W rocznicę upadku Powstania myślę też o wszystkich, którzy przez kolejne dziesięciolecia się nie poddali i w różny sposób walczyli o to, aby krew poległych w czasie 63 dni chwały, jak często jest nazywane Powstanie, nie poszła na marne.
O wszystkich, którzy w beznadziejnych czasach totalitaryzmu wierzyli, że będziemy żyli w wolnym kraju, któremu żaden najeźdźca nie będzie dyktował, co mamy robić i jak mamy żyć.
Dla nich Powstanie Warszawskie było wielką lekcją i inspiracją. Oni mieli rację i Oni wygrali. Dzięki nim my i nasze dzieci także wygraliśmy, bo możemy żyć w wolnym, nowoczesnym kraju.
Zawsze będziemy Ich dłużnikami.
Gromnica - świeca nieco zapomniana
W święto Ofiarowania Pańskiego, zwane u nas świętem Matki Bożej Gromnicznej, mniej ludzi niż niegdyś przychodzi do naszych kościołów, by poświęcić świece. Do niedawna przychodziło więcej. Świece wykonane z pszczelego wosku, zwane gromnicami, były ze czcią przechowywane w każdym domu i często zapalane – wówczas, kiedy nadciągały gwałtowne burze, gradowe nawałnice, wybuchały pożary, groziła powódź, a także w chwili odchodzenia bliskich do wieczności. Były one znakiem obecności mocy Chrystusa – symbolem Światłości, w której blasku widziało się wszystko oczyma wiary.
Wprawdzie wilki zagrażające ludzkim sadybom zostały wytrzebione, ale na ich miejsce pojawiły się inne zagrożenia. Dziś trzeba prosić Matkę Bożą Gromniczną, by broniła przed zalewem przemocy i erotyzacji płynących z ekranów telewizyjnych i kolorowych magazynów, przed napastliwością sekt, przed obojętnością na los bliźnich, przed samotnością, przed powiększającą się falą ubóstwa, przed zachłannością, przed bezdomnością i bezrobociem, przed uleganiem nałogom pijaństwa, narkomanii, przed zamazywaniem granic między grzechem a cnotą, przed zamętem sumień.
CZYTAJ DALEJ