Reklama

Aktualności

Papież Franciszek pobłogosławił korony dla cudownej Piety w Jarosławiu

[ TEMATY ]

papież

Franciszek

koronacja

Arkadiusz Bednarczyk

Pieta z XIV wieku odbierała przez wieki cześć od wielkich i maluczkich, od królów i żebraków...

Pieta z XIV wieku odbierała przez wieki cześć od wielkich i maluczkich, od królów i żebraków...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas środowej audiencji generalnej 4 września na Placu św. Piotra w Rzymie papież Franciszek pobłogosławił nowe korony dla cudownej figury Matki Bożej Bolesnej z jarosławskiego sanktuarium ojców dominikanów. – Papież pobłogosławił, uśmiechnął się i powiedział, byśmy dawali ludziom nadzieję – relacjonuje spotkanie z Ojcem Świętym przeor dominikanów w Jarosławiu i proboszcz prowadzonej przez nich parafii, o. Lucjan Sobkowicz.

Nowe korony są efektem niezwykłego zdarzenia, do którego doszło 28 grudnia ub.r. Podczas porannej Mszy świętej w bazylice oo. dominikanów, obraz zasłaniający figurę Matki Bożej trzymającej na kolanach ciało Jezusa, podnosił się do góry i w tym momencie obie korony równocześnie spadły do wewnętrznej niszy ołtarzowej. Nikt ich nie dotykał, nikt tam w ostatnim czasie nie wchodził, nie zmieniał welonu, nie podnosił koron.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Inicjatywa wykonania nowych koron wyszła od wiernych, szczególnie od tych, którzy byli świadkami tego zdarzenia. O znak, jak uczcić 300 lat konsekracji świątyni i 630 lat cudownej figury w Jarosławiu, zakonnicy modlili się od kilku dni. – Sam nie byłem wielkim zwolennikiem wykonania tych koron. Ale to wydarzenie to znak dla mnie samego, znak o który się modliłem – wspomina o. Lucjan Sobkowicz.

W krótkim czasie potrzebny kruszec był już zebrany. Ponieważ był go za dużo, nadmiar przeznaczono na zakup szlachetnych kamieni. O. Sobkowicz zaznacza jednak, że korony w całej tej historii to sprawa drugorzędna. - Matce Bożej nie zależało na nowych koronach, Ona jest na to zbyt pokorna, żeby się przejmowała złotem. Jej zależało na miłości której wyrazem są korony. Zrozumiałem to, patrząc na ludzi, którzy przynosili te dary, jaka w ich sercach była potrzeba wyrażenia miłości do Matki Najświętszej i wypowiedzenia tych łask, które za wstawiennictwem Matki Bożej otrzymali. Jeśli te korony są ofiarowane z miłości, to mogą być nawet plastykowe – mówi zakonnik.

Reklama

Rekoronacja odbędzie się w niedzielę, 15 września, na jarosławskim Rynku. Uroczystości będzie przewodniczył abp-senior z Gdańska Tadeusz Gocłowski. Po Mszy św. ulicami miasta przejdzie procesja do bazyliki Matki Bożej Bolesnej.

Nowe korony nawiązują kształtem do epoki gotyku, gdyż z tego okresu pochodzi figura Matki Bożej ze zdjętym z krzyża ciałem Chrystusa. Zaprojektował je i wykonał Olgierd Stopiński mistrz złotnictwa z Warszawy. Na głowach Jezusa i Maryi znajdą się m.in. brylanty, ametysty, rubiny, perły i kryształy górskie.

W ramach duchowego przygotowania do rekoronacji ojcowie dominikanie zapraszają wiernych na trzydniowe rekolekcje, które odbędą się w dniach od 9 do 11 września. Otwarta zostanie także wystawa prezentująca historię Piety oraz sanktuarium, którą dominikanie przygotowują we współpracy z Muzeum w Jarosławiu. Ekspozycję będzie można zwiedzać w atrium klasztoru 8 września oraz w dni rekolekcji.

Historia jarosławskiej Piety i miejsca, w którym się ona znajduje, sięga XIV wieku. Przy jednej z dróg, biegnącej w kierunku Krakowa, 20 sierpnia 1381 roku grupa pasterzy znalazła figurę Matki Boskiej trzymającej na rękach ciało zmarłego Chrystusa. Pietę pasterze przenieśli do kościoła parafialnego w Jarosławiu. Jednak, jak podaje tradycja, w nocy, ku zdumieniu wszystkich, figura powróciła na miejsce, skąd ją zabrano.

Miejsce to nazwano „wzgórzem pobożności” i zbudowano tam drewnianą kapliczkę, w której umieszczono Pietę. Od razu rozpoczął się żywy kult, a pielgrzymi zaczęli doświadczać wielu cudów. Wśród pierwszych pątników w 1387 roku była królowa Jadwiga. Niestety, w 1410 i 1420 roku kaplica została splądrowana i zniszczona przez grasujące hordy tatarskie. Mimo pożaru kaplicy, figura ocalała, zyskując w ten sposób jeszcze większą sławę.
W XVII wieku jezuici wznieśli w tym miejscu barokowy kościół Matki Bożej Bolesnej wraz z zespołem klasztornym. Po kasacie jezuitów,?? od 1777 roku miejscem tym opiekują się dominikanie. W 1966 roku kościół otrzymał tytuł bazyliki mniejszej.

Znajdująca się w świątyni figura Piety w 1636 roku została przez ówczesnego biskupa przemyskiego uznana za cudowną, a w roku 1755 ukoronowano ją po raz pierwszy koronami papieskimi.

2013-09-06 09:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież podziękował przedstawicielom Kościołów ewangelikalnych

[ TEMATY ]

Franciszek

Mazur/episkopat.pl

Ojciec Święty podziękował 102 przedstawicielom Kościołów ewangelikalnych przybyłych do Rzymu z okazji obchodów 50. rocznicy katolickiej Odnowy w Duchu Świętym za ich wysiłki na rzecz jedności chrześcijan.

W krótkim pozdrowieniu Franciszek zachęcił do podejmowania wspólnie dzieł charytatywnych na rzecz ubogich oraz dzieł edukacyjnych. Zaznaczył, że podczas gdy teologowie podejmują wyzwania naukowe, duszpasterze powinni aktywnie działać na rzecz jedności.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Madrycie - Świątek wygrała w finale z Sabalenką

2024-05-04 22:18

[ TEMATY ]

sport

PAP/EPA/JUANJO MARTIN

Iga Świątek pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 7:5, 4:6, 7:6 (9-7) w finale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. To 20. w karierze impreza wygrana przez polską tenisistkę. Spotkanie trwało trzy godziny i 11 minut.

Świątek zrewanżowała się Sabalence za ubiegłoroczną porażkę w finale w Madrycie. To było ich 10. spotkanie i siódma wygrana Polki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję