Reklama

Pozwólmy Bogu być Bogiem

Niedziela wrocławska 12/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marta Pietkiewicz: - „Zapiski z bloga księdza” - taki podtytuł ma książka Księdza autorstwa, pt. „Pozwólmy Bogu być Bogiem”. Jakie były początki tych refleksji, publikowanych najpierw w świecie wirtualnym?

Ks. Kacper Radzki: - Bedąc wikarym w parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Oławie, współpracując trochę z powiatową gazetą oławską, dostałem propozycję od redaktora tejże gazety, żeby w jej wersji internetowej prowadzić blog. Długo biłem się z myślami, ale podjąłem to wyzwanie. Ten blog ukazywał się przez blisko rok. W książce „Pozwólmy Bogu być Bogiem” zawarłem moje wpisy. One są pogrupowane w kategorie, obejmujące tematykę refleksyjno-religijną, religijno-etyczną. Można tam znaleźć skróty z homilii, złote myśli i kilka moich wierszy oraz zapiski związane z aktualnymi wydarzeniami. Nie dotyczą one bezpośrednio Oławy, bardziej związane są z wydarzeniami ogólnymi, rokiem liturgicznym.

- Z jakimi reakcjami spotykały się Księdza wpisy? W końcu duchowny, który pisze blog - to niecodzienny widok.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Różnie to bywa, szczególnie w świecie wirtualnym, ale miałem wiele sygnałów pozytywnych i to dodawało mi skrzydeł do pisania. Pojawiały się także negatywne opinie, jak to z każdym przedsięwzięciem zapewne bywa. Były też uwagi precyzyjne i krytyczne - te najbardziej sobie cenię. W tej książce nie ma wypowiedzi blogowiczów, są tylko moje wpisy.

- Blog może być źródłem ewangelizacji? Jeśli tak, to czy z tego narzędzia powinien korzystać ksiądz?

- Czy powinien, to każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Natomiast zdecydowanie blog może być źródłem ewangelizacji. Z tych opinii, które były pozytywne, czy nawet pochlebne, mogłem dowiedzieć się, że ludzie uważają moje wpisy za takie myśli do refleksji na kilka dni, czy do poduszki, że są to wpisy, które zwracają uwagę na coś zapomnianego. Wiem też, że niektóre z poruszanych treści ktoś sobie odkładał, bo były zbyt trudne w sensie konkretnej sytuacji życiowej, więc z pewnością jest to dobra metoda ewangelizacji. Jednak często od księży prowadzących blogi, tak ja przynajmniej odczułem, są inne oczekiwania. Takim oczekiwaniem wobec mnie było odnoszenie się do konkretnej sytuacji, nazwę ją polityczno-lokalną miasta Oławy, czy powiatu oławskiego. Ja starałem się tego uniknąć i poruszać bardziej treści dotyczące problemów egzystencjalnych, wartości etycznych, moralnych, teologicznych.

- Tytuł książki stanowi swego rodzaju zachętę: Pozwólmy Bogu być Bogiem. Ten tytuł każe niejako postawić inne pytanie: na co dzień nie pozwalamy Bogu być Bogiem?

Reklama

- Myślę, że tak. W swojej rodzinnej Złotoryi, na jednym z domów handlowych zobaczyłem kiedyś napis: „Stwórzmy sobie Boga na nasz obraz i podobieństwo, będzie mały, podobny nam, nikomu nie będzie przeszkadzał, a wtedy wszyscy w Niego uwierzą”. Grzech pierworodny polegał na tym, że sami chcieliśmy stanowić o tym, co jest dobre, a co złe, czyli jak gdyby zajęliśmy miejsce Boga. Myślę, że codziennie spychamy Go na plan dalszy, wydaje nam się, że wiemy lepiej jak żyć i wtedy nie pozwalamy Mu być Bogiem. Chyba sztuka bycia chrześcijaninem polega na tym, żeby Boga na to pierwsze miejsce wybierać każdego dnia. I tym tytułem można zwrócić na to uwagę.

- Ta i poprzednia książka Księdza autorstwa, „Antropologiczne podstawy wychowania u o. Jacka Woronieckiego”, mają wspólny mianownik: młodzież. To właśnie młodzież przecież najchętniej korzysta dziś z blogów i na młodzieży właśnie bardzo mocno skupiona musi być uwaga wychowawców. Jak więc dziś mówić do młodzieży?

- Nie wiem. Myślę, że nie ma na to dobrej recepty. Przede wszystkim trzeba być z młodzieżą. I to jest, moim zdaniem, najlepsza forma przekazu: być i być dla nich. Takie słowo mówione, a już tym bardziej głoszone trudno chyba do młodzieży dociera. Natomiast będąc z nimi łatwiej jest podejmować różne tematy. Myślę, że jeżeli już mówić, czy pisać do młodzieży, to w formie krótkiej, mającej w sobie ciąg przyczynowo-skutkowy, logiczny i pozwalającej chociaż na moment odnaleźć w tym wszystkim siebie, czyli dotykającej tego, czym obecnie żyje świat, ten świat, który ma powiedzmy od 12 do 22 lat. Uważam, że jest to trudne zadanie i nie jestem mu w stanie sprostać do końca. Podejmuję jednak to wyzwanie, tym bardziej, że moje doświadczenia z młodzieżą ciągle się odnawiają, czy do tej młodzieży powracają.

* * *

Ks. Kacper Radzki
wikary parafii Miłosierdzia Bożego we Wrocławiu, pedagog, teolog; w latach 1997 - 2004 wychowawca i pedagog w Zakładzie Poprawczym w Jerzmanowicach Zdroju, instruktor ZHP; jest mistrzem w ju-jitsu oraz instruktorem sztuk walki

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: drugi dzień konklawe

2025-05-08 06:20

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

W czwartek, w drugim dniu konklawe przewidziane są cztery głosowania nad wyborem nowego papieża- dwa rano i dwa po południu. Jeżeli jednak wybór zostanie dokonany już w pierwszym porannym głosowaniu, to białego dymu z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej można oczekiwać około 10.30.

W konklawe, które ma wybrać następcę papieża Franciszka udział bierze najwyższa w historii liczba kardynałów elektorów- 133. Do wyboru potrzeba dwóch trzecich głosów, czyli 89.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe. Co się dzieje po wyborze papieża?

2025-05-07 21:08

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Konklawe wchodzi w końcową fazę, gdy elekt otrzyma co najmniej dwie trzecie głosów. W tym roku, przy 133 elektorach, będzie to poparcie co najmniej 89 purpuratów. Jeśli tak się stanie, osoba wskazana przez kardynałów usłyszy pytanie: "Czy przyjmujesz?".

„Czy przyjmujesz?” - pyta elekta przewodniczący konklawe. Jeżeli usłyszy odpowiedź twierdzącą, oznacza to koniec konklawe, a wybrany zostaje papieżem. Następnie odpowiada na pytanie o imię.
CZYTAJ DALEJ

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu

2025-05-08 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu. O miłość zaś trzeba zabiegać. Trzeba o nią prosić i troszczyć się, kiedy zaczyna kiełkować, aby się pięknie i bujnie rozwijała.

Jezus powiedział: «Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję