Wśród wykonawców znalazł się Chór Akademii Techniczno-Humanistycznej pod dyrekcją Jana Borowskiego, polonijny Chór Męski „Gorol”, kierowany przez Katarzynę Siwiec oraz reprezentujący gospodarzy Zespół Wokalny i Chór „Hejnał Mazańcowice”, prowadzony przez Krzysztofa Przemyka oraz Orkiestra Dęta OSP Mazańcowice, której kapelmistrzem jest Mieczysław Orlicki.
Zanim chóry i orkiestra przystąpiły do występu, przywitał zebranych ks. Paweł Grządziel, proboszcz parafii św. Marii Magdaleny. W swym przemówieniu podziękował wszystkim za przybycie, za catering oraz pomoc w budowie żywej szopki. Tuż po nim w centralnym punkcie świątynia zjawił się Zespół Wokalny „Mazańcowice”, który wykonał kilka tradycyjnych kolęd. Zaraz po ich występie przed tłumnie zgromadzonymi parafianami zaprezentowało się rodzeństwo Szyndzielarzy. Grające na skrzypcach dwie małe dziewczynki oraz śpiewający wespół z nimi i akompaniujący im chłopiec, zostali odebrani bardzo entuzjastycznie. Następni w kolejce byli Polonusi z Zaolzia, którzy zaprezentowali rodzime pastorałki beskidzkie, wśród których znalazła się chyba najpopularniejsza regionalna kolęda „Oj, Maluśki, Maluśki”.
Po wokalnych prezentacjach przyszła kolej na instrumentalne wykonanie tradycyjnego bożonarodzeniowego repertuaru. Zadbała oto Orkiestra Dęta OSP Mazańcowice, która przygotowała kilka tradycyjnych kolęd, a wśród nich, co było pewnym odstępstwem od religijnego kanonu, świąteczny szlagier popowej grupy „Wham”, „Last Christmas”.
Skoro gospodarze rozpoczynali Międzynarodowe Ekumeniczne „Spotkanie z kolędą”, tak też i gospodarze je kończyli. Zaszczyt ten przypadł w udziale członkom chóru „Hejnał Mazańcowice”. Po ich występie głos zabrał Janusz Pierzyna, wójt gminy Jasienica. Odnosząc się do tłumu wiernych przybyłych na koncert, żartobliwie stwierdził, że myśląc o kolejnych edycjach kolędowej imprezy, trzeba mieć na uwadze nie tylko dobór wykonawców, ale i rozbudowę świątyni. Jak jednocześnie podkreślił, mazańcowickie spotkanie z kolędą jest drugim, w jakim w tym dniu uczestniczy, ale nie ostatnim. Dziękując wszystkim za przybycie, a wykonawcą za występ, J. Pierzyna podkreślił, że w Mazańcowicach narodziła się dobra kolędowa tradycja, którą wypada teraz pielęgnować.
Po koncercie zgromadzona na nim publiczność przeszła do pobliskiej żywej szopki, gdzie dla wszystkich przygotowano ciepły żurek. Z dwóch stron betlejemki wydawały go miejscowe gospodynie, które do miski zupy wręczały pajdę chleba. Po posiłku przyszedł czas na pokaz ogni sztucznych.
Na przestrzeni kilku ostatnich dni nie był to jedyny koncert kolędowy, jaki odbył się w Mazańcowicach. 6 stycznia przed tutejszą publicznością zaprezentowały się Schola i „Hejnał Mazańcowice” z Mazańcowic, „Allegrija” z Pogwizdowa, „Misericordias Domini” z Zagórnika, „Opium” z Rzyk, „Potok” z Czańca, „Ave Maryja” z Bestwiny. Wszystko odbyło się w ramach I Diecezjalnego Przeglądu Chórów i Zespołów Wokalnych „Pójdźmy wszyscy do stajenki”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu