Reklama

W poszukiwanu pasji życia

Z Janem Pawłem II szukamy pasji życia” - to przewodnia myśl tegorocznego „Michaylandu”, czyli XXVII Pielgrzymki Dzieci do Miejsca Piastowego, która odbyła się 1 czerwca. W tym roku przyjechało ponad 4 tysiące dzieci, które z wielkim zaangażowaniem włączały się we wspólną modlitwę i w zabawę.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Refleksja i rozrywka w jednym

Łączenie przeżyć religijnych, duchowych z rozrywką okazało się nietrudne dla dzieci. Ich prostota i spontaniczność przejawia się we wszystkich wymiarach życia. Eucharystia i koncert dziecięcego zespołu „Promyczków Dobra” z Nowego Sącza pomagały spotkać się z Bogiem. A zabawy zorganizowane w licznych sektorach przybliżały dzieciom pasje Papieża. Gminny Ośrodek Kultury prezentował kulturę regionu, przez co uwrażliwiał na miłość do ojczyzny i narodu. Sektory, gdzie dzieci mogły poznać różne kraje świata, przypominały bł. Jana Pawła, który w papieskich pielgrzymkach docierał na wszystkie kontynenty. Papież był także wysportowany i kochał wędrówki po górach. Dzieci mogły go w tym naśladować. Próbowały swoich sił na ścianie wspinaczkowej, grały w hokeja na trawie, w koszykówkę, przemierzały tor z przeszkodami… Do wyboru i do utraty tchu.
Jan Paweł II z umiłowaniem patrzył na każdego człowieka? Podczas Michaylandu dzieci dostrzegały potrzebę troski o zdrowie, życie, bezpieczeństwo innych ludzi, gdyż spotykały się z prawdziwymi lekarzami, pielęgniarkami, strażnikami i policjantami w sektorach służb medycznych, strażackich i policyjnych. Nie zabrakło też pasji artystycznych - muzyka, taniec, malarstwo, rysunek. Wszystko zarówno w wykonaniu dzieci, jak i dorosłych, ale dla dzieci. „Narysuj mi smoka” - usłyszał 17-letni wolontariusz od przedszkolaka. To dopiero wyzwanie! Zwłaszcza, że smoka trzeba narysować na ręce dziecka. Inni życzyli sobie słoneczko na twarzy. Ale w tym akurat pomagała natura. W Miejscu Piastowym cały dzień świeciło słońce i każdy wracał z Michaylandu „wymalowany”.

Opieka wolontariuszy i sponsorów

Młodzi wolontariusze też wiele skorzystali tego dnia - uczyli się odpowiedzialności i wyrabiali w sobie wrażliwość na drugiego człowieka. Ofiarnie służyli podając wodę, napoje, parówki czy bigos, pomagali w zabawie i ratowali „zagubionych” w tłumie. A dorośli? Przybyli tu z tymi, których kochają. A szczęście w oczach dzieci, to jednocześnie największa radość dla ich opiekunów i rodziców. A dzieci były naprawdę bardzo promienne. Zwłaszcza, że tyle atrakcji i wszystko … za darmo! Te, które były pierwszy raz, ostrożnie pytały „za ile”, chcąc wejść na trampolinę, dmuchańce, do samochodzików czy na prawdziwe konie… Trudno opisać ten uśmiech radości, gdy okazało się, że wszystko jest bez ograniczeń.
A kto płacił? Siostry michalitki, jako główne organizatorki, nie ukrywały, że wielu było ofiarodawców. Wchodząc na plac zabaw, każdy mógł zobaczyć baner z informacją o licznych sponsorach i dobroczyńcach. (Szczegóły na www.michalitki.pl). Niech Bóg będzie uwielbiony w hojności wszystkich sponsorów i w ofiarności wolontariuszy i niech wspomaga ich swoją łaską. Niech błogosławi także obecnym tego dnia stacjom telewizyjnym i radiowym oraz redakcjom czasopism.

Św. Michał patronuje

Michayland - to nazwa od patrona miejsca, gdzie odbywało się spotkanie. Św. Michał Archanioł jest także patronem Zgromadzenia Sióstr Michalitek, które tę pielgrzymkę corocznie organizuje, jak też Zgromadzenia Księży Michalitów, które udziela nieocenionego wsparcia w przygotowaniu i przeprowadzeniu Michaylandu. Oba te Zgromadzenia miały swój początek w Miejscu Piastowym, a ich Założycielem jest bł. ks. Bronisław Markiewicz. Ten wielki wychowawca dzieci i młodzieży z przełomu XIX i XX wieku, przepowiedział m.in. papieża Polaka. Mali pielgrzymi, zgromadzeni w Miejscu Piastowym, dziękowali w czasie tegorocznej Pielgrzymki za dar beatyfikacji Jana Pawła II. Ogłoszono także wyniku konkursu plastycznego pt. „Jan Paweł II i jego pasje”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

2024-05-05 21:33

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co nam mówi o Maryi Jan pod krzyżem Jezusa? Czy muszę się martwić, jeśli jestem w czymś najsłabszy? I czego uczy mnie Maryja, jeśli chodzi o towarzyszenie bliskim w ważnych momentach? Zapraszamy na szósty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że warto być z Nią, gdy się jest z innymi.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję