Reklama

Nauczyciele modlitwy

Niedziela lubelska 25/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kto się modli, nie traci ducha nawet w obliczu największych trudności, ponieważ czuje, że Bóg jest przy nim, i w Jego ojcowskich ramionach znajduje schronienie, pogodę i pokój ducha. Poza tym, otwierając się ufnie na Boga, bardziej wielkodusznie otwieramy się na bliźniego, stajemy się zdolni budować historię zgodnie z Bożym planem.
(Jan Paweł II).

Boga szuka się w książkach; znajduje się Go w modlitwie. Jeśli dzisiaj wiara ginie, to winić za to trzeba brak modlitwy. W książkach nie ma Boga, lecz jest w modlitwie; im więcej się modlimy, tym bardziej wzrasta nasza wiara i znajdujemy Boga. Wy dzieci, nigdy nie zaniedbujcie modlitwy; módlcie się często w ciągu dnia. Odprawiajcie również medytacje. Znajdziecie i zobaczycie Boga.
(Ojciec Pio)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Droga, którą przyjęli, doprowadziła ich do wysokiej miary życia chrześcijańskiego, a oni sami są przykładami życia oddanego Bogu i zjednoczonego z Nim. 12 maja br. w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, bł. Jan Paweł II i św. Ojciec Pio zostali wskazani jako nauczyciele modlitwy. Sympozjum zorganizowane przez Instytut Teologii Moralnej KUL, Grupy Modlitwy Ojca Pio i Harcerskie Akademickie Koło „Żywioły”, zostało podjęte z okazji beatyfikacji Jana Pawła II i rocznicy Grup Modlitwy Ojca Pio w Lublinie. Dopełnił je koncert Chóru Carduelis z Poniatowej pod batutą Dagmary Matysik i przy akompaniamencie Elżbiety Charlińskiej.

Zjednoczony z Bogiem

Reklama

„Ważne jest, aby wszystko, co z pomocą Bożą postanowimy, było głęboko zakorzenione w kontemplacji i modlitwie. Musimy starać się najpierw «być», zanim zaczniemy «działać»” - podkreślał wielokrotnie Jan Paweł II, który wyróżniał się życiem modlitwy. Modlił się ok. 6 godzin dziennie, a modlitwa była dla niego jak powietrze. A kiedy codziennie przed snem patrzył na Plac św. Piotra i kreślił w powietrzu znak krzyża, to było jego prywatne „urbi et orbi”. Wg świadectw jego współpracowników, wiązanie modlitwy z zajęciami, a pracy z modlitwą, było jego sposobem na spełnianie posługi na Stolicy św. Piotra. Rozpoczynał dzień o godz. 5.30 od modlitwy różańcowej, którą odmawiał leżąc krzyżem w swoim pokoju. Następnie trwał w kaplicy na modlitwie do Mszy św., którą celebrował o godz. 7.30. Eucharystia była sercem dnia Jana Pawła II. Przygotowywał się do niej już poprzedniego wieczoru, a sprawował ją zawsze z wielką pobożnością i skupieniem.
Korzenie pobożności Jana Pawła II leżały w polskiej religijności duchowej, której pozostał wierny także jako papież. Stąd też pielęgnował tradycję odmawiania nabożeństwa majowego, czerwcowego i litanii do Wszystkich Świętych, śpiewania kolęd i Gorzkich Żali, a przede wszystkim odprawiania Drogi Krzyżowej. Pozwalał prowadzić się Duchowi Świętemu, do którego modlił się codziennie modlitwą, której nauczył go jego ojciec. To właśnie w dialogu z Duchem Świętym szukał prawidłowych rozstrzygnięć różnych trudnych sytuacji swojego pontyfikatu. Największe niebezpieczeństwo, jakie grozi nam dzisiaj upatrywał w grzechu i utracie życia wiecznego, lecz widział prowadzony przez Ducha Świętego, że ten świat może tylko uratować Boże miłosierdzie. Stał się więc apostołem Bożego miłosierdzia i uczynił to programem swojego pontyfikatu.
„Jan Paweł II, zapytany, jak postrzega swoje dotychczasowe posługiwanie jako następca św. Piotra, określił je jako dojrzewanie w kapłaństwie i trwanie na modlitwie z Maryją. Nie sposób więc zrozumieć tego pontyfikatu bez obecności i działania Matki Bożej, która już od urodzenia kształtowała jego życie. Można powiedzieć, że jest człowiekiem kształtowanym przez Maryję na papieża” - przypomniała dr Mirosława Nowacka. „Świadectem jego zawierzenia Maryi jest herb i dewiza «Totus Tuus» (cały Twój), a także wskazywanie na Matkę Bożą, jako na drogę wiodącą do Chrystusa”. W zawierzeniu świata Maryi wyrażała się także troska Papieża o cały Kościół. Nie poprzestawał jednak na tym i modlitwą obejmował tych pojedynczych ludzi, którzy przysyłali mu listy z prośbą o duchowe wsparcie. Czytał je i ogarniał podczas Mszy św. i osobistej modlitwy. „Bł. Jan Paweł II jako mąż modlitwy był blisko Boga, a konsekwencją tego było to, że był także blisko człowieka”.

Był modlitwą

Ojciec Pio z Pietrelciny uważany był za człowieka zjednoczonego z Bogiem, który cały czas się modlił. Przywołując jego postać o. dr Tadeusz Bargiel OFMCap., podkreślał, że Ojciec Pio daje nam poprzez swój przykład odpowiedzi na pytania dotyczące naszego życia modlitwy. Dla uskarżających się na brak czasu, Ojciec Pio radzi ustalenie stałego czasu na modlitwę. Sam modlił sie od 4.30 do 9.30 i od 22.45 do 24.00, a czas na modlitwę był dla niego święty. I choć trudno go naśladować w ilości czasu poświęcanego na spotkanie z Bogiem, warto podjąć próbę stałości. Ojciec Pio, osobom przeżywającym na modlitwie rozproszenia, radził ciszę i odosobnienie pomagające w skupieniu, zaś swoim duchowym dzieciom - mówienie tylko wtedy, kiedy jest to niezbędne. „Ojciec Pio powtarzał, że do modlitwy potrzebne jest serce pokorne i podstawą tej pokory jest coraz wyraźniejsze doświadczanie własnej małości, a równocześnie wielkości Boga. Ale jednocześnie konieczne jest doświadczenie miłości Boga do człowieka”. Ojciec Pio wielokrotnie podkreślał konieczność wytrwałości w modlitwie i stwierdzał na podstawie własnych doświadczeń, że „Jezus niczego nie odmawia, jeśli się nie przestaje Go prosić”. Modlitwa, na jaką wskazuje święty jest przede wszystkim uwielbieniem Boga i stawaniem w Jego obecności w posłuszeństwie. Wg niego, już samo uklęknięcie i trwanie przed Bogiem jest modlitwą, ponieważ poprzez ten gest uznajemy Go jako naszego Pana. Zwracał jednak uwagę także na dziękczynienie zwłaszcza za sprawy trudne oraz na modlitwę przebłagalną. On sam, prosił Boga, by przyjął go jako ofiarę przebłagalną za grzechy innych. Znamienne jest dla Ojca Pio, że kiedy prosił o modlitwę za siebie, jako intencje wymieniał zbawienie i rychłe odejście z tego świata do Pana. A poprzez swoją modlitwę za innych wskazuje na sposób wyrażania wdzięczności innym za otrzymane dobro. Każdą wolną chwilę poświęcał na modlitwę, zwłaszcza na medytację, która dla niego oznaczała przylgnięcie sercem do Boga. „Był nie tyle człowiekiem, który się modli, ale był modlitwą”.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy mam w sobie radość Jezusa?

2024-04-15 13:37

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-17.

Niedziela, 5 maja. VI niedziela wielkanocna

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Smagła Góralko z Rusinowej Polany, módl się za nami...

2024-05-05 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Po kilku dniach wędrówki powracamy na gościnną ziemię krakowską. Z dzisiejszego „przystanku” ucieszą się miłośnicy gór, zwłaszcza Tatr.

Rozważanie 6

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję