Ks. Krzysztof Sudoł: - W mało przychylnym dzisiaj klimacie szacunku do życia, panoszącej się cywilizacji śmierci, na tarnobrzeskim Powiślu, w parafii Chrystusa Króla znak Dzieciątka Jezus, cudownej Figury przyciąga coraz większe rzesze czcicieli Zbawiciela.
Ks. Kan. Adam Marek: - Od czterech lat Dzieciątko Jezus jest w naszej parafialnej wspólnocie i sam muszę przyznać, że jest to niezwykła obecność. Na comiesięczne nabożeństwa ku czci Dzieciątka Jezus przybywają nie tylko tarnobrzeżanie, ale i mieszkańcy okolicznych parafii. Od samego początku intronizacji figury Praskiego Jezulatko towarzyszyły jej dziwne znaki i takich znaków nie brakuje tutaj nadal. Najpierw był problem z przywiezieniem Dzieciątka Jezus do naszej parafii, co ojcowie Misjonarze Świętej Rodziny tłumaczyli jednoznacznie: szatański sprzeciw, z którym w aktach intronizacyjnych dość często się spotykają. To tak, jakby apokaliptyczny obraz smoka, który chce pożreć Dziecię, odnajdywał w życiu konkretne wymiary.
- O Dzieciątku Jezus mówi się zazwyczaj w okresie Bożego Narodzenia, a przecież Jego kult był kiedyś bardziej powszechny.
Reklama
- Pierwsze ślady kultu Dzieciątka Jezus odnajdujemy już na kartach Nowego Testamentu. Niewątpliwie Jego pierwszymi adoratorami byli: Matka Boża oraz św. Józef. W Ewangelii św. Łukasza możemy przeczytać o hołdzie pasterzy (Łk 2, 17), Symeona i prorokini Anny (Łk 2, 25-38), jaki oddali małemu Jezusowi, zaś w Ewangelii św. Mateusza o Mędrcach ze Wschodu, którzy „upadli na twarz i oddali Mu pokłon” (Mt 2, 11).
Zapoczątkowany w IV wieku ruch pielgrzymkowy do Ziemi Świętej, wzrósł znacznie w okresie średniowiecza, kiedy to tłumy pielgrzymów, obok nawiedzenia Bazyliki Bożego Grobu w Jerozolimie, docierały do Groty Narodzenia w Betlejem, nad którą dzięki fundacji Konstantyna i jego matki św. Heleny wzniesiono pięcionawową bazylikę. Już w VII wieku w Rzymie czczone były relikwie żłóbka betlejemskiego. Relikwie te zwane „Presepe” lub „Cunabulum Domini” (Żłóbek lub Kolebka Pana), składają się z pięciu deszczułek, umieszczonych w drogocennym relikwiarzu. Można je zobaczyć w rzymskiej bazylice patriarchalnej Santa Maria Maggiore. Niewątpliwie znaczne ożywienie kultu Dzieciątka Jezus nastąpiło w XIII wieku dzięki św. Franciszkowi z Asyżu. On to bowiem wraz ze swoimi współbraćmi, w skalnej grocie w Greccio jako pierwszy odtworzył 24 grudnia 1223 r. scenerię narodzenia Jezusa i złożenia Go w żłóbku, dając tym samym początek nowym formom kultu, łącznie z tak dobrze dziś znanymi jasełkami. Pod koniec średniowiecza kult Dzieciątka Jezus upowszechnił się już w Belgii, Czechach, Holandii i Niemczech oraz w krajach skandynawskich. Figurki Dzieciątka były stawiane w okresie Bożego Narodzenia w domach, klasztorach, kaplicach zakonnych i kościołach. Myślę, że dzisiaj warto częściej mówić o Bogu, który był Dzieckiem - czasy przeciwne życiu powinny z większym szacunkiem do życia się odnosić.
- Wspomniał Ksiądz Proboszcz o niezwykłej obecności Dzieciątka Jezus. To jedyne miejsce w diecezji sandomierskiej, w którym kult Dzieciątka Jezus jest bardzo żywy.
- W tym niedługim czasie obecności Cudownej Figury Dzieciątka Jezus ze zdziwieniem obserwuję, co Zbawiciel czyni w ludzkich sercach, w naszej wspólnocie. Figura przyciąga, i to bardzo mocno. Dowodem mogą być coraz liczniejsze wota, które ludzie zaczynają przynosić jako wyraz swojej wdzięczności. Planujemy wyeksponowanie ich na bocznej ścianie przy ołtarzu, gdzie Dzieciątko Jezus zostało umieszczone. Zostanie też wystawiona księga łask, w której chcemy dokumentować prośby i podziękowania za doświadczone tutaj łaski, pomoc, opiekę. Bo notować jest już co. Coraz więcej i coraz częściej sami nasi parafianie zamawiają Msze św. z prośbami o łaski właśnie do Dzieciątka Jezus. Od roku najmłodsi członkowie naszej parafii są „żołnierzami Dzieciątka Jezus”. Podczas Mszy św. odpustowej odbyła się ceremonia pasowania przedstawicieli wspólnot dziecięcych na rycerzy Najświętszego Dzieciątka Jezus - Jedynego Króla człowieka i całego świata. Ks. Stanisław Malinowski z Bąblina ze Zgromadzenia Świętej Rodziny przypomniał im, ale nie tylko najmłodszym, o cechach rycerza, który swoim mieczem i tarczą, na wzór św. Pawła, powinien walczyć ze złem i grzechem. To grupa blisko dwudziestoosobowa, spotykająca się regularnie. Cieszy to, że dzieci swoją postawą odsłaniają innym miłość do Jezusa. Nie brakuje też i osób, które na wzór praski, wykonują szaty dla Dzieciątka Jezus i takich mamy już siedem kompletów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu