortegi zamknął Muzeum Jana Pawła II, w którym znajdowały się przedmioty, jakich papież używał podczas swoich dwóch wizyt w Nikaragui, w 1983 i 1996 roku. W otwartej z udziałem Ortegi w 2016 roku placówce można było zobaczyć m.in. książkę z homiliami Jana Pawła II, jego buty, szaty liturgiczne, krzyż pektoralny, ręczniki, których używał oraz medal upamiętniający papieską wizytę. Znajdowała się tam również replika ołtarza, przy którym papież sprawował Eucharystię, oraz replika papamobile, z którego korzystał podczas pobytu w Nikaragui.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję