Reklama

Zachęcam, by wyłączyli telefon

Niedziela bielsko-żywiecka 9/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Piotr Bączek: - Jak wypadło by porównanie maturzysty Piotra Hoffmanna sprzed kilkunastu lat w stosunku do dzisiejszych maturzystów, których poznał Ksiądz w czasie rekolekcji?

Ks. Piotr Hoffmann: - Z pewnością są to ludzie, którzy inaczej niż moje pokolenie patrzą na świat. Kiedy ja zdawałem maturę 15 lat temu, w 1996 r. to był czas kiedy wiele rzeczy było dopiero w zalążku, np. sprawy techniki, komunikowania się dzięki technicznym możliwościom. Dziś są to ludzie, którzy przyjeżdżają bez barier, niejako z całym światem pod ręką. Pierwsza rzecz to komórka. Zawsze zachęcam ich by na rekolekcjach wyłączyli telefon. To jest pierwsza rzecz, o którą proszę. Chodzi o to, by oni umieli się odciąć od tego zewnętrznego świata, by on ich nie zaprzątał. Dziś z pewnością o wiele trudniej jest się od tego zdystansować niż kiedyś. Kilkanaście lat temu tego po prostu nie było.
Dalej bardzo zmienił się świat w którym żyjemy. Sam pamiętam jeszcze czasy PRL-u, gdzie wielu rzeczy nam brakowało. Dziś natomiast wszytko jest dostępne. Stąd problemy tych młodych są inne. Z pewnością takim problemem jest ich podejście do seksualności, dalej kwestia przyszłości. Nie bardzo wiedzą w którym kierunku iść. Kiedy w czasie rekolekcji organizuję spotkania młodych z małżonkami często padają pytania o kwestie wierności, bycia razem, rozwiązywania problemów, które się rodzą. Ponadto uważam, że są współczesna młodzież jest chyba słabsza psychicznie. Tak bym to widział.

- Na ile dla uczestników rekolekcji ważna jest relacja z Bogiem, a na ile nazwijmy ważne jest „techniczne” zaplanowanie przyszłego życia, studiów, kariery…?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Dla współczesnych maturzystów, którzy przyjeżdżają na rekolekcje problem Boga jest na pewno bardzo ważny. W świecie w którym żyjemy religia stawiana jest często w negatywnym świetle, w krzywym zwierciadle. I w związku z tym młodzi często sprawy wiary, religijności próbują ukryć przed swymi rówieśnikami. Nawet kwestia tego wyjazdu na rekolekcje. Niektórzy mówili, że ich koledzy dziwili się temu, że takiej właśnie sprawie poświęcają czas, weekend, wyjeżdżają żeby się modlić.
Oczywiście owo „techniczne” poukładanie sobie życia też dla nich wiele znaczy. Nie czarujmy się, kwestia studiów, pracy, statusu finansowego w życiu - na to wszystko dziś stawia się bardzo mocny akcent.

- Na rekolekcjach mamy zatem głównie młodych, w których wiara jest świadomie pielęgnowana. Czy zdarzają się też osoby poszukujące, które swojej wiary nie są pewne?

- Tak, w większości to ludzie z wiarą w sercach. Patrząc na tych, którzy tutaj przyjeżdżają, widać, że to ludzie, którzy szukają oparcia w Bogu, w modlitwie. Na to wskazuje ich odniesienie, postawa. Da się zauważyć, że przyjeżdżają na rekolekcje, spędzają sporo czasu na modlitwie indywidualnej w kaplicy, na rozmyślaniu. Ale zdarzają się i tacy, którzy poszukują. W zeszłym roku, przykładowo, miałem takie osoby na rekolekcjach, z którymi dość długo rozmawiałem, a które nie były do spowiedzi przez kilka lat, nie chodzili do kościoła. I coś ich natchnęło, by na rekolekcje przyjechać, zobaczyć co tam się dzieje. I wyjeżdżały z ośrodka radosne, mówiąc: proszę księdza ja do spowiedzi byłem pierwszy raz od trzech lat. Teraz czuję się inny, lekki, radosny. Dla mnie, jako kapłana było to niesamowite przeżycie; ktoś przyjechał na rekolekcje i w całej rozciągłości z nich skorzystał, usłyszał głos Pana Boga, który radykalnie zmienił jego życie.

Reklama

- Na koniec kwestie „statystyczne”. Jak w tym roku wyglądała frekwencja?

- W porównaniu z poprzednimi latami, muszę powiedzieć, że niewielka. Był taki czas, gdy chętnych było tak dużo, że robiliśmy dodatkowe turnusy. Teraz przyjechało tylko 7 osób. Trudno powiedzieć, jaki był tego powód; może termin rekolekcji nie pasował, może kolidowało to ze studniówkami, może w grę wchodziły inne powody. Niemniej, były to bardzo udane, powiedziałbym rewelacyjne rekolekcje. To była grupa ludzi, którzy przyjechali bo czegoś naprawdę szukali, czegoś chcieli.

- Czyli obecność Księdza i maturzystki wybierającej się na rekolekcje w programie „Dzień Dobry TVN” nie przełożyła się na ilość. Ciągle tym najważniejszym kanałem docierania informacji o rekolekcjach pozostają katecheci?

- Niewątpliwie, to zasługa księży w szkołach, którzy takie propozycje młodym przedstawiają. I wydaje się, że można by o tym mówić więcej, zważywszy na ilość szkół w stosunku do liczby uczestników rekolekcji przed maturą. Być może wtedy na rekolekcjach mielibyśmy więcej młodzieży.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spotkanie proboszczów świata: chcemy usłyszeć, jak Jezus nadal działa dzisiaj

2024-04-30 11:06

[ TEMATY ]

synod

proboszczowie

kard. Mario Grech

Karol Porwich/Niedziela

- Nie przybyliście tutaj, by otrzymać nauczanie czy wykład nt. synodalności. Jesteście tutaj, by opowiedzieć nam swoją historię, ponieważ historia każdego z was jest ważna - mówił kard. Mario Grech otwierając spotkanie „Proboszczowie dla synodu”. Odbywa się ono w połowie drogi między kolejnymi sesjami Synodu Biskupów nt. synodalności i w pewnej mierze jest odpowiedzią na pojawiający się zarzut, że głos kapłanów odpowiedzialnych za wspólnoty parafialne został dotąd niewystarczająco wysłuchany.

Dostrzec Bożą obecność w naszych historiach

CZYTAJ DALEJ

Rosjanie uwięzili ukraińskich redemptorystów [Wywiad]

2024-04-30 09:22

materiał własny

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z ks. Witalijem Porowczukiem, który opowiada o ciężkiej sytuacji ukraińskich jeńców w Rosji, trosce o to, aby wymieniać wszystkich jeńców ukraińskich na rosyjskich i rosyjskich na ukraińskich, o więzionych księżach, w tym dwóch ukraińskich redemptorystach oraz o tym, w jakich warunkach, przypominające sowieckie gułagi, przebywają ukraińscy jeńcy.

CZYTAJ DALEJ

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję