Reklama

Katecheza drogą do religijnego rozumienia siebie

Niedziela podlaska 39/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KATARZYNA SZKARPETOWSKA: - Jaki jest cel nauczania religii w szkole?

ANITA SKIBIŃSKA: - Głównym celem katechezy jest doprowadzenie dziecka do zjednoczenia z Bogiem, do poznania Boga jako kochającego Ojca. Religia w szkole ma za zadanie nauczać, wtajemniczać i wychowywać. Ks. Józef Tischner mówił, że katecheza powinna prowadzić do religijnego rozumienia siebie. Winna ona prowadzić do odpowiedzi na pytania o sens świata, sens życia, sens cierpienia i radości.

- Jaka jest duchowa kondycja współczesnej młodzieży?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Kondycja duchowa człowieka to zdolność moralnego, intelektualnego i wolitywnego sprostania problemom współczesności. Myślę, że z tą kondycją jest dzisiaj bardzo źle. Młodzi ludzie coraz częściej nie stawiają sobie wymagań albo stawiają zbyt niskie; nie mają chęci do przemiany siebie, swojego życia czy świata. Brak w nich mobilizacji do zmian. Taki stan rzeczy sprawia, że zbyt łatwo ulegają pokusom, nie podejmując walki o dobro i prawdziwe szczęście.

- Katecheza jest „wchodzeniem” z wiarą, z teologią w codzienność młodego człowieka. Jak katechizować, by młodzi chcieli słuchać?

- Aby młodzi chcieli słuchać i „pochylać” się nad tym, czego doświadczają podczas katechizacji, należy głosić Słowo z całą mocą i miłością czerpaną od Największego Nauczyciela, jakim jest Jezus. Katecheta, podobnie zresztą jak każdy człowiek, nie jest w stanie sam z siebie działać. Przez niego ma przemawiać Duch Święty, On ma w nim działać - tylko wtedy jego mowa i nauka będą miały siłę przebicia, zakorzenienia w młodych sercach. Jezus, nauczając, gromadził przy sobie tłumy - nie stosował przy tym żadnych specjalnych metod - do tego także zdolni są dzięki Niemu Jego świadkowie - katecheci.

Reklama

- Czy nie byłoby „pożyteczniej”, gdyby udział w katechezie był dobrowolny, gdyby katechizowani byli jedynie chętni?

- Nie da się zmusić człowieka do wiary - każdy z nas jest wolny, tak więc uczęszczanie na katechezę nie może odbywać się pod jakimkolwiek przymusem. Decyzję podejmują rodzice lub prawni opiekunowi, zaś w przypadku uczniów pełnoletnich oni sami. Powodów, dla których uczniowie rezygnują z lekcji religii, może być wiele: brak przekazu wiary dzieciom przez rodziców, ich obojętność co do tego, czy dziecko uczęszcza na lekcje religii; katecheci, którzy nie zawsze są w stanie wyczuć, jak młodym ludziom w sposób atrakcyjny przekazać wiedzę religijną. Jedno jest pewne - zawsze takie sytuacje i wydarzenia powinny skłaniać katechetów do refleksji i gorliwej modlitwy.

- Pojawiają się opinie, że gdyby jakość nauczania religii w szkole nie budziła zastrzeżeń, to by nie sugerowano jej likwidacji. Co o tym sądzić?

- Myślę, że zawsze znajdą się ludzie, partie polityczne, organizacje, które będą próbowały zwalczać religię, które będą nieustannie uderzały w Kościół i jego nauczanie. Jezus w swoim nauczaniu wielokrotnie to podkreślał, przygotowywał swoich uczniów na trudności i cierpienia, jakie będą musieli znosić dla Jego imienia. Zawsze, ilekroć słyszę o takiej otwartej walce z Kościołem i jego nauką, przypominają mi się Jego słowa.

- Czy, Pani zdaniem, stopień z religii powinien być wliczany do średniej? I czy w ogóle szkolna skala ocen 1-6 jest wystarczająca, by w jej ramach dokonywać oceny wiary dzieci i młodzieży?

- Uważam, że należałoby się zastanowić, czy w ogóle ocenianie w szkole na takich zasadach jak obecnie jest dobre, czy nie należałoby wprowadzić znaczących zmian. Jeśli chodzi o samo wliczanie religii do średniej ocen, uważam, że jest to słuszne. Chciałabym jednak tutaj jasno i stanowczo podkreślić, iż niedopuszczalne jest, aby katecheta stopniem szkolnym oceniał wiarę dzieci i młodzieży. Ocenie nie podlegają praktyki religijne, a jedynie wiedza. Każdy katecheta powinien o tym szczególnie pamiętać, jeżeli pragnie, aby jego nauczanie przyniosło zamierzony efekt.

- Dobry katecheta to taki, który...

- … swoje obowiązki pełni z miłością i zapałem w pełnej odpowiedzialności przed Bogiem i ludźmi. Dobry katecheta to ten, który odpowiedział na Boże powołanie, który wychodzi poza mury szkoły, zna swój przedmiot, swoich uczniów i jest gotowy poświęcić im swój czas, oddając im całego siebie. Katecheta ma być światłem dla świata, ma nieustannie ponosić trud walki o każde ludzkie serce, które obojętne jest na Boga. Aby mógł sprostać obojętności religijnej, musi mieć dojrzały, religijny charakter, mocne zasady. Musi być wierny swym przekonaniom. Jak powiadał ks. Sopoćko, by duszę zrodzić dla Boga, trzeba samemu żyć z Bogiem i nosić Go zawsze w sercu. By móc kimś pokierować, trzeba samemu mieć określony cel i wypróbować środki dla osiągnięcia tego celu. Chrześcijański nauczyciel wychowawca, chcąc dobrze wychowywać, sam musi poddawać się ciągłemu wpływowi Jezusa Wychowawcy. Tylko autentyczne świadectwo życia może zaszczepić w młodym człowieku pragnienie głębszego poznawania Boga. Każdy dobry pedagog musi być autentyczny w tym, co robi i mówi. Musi także być otwarty i gotowy na nieustanny dialog.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

19 maja odbędzie się 5. Ogólnopolska Pielgrzymka Kobiet na Jasną Górę

2024-05-05 11:08

Episkopat Flickr

Pod hasłem „Pójdę ufna za Tobą” 19 maja odbędzie się 5. Ogólnopolska Pielgrzymka Kobiet na Jasną Górę. W ubiegłych latach pielgrzymka gromadziła w Częstochowie około 2,5 tys. kobiet z całej Polski.

Spotkanie na Jasnej Górze rozpocznie się o godz. 12 modlitwą Anioł Pański - poinformowało w niedzielę biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję