Reklama

W trosce o drewnianą perłę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wnętrze modrzewiowego kościoła pw. Matki Bożej Bolesnej i św. Andrzeja Apostoła w Strzegomiu zalśniło w końcu pełnią swojego blasku. W październiku dobiegł końca ostatni etap głównych prac konserwatorskich, prowadzonych tu od 2002 r. dzięki staraniom ks. kan. Krzysztofa Lechowicza, proboszcza strzegomskiej parafii.
W wydanym niedawno albumie „Architektura drewniana w Polsce”, autorstwa Grażyny Ruszczyk, niewielki Strzegom w gminie Rytwiany, zajmuje poczesne miejsce. Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem tutejszy kościół parafialny należy do najcenniejszych tego rodzaju zabytków w kraju. Niektóre z elementów jego wyposażenia są unikatem na skalę europejską.
Bezcennym skarbem strzegomskiej świątyni jest chociażby drewniana, renesansowa boazeria w prezbiterium, jakiej próżno byłoby szukać gdziekolwiek indziej. Na liczących sobie kilka wieków płytach, umieszczone zostały ręką nieznanego artysty, do niedawna prawie zupełnie już nieczytelne obrazy, które teraz znowu błyszczą pełnią pierwotnych barw. Jeden z nich przedstawia kościół w Strzegomiu, taki jakim był zanim rozbudowano go i powiększono o kilka metrów.
Dzieje tej niezwykłej budowli kryją w sobie wiele tajemnic. Nie wiadomo dokładnie, kiedy świątynia powstała. Być może na początku była jedynie małą, zagubioną wśród lasów kapliczką myśliwską? Źródła pisane wymieniają datę konsekracji kościoła, której dokonał biskup Jan Radziwiłł w roku 1595. Wiadomo jednak, że już przeszło 150 lat wcześniej istniała tu parafia, a dokonane podczas prac konserwatorskich odkrycia (m.in. licząca ok. 500 lat figura Chrystusa Zmartwychwstałego), dodatkowo zdają się świadczyć o tym, że religijny kult w tym miejscu sięga bardzo zamierzchłej przeszłości.
Gruntowne odnawianie kościoła rozpoczęło się wymianą więźby wieży i pokryciem jej blachą miedzianą. Potem prace przeniosły się do wnętrza. Tu konieczne okazało się między innymi zerwanie przegniłej podłogi i wykonanie betonowych wylewek, na których ułożono nową. W prezbiterium i przedsionku, na podstawie nielicznych zachowanych elementów, odtworzone zostały ceramiczne płytki, identyczne jak te, po których chodziło się kiedyś.
Dzięki wysiłkowi konserwatorów najstarsza część świątyni nabrała żywych barw - co ważne, dokładnie takich, jakie były pierwotnie. Dominuje cynober, złoto, zieleń, biel i błękit.
Ostatnie miesiące upłynęły pod znakiem kontynuacji prac renowacyjnych. Tym razem prowadzono je w nawach świątyni. Tu również specjaliści zakonserwowali i zrekonstruowali kilka ciekawych malowideł, m.in. umieszczoną na suficie, pokaźnych rozmiarów scenę Zmartwychwstania. Te akurat polichromie pochodzą głównie z XIX wieku. Znacznie starsza okazała się rzeźba św. Andrzeja, zdobiąca balustradę chóru. Badania wykazały, że nosi ona cechy późnogotyckie i wykonana została prawdopodobnie w XVI wieku.
Koszt zakończonego w październiku etapu robót to około 130 tysięcy złotych. Kwotę udało się zgromadzić dzięki wsparciu samorządu Rytwian, świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego oraz Urzędu Ochrony Zabytków, ale przed wszystkim ofiarności wiernych.
Prace konserwatorskie przeprowadziły pracownie Marcina Gruszczyńskiego i Stefana Anyża. Przy okazji świątynia wyposażona została w nowe żyrandole, drzwi i ławki. - Wszystkim, którzy przyczynili się tego, że nasz kościół odzyskał swoje zatarte nieco, poprzez upływ czasu piękno serdecznie dziękuję - mówi ks. K. Lechowicz.
Proboszcz parafii w Strzegomiu jest cenionym poetą, obchodzącym w tym roku jubileusz 25-lecia pracy twórczej. Z tej okazji gmina Rytwiany przygotowała okolicznościową publikację, prezentującą literacki dorobek Księdza Kanonika.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Czy zauważam Boga wokół siebie?

2024-04-15 13:48

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 14, 6-14.

Poniedziałek, 6 maja. Święto świętych Apostołów Filipa i Jakuba

CZYTAJ DALEJ

Pogrzeb ks. Jerzego Witka SBD

2024-05-07 16:42

ks. Łukasz Romańczuk

Msza św. pogrzebowa ks. Jerzego Witka SDB

Msza św. pogrzebowa ks. Jerzego Witka SDB

Rodzina Salezjańska pożegnała ks. Jerzego Witka SDB. Na Mszy świętej modliło się ponad 100 księży, wspólnoty neokatechumenalne oraz wierni świeccy dziękujący za posługę tego kapłana.

Msza święta pogrzebowej sprawowana była w kościele pw. Chrystusa Króla we Wrocławiu. Przewodniczył jej ks. Piotr Lorek, wikariusz Inspektora Prowincji Wrocławskiej, a homilię wygłosił ks. Bolesław Kaźmierczak, proboszcz parafii św. Jana Bosko w Poznaniu. Podczas Eucharystii czytana była Ewangelia ukazująca uczniów idących z Jerozolimy do Emaus, którzy w drodze spotkali Jezusa. Do tych słów nawiązał także ks. Kaźmierczak podkreślając, że uczniowie pełnili ważną misję w przekazaniu prawdy o zmartwychwstaniu. Kaznodzieja nawiązał także do osoby zmarłego kapłana. - W naszych sercach jest wiele wspomnień po nieżyjącym już ks. Jerzy, który posługiwał tutaj przez wiele lat. Wspominamy jego piękną pracę w Lubinie, w Twardogórze, posługę pośród młodzieży i studentów w kościele pw. św. Michała Archanioła we Wrocławiu. Organizował koncerty, na które przychodzili ludzie. Będąc proboszczem u św. Michała Archanioła zapoznał się z życiem św. Teresy Benedykty od Krzyża. Bardzo się zaangażował i to on przyczynił się do tego, że powstała kaplica Edyty Stein w kościele na Ołbinie – zaznaczył ks. Kaźmierczak dodając: - Ksiądz Jerzy założył Towarzystwo im. Edyty Stein. Zabiegał o to, aby dom Edyty Stein przy ul. Nowowiejskiej był otwartym miejscem spotkań. Organizował tam wykłady.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję