Reklama

Polska

A co z dziećmi utraconymi w wyniku aborcji? Prezentujemy nieludzkie procedury w polskich szpitalach

W majestacie prawa szpitale utrzymują procedury, które pozwalają odstąpić od reanimacji dzieci, które aborcję przeżyją. We czwartek, pod Trybunałem Konstytucyjnym Fundacja Życie i Rodzina przedstawiła szokujące fakty na podstawie danych ze szpitali w Polsce.

[ TEMATY ]

aborcja

aborcja eugeniczna

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Fundacja Życie i Rodzina zwróciła się do szpitali z zapytaniami m.in. o to, czy dochodzi w nich do urodzeń żywych z aborcji, jak postępuje się z dziećmi, które aborcję przeżyją, oraz jakie są procedury po śmierci dziecka zabitego przez lekarzy lub położne. Odpowiedzi są szokujące.

Nieludzkie procedury na salach porodowych

Podziel się cytatem

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W majestacie prawa szpitale utrzymują procedury, które pozwalają odstąpić od reanimacji dzieci, które aborcję przeżyją. - "Dysponujemy dokumentami z placówek, które wprost przyznają, że takim dzieciom nie udziela się żadnej pomocy, lecz oczekuje na ich śmierć." - mówił Krzysztof Kasprzak.

„Odstąpienie od reanimacji”, „odstąpienie od resuscytacji”, „oczekiwanie na ustanie funkcji życiowych” – to wszystko sformułowania, którymi posługują się aborterzy, gdy odpowiadają na pytania o los urodzonego żywo dziecka. Jeden ze szpitali wspomina przy tej okazji o zapewnieniu dziecku „komfortu cieplnego”, nie dodaje jednak nic o tym, jakie męczarnie przeżywa w tym czasie dziecko próbujące złapać oddech i przeżyć i czy naprawdę odczuwa wówczas jakikolwiek „komfort”.

Dwulicowość aborterów

Podziel się cytatem

Reklama

Pisma ujawniają także dwulicowość aborterów. Z jednej strony w wyniku aborcji eugenicznej morduje się duże kilkumiesięczne dzieci, z drugiej strony procedura przewiduje organizowanie pożegnania i żałoby po dziecku tak jakby jego śmierć nie była zawiniona przez otoczenie. Ten sam zespół medyczny, który morduje dziecko, organizuje potem pożegnanie malucha. W jednym z pism wspomniano o ubraniu ciała dziecka w ubranka niemowlęce, a nawet – na życzenie – możliwości przewiązania wstążeczki (sic!).

Pracownicy szpitali, w których zabija się dzieci, podkreślają w pismach, że w przypadku urodzeń żywych dzieci (używają słowa „dziecko”!) traktowane są z szacunkiem. Gdzie wobe tego był ów szacunek jeszcze chwilę wcześniej, gdy podawano środki chemiczne mające doprowadzić do śmierci maleństwa?

Sędziowie muszą zakończyć to barbarzyństwo!

Podziel się cytatem

Reklama

"Przychodzimy pod Trybunał Konstytucyjny na kilka dni przed rozprawą w sprawie aborcji eugenicznej także po to, by zadać sędziom pytania: czy takie traktowanie polskich obywateli jest zgodne z Konstytucją? Dopuszczalność aborcji eugenicznej prowadzi do łamania kolejnych praw małych Polaków – w tym przypadku prawa do opieki medycznej i ratowania ich życia. Selekcja obywateli pod względem stanu zdrowia to jawna dyskryminacja. Który artykuł polskiej Ustawy Zasadniczej na taką dyskryminację pozwala?" - mówiła Kaja Godek podczas konferencji.

22 października Trybunał zbierze się na rozprawie dotyczącej aborcji eugenicznej. Sędziowie nie będą decydowali o suchym zapisie w jednej z ustaw, ale o życiu i zdrowiu polskich obywateli krzywdzonych dziś poprzez rażącą dyskryminację ze względu na stan zdrowia.

2020-10-16 09:01

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dworczyk o wyroku TK: trwa dyskusja jak powinny wyglądać działania legislacyjne i prawne

[ TEMATY ]

aborcja eugeniczna

Trybunał Konstytucyjny

żródło: wikipedia.org

Szef KPRM Michał Dworczyk

Szef KPRM Michał Dworczyk

W tej chwili trwa dyskusja nad tym jak mogą, jak powinny wyglądać działania legislacyjne i prawne w związku z sytuacją po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego; to wymaga chwili czasu, spokoju i wysłuchania ekspertów, lekarzy, specjalistów - podkreślił w piątek szef KPRM Michał Dworczyk.

Dworczyk pytany w Programie Trzecim Polskiego Radia o publikację orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji, które zapadło 22 października, powiedział, że w tej chwili trwa dyskusja po tym orzeczeniu.

CZYTAJ DALEJ

8 lat temu zmarł ks. Jan Kaczkowski

2024-03-27 22:11

[ TEMATY ]

Ks. Jan Kaczkowski

Piotr Drzewiecki

Ks. dr Jan Kaczkowski

 Ks. dr Jan Kaczkowski

28 marca 2016 r. w wieku 38 lat zmarł ks. Jan Kaczkowski, charyzmatyczny duszpasterz, twórca Hospicjum św. o. Pio w Pucku, autor i współautor popularnych książek. Chorował na glejaka - nowotwór ośrodka układu nerwowego. Sam będąc chory, pokazywał, jak przeżywać chorobę i cierpienie - uczył pogody, humory i dystansu.

Ks. Jan Kaczkowski urodził się 19 lipca 1977 r. w Gdyni. Był bioetykiem, organizatorem i dyrektorem Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio. W ciągu dwóch lat wykryto u niego dwa nowotwory – najpierw nerki, którego udało się zaleczyć, a później glejaka mózgu czwartego stopnia. Po operacjach poddawany kolejnym chemioterapiom, nadal pracował na rzecz hospicjum i służy jego pacjentom. W BoskiejTV prowadził swój vlog „Smak Życia”.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Wspaniałe świadectwo wrażliwości liturgicznej

2024-03-28 12:37

[ TEMATY ]

Msza Wieczerzy Pańskiej

parafia św. Stanisława Kostki w Zielonej Górze

procesja z darami

Archiwum parafii

Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii - mówi Iwona Szablewska (pierwsza z prawej)

Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii - mówi Iwona Szablewska (pierwsza z prawej)

Parafia wprawdzie niewielka, ale zaangażowanie i hojność wiernych – bardzo duże. Parafia św. Stanisława Kostki to zielonogórski fenomen. W tym roku na procesję z darami na Mszę Wieczerzy Pańskiej uzbierano tam ogromną sumę, a w samą procesję zaangażowało się ponad 200 osób!

- Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii, bardzo związana z tym jak mocno stawiamy na liturgię i na edukację liturgiczną wszystkich wiernych – mówi Iwona Szablewska, wiceprzewodnicząca duszpasterskiej rady parafialnej i precentorka. - Jesteśmy bardzo małą parafią jak na realia Zielonej Góry, bo liczymy 3,5 tys. mieszkańców, a do kościoła w niedzielę na Mszę św. regularnie przychodzi 400 osób. W procesję z darami w tym roku zaangażowało się 250 osób. To ponad 70 rodzin, co daje nam 150 osób, i kolejne 100 osób, niepowtarzalnych, to ci, którzy są we wspólnotach. Zwyczaj jest taki, że w ciągu roku przyglądamy się, co jest tak naprawdę potrzebne jeszcze do sprawowania liturgii, a że jesteśmy młodą parafią „na dorobku” to wiele rzeczy nam brakowało, więc zawsze staramy się ustalać priorytety z proboszczem i służbą liturgiczną – podkreśla pani Iwona. Dodaje, że we wszystkim ważna jest też transparentność, by ofiarodawcy mieli świadomość, na co i w jaki sposób zostały rozdysponowane pieniądze. - W procesję z darami czynnie zaangażowało się 62,5% parafian. To wspaniałe świadectwo wrażliwości liturgicznej, dbania o jej piękno – to wszystko dla naszego Pana Jezusa Chrystusa – mówi Iwona Szablewska.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję