Reklama

Wspomnienie św. Franciszka

Ze zwierzakiem do kościoła?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Dlaczego nie? Skoro traktujemy nasze domowe zwierzęta jak swoich przyjaciół, domowników, a nawet (o zgrozo!) członków rodziny. Św. Franciszek, którego wspomnienie obchodziliśmy 4 października został ogłoszony przez Ojca Świętego Jana Pawła II patronem ekologów. Stało się tak dlatego, że Biedaczyna z Asyżu w pięknie otaczającego świata potrafił dostrzec piękno i dobroć Boga, który to wszystko stworzył. Miłość i szacunek do świata przyrody były wyrazem miłości i szacunku do ich Stwórcy. Od kilku lat w niektórych kościołach, kaplicach czy figurach naszej diecezji na początku października odbywają się błogosławieństwa zwierząt. Tak było i tym razem. W niedzielę, 2 października, dwa dni przed wspomnieniem św. Franciszka z Asyżu, w kościele jemu poświęconym w Sosnowcu miał miejsce obrzęd błogosławieństwa opiekunów zwierząt domowych i ich podopiecznych. O godz. 17.00 odprawiono nabożeństwo z udziałem „braci najmniejszych”, jak nazywał zwierzęta św. Franciszek.
„Skoro święci się samochody i rowery, to tym bardziej nie ma nic dziwnego, że przychodzimy tu ze zwierzętami. Jeśli raz w roku zapraszamy w jakieś święte miejsce zwierzęta - zwłaszcza te, które są nam najbliższe - to robimy piękny akt wdzięczności Bogu za naszych towarzyszy życia. Świat roślin i zwierząt od początku służył człowiekowi. W opublikowanej ok. 10 lat temu nowej Księdze obrzędów i błogosławieństw, z 82 błogosławieństw przynajmniej 20 dotyczy przyrody. Sam Pan Bóg po stworzeniu zwierząt pobłogosławił je i uznał za dobre” - wyjaśniał Paweł Machalski, uczestnik tegorocznego nabożeństwa. Przy sosnowieckim kościele św. Franciszka błogosławieństwo zwierząt i ich opiekunów odbyło się już po raz trzeci. Uczestniczyło w nim kilkadziesiąt osób w różnym wieku, które przyszły z psami, kotami, królikami, ptakami, a nawet żółwiami. Miłośnicy zwierząt spotkali się obok figury Matki Bożej przy świątyni na rogu ulic Franciszkańskiej i Partyzantów.

Animoterapia

Pod wpływem zwierząt stajemy się spokojniejsi i bardziej otwarci. Domy ze zwierzętami są weselsze, ponieważ gospodarze i jednocześnie właściciele zwierząt są na ogół bardziej tolerancyjni i radośniejsi. Pod koniec XVIII wieku zaczęto podejmować nieśmiałe próby wykorzystania obecności zwierząt do leczenia chorych. William Tuke - dyrektor jednego z angielskich szpitali psychiatrycznych jako pierwszy pozwolił na wprowadzenie do zakładu królików, kóz i kurcząt. Był przekonany, że pacjenci, opiekując się mniejszymi i słabszymi od siebie istotami, znacznie szybciej nauczą się panowania nad swoimi zachowaniami. Podczas II wojny światowej w kilku szpitalach na terenie USA hodowano koty i psy, by ranni żołnierze nie czuli się samotni. Bliskość czworonogów pomogła wielu z nich pogodzić się z kalectwem i złagodziła ból. Jednak dopiero w latach 70. zaczęto prowadzić poważnie badania nad wpływem zwierząt na zdrowie psychiczne człowieka. Naukowcy odkryli, że głaskanie czy nawet samo mówienie do psa lub kota znacznie zmniejsza napięcie psychiczne i obniża ciśnienie tętnicze. Niezwykle uspokajająco i kojąco działa na ludzi obserwacja ryb w akwarium. Animoterapia, czyli metoda leczenia przy pomocy kontaktu pacjenta ze zwierzętami, zdobywa w ostatnich latach coraz większą popularność. Poddawane są jej szczególnie dzieci z problemami natury psychicznej i zaburzeniami emocjonalnymi.

Zwierzęta wspomagają rehabilitację

Najbardziej znana i rozpowszechniona jest dogoterapia, jako to najbardziej naturalny sposób przemycenia trudnych, czasem żmudnych ćwiczeń wspomagających rehabilitację z pomocą odpowiednio wybranych i przygotowanych psów. Dzieci nie lubią wykonywać suchych gestów, za którymi nic się nie kryje. Pies daje możliwość wykonania ćwiczeń w naturalny sposób i jednocześnie okazania uczuć. Podczas zajęć wykonuje się wiele rodzajów ćwiczeń i zabaw, które mają służyć podstawowemu celowi dogoterapii, wszechstronnemu rozwojowi podopiecznego. Dogoterapia oddziałuje na sferę emocjonalną przez przełamanie bariery niepewności przed kontaktem z psem, akceptowanie obecności psa w bliskim otoczeniu, eliminowanie agresji i autoagresji u dziecka, kształtowanie pozytywnych emocji dziecka, rozwój empatii i poprawę samooceny. „Do dogoterapii nadają się psy różnych ras z wyłączeniem bojowych i stróżujących. Najczęściej spotykane są: Labrador Retriever, Golden Retriever, Nowofundland, Cavalier King Charles Spaniel, Berneński Pies Pasterski. Po odpowiednim przeszkoleniu, łagodne, zdrowe, objęte systematyczną kontrolą weterynaryjną, czyste, tolerancyjne, pewne siebie, akceptujące obcych mają możliwość niesienia radości i pomocy osobom potrzebującym” - podkreśla dr nauk weterynaryjnych Jerzy Dorenda.
Felinoterapia dopiero zaczyna zdobywać należne jej miejsce w tej dziedzinie. Ma ona zastosowanie głównie w domach opieki i ośrodkach dla niepełnosprawnych dzieci. Kot znakomicie potrafi nawiązać miłe i czułe relacje z osobami, które bardzo tego ciepła potrzebują. Głaskanie kota przynosi doskonałe skutki dla organizmu człowieka. Mruczenie działa na podobnej zasadzie, jak u delfinów emitowanie ultradźwięków. Wibracje określonych częstotliwości przynosi człowiekowi ulgę i poczucie bezpieczeństwa. Kot potrafi także ułożyć się na chorym czy bolącym miejscu, rozgrzać go i pomóc w procesie uzdrowienia. Delfinoterapia najlepiej uzdrawia poprzez kontakt fizyczny, ale już samo wpatrywanie się w zdjęcia, na których widoczne są piękne uśmiechnięte delfiny potrafi poprawić humor i przywołać odpowiednie częstotliwości. Delfinoterapia polega nie tylko na samej radości przebywania z tymi niesamowitymi zwierzętami, ale również na tym, że delfin generując odpowiednie ultradźwięki uzdrawia człowieka i przywraca harmonię w funkcjonowaniu ciała i umysłu. Delfin jest zawsze przyjaźnie usposobiony do człowieka, nawet gdy nie jest oswojony, potrafi obronić go przed drapieżnikami czy uratować tonącego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: +3 -4

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wrocław/ Trzy osoby ranne po wybuchu podczas chemicznego eksperymentu w liceum

2025-04-12 16:51

[ TEMATY ]

wypadek

szkola

stock.adobe

Trzy osoby trafiły do szpitala po wybuchu, do którego doszło w sobotę w Liceum Ogólnokształcącym nr 3 we Wrocławiu w trakcie eksperymentu chemicznego. W liceum odbywały się "dni otwarte", podczas których przyszli uczniowie zapoznawali się z ofertą szkoły.

Do eksplozji doszło podczas eksperymentu w pracowni chemicznej LO nr 3 przy ul. Składowej. „Pracownik szkoły przeprowadzał doświadczenie z nadtlenkiem wodoru. Substancja miała spalać się niebieskim płomieniem, ale z niewidomych na razie przyczyn doszło do wybuch” – powiedział PAP rzecznik wrocławskiej policji komisarz Wojciech Jabłoński.
CZYTAJ DALEJ

Przyjeżdżają turyści, wyjeżdżają pielgrzymi

2025-04-08 15:22

Niedziela Ogólnopolska 15/2025, str. 24-26

[ TEMATY ]

wiara

Kalwaria Zebrzydowska

Karol Porwich/Niedziela

Jeżeli człowiek naprawdę chce spotkać Boga i szuka ciszy w dzisiejszym świecie, to Kalwaria Zebrzydowska jest do tego idealnym miejscem – mówi Mateusz Wałach, który na własne oczy zobaczył tutaj cud uzdrowienia.

Kalwaria Zebrzydowska to nie tylko bazylika i Cudowny Obraz, ale również dróżki, na których są upamiętnione najważniejsze wydarzenia zbawcze. Sanktuarium należy dzisiaj do najciekawszych w Polsce założeń krajobrazowo-architektonicznych i jest zaraz po Częstochowie drugim najchętniej wybieranym kierunkiem pielgrzymkowym.
CZYTAJ DALEJ

Wrocław/ Trzy osoby ranne po wybuchu podczas chemicznego eksperymentu w liceum

2025-04-12 16:51

[ TEMATY ]

wypadek

szkola

stock.adobe

Trzy osoby trafiły do szpitala po wybuchu, do którego doszło w sobotę w Liceum Ogólnokształcącym nr 3 we Wrocławiu w trakcie eksperymentu chemicznego. W liceum odbywały się "dni otwarte", podczas których przyszli uczniowie zapoznawali się z ofertą szkoły.

Do eksplozji doszło podczas eksperymentu w pracowni chemicznej LO nr 3 przy ul. Składowej. „Pracownik szkoły przeprowadzał doświadczenie z nadtlenkiem wodoru. Substancja miała spalać się niebieskim płomieniem, ale z niewidomych na razie przyczyn doszło do wybuch” – powiedział PAP rzecznik wrocławskiej policji komisarz Wojciech Jabłoński.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję