Reklama

Kościół

Katolicka archidiecezja Wiednia odnotowuje wzrost liczby seminarzystów

Archidiecezja wiedeńska poinformowała o wzroście liczby mężczyzn przygotowujących się do kapłaństwa.

[ TEMATY ]

ksiądz

seminarium

Austria

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czternastu nowych kandydatów wstąpiło do trzech archidiecezjalnych seminariów tej jesieni. Jedenastu z nich pochodzi z wiedeńskiej archidiecezji, a pozostała trójka z diecezji Eisenstadt oraz St. Pölten.

Archidiecezja połączyła swoje trzy seminaria w 2012. Obecnie kształci się tam 52 kandydatów. Najstarszy urodził się w 1946r. A najmłodszy w 2000r. - poinformował 19 listopada CNA Deutsch niemiecko języczny partner CNA.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Według archidiecezji kandydaci pochodzą z różnych środowisk. Są wśród nich muzycy, chemicy, pielęgniarze, byli urzędnicy a nawet winiarz.

Niektórzy kandydaci porzucili w przeszłości Kościół, ale odnaleźli drogę do wiary i teraz całkowicie chcą poświęcić swoje życie Bogu.

Kardynał Christoph Schönborn kieruje archidiecezją wiedeńską od 1995 roku. Zrezygnował z funkcji arcybiskupa Wiednia przed 75 rokiem swoich urodzin w styczniu. Papież Franciszek odrzucił jego rezygnację, prosząc Schönborna, dominikanina wywodzącego się z austriackiej arystokracji, by pozostał „na czas nieokreślony”.

Kandydaci studiują teologie katolicką na wydziale w austriackiej stolicy. Coraz więcej kandydatów wstępuje do seminarium prosto z papieskiego Uniwersytetu Filozoficzno– Teologicznego im. Benedykta XVI w Heiligenkreuz, austriackim mieście słynącym z opactwa cystersów. Czterech z czternastu nowych kandydatów studiowało lub kontynuuje studia w Heiligenkreuz.

Matthias Ruzicka, mający 25 lat, powiedział CNA Deutsch, że seminarzyści to „różnorodna załoga”. Ruzicka, który wstąpił do seminarium w Wiedniu w październiku 2019 roku, określił atmosferę jako „świeżą i ekscytującą”. Powiedział, że stolica Austrii to dobra lokalizacja ze względu na dużą liczbę wspólnot katolickich w mieście. Powiedział, że kandydaci przynieśli ze sobą różne duchowości do seminarium.

Ruzicka zauważył również, że wzrost liczby seminarzystów był związany z „otwartością, którą można odczuć również w wielu innych obszarach Kościoła w archidiecezji wiedeńskiej”. Dodał, że kandydaci nie byli spostrzegani jako „konserwatywni” czy „postępowi”, ale to raczej Bóg był w ich centrum a także „osobista historia, którą On pisze w każdym człowieku”.

Reklama

Formacja seminaryjna trwa sześciu do ośmiu lat. Oprócz studiowania teologii kandydatom przyznawany jest „wolny rok”, w którym mogą studiować za granicą, w tym poza Europą.

Pod koniec seminaryjnej formacji często następuje „rok praktyki”, zanim kandydaci przygotują się do święceń jako diakoni tymczasowi. Zwykle są oni wyświęcani na kapłanów rok lub dwa lata później.

2020-11-25 10:42

Ocena: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polski: kapłani winni się nawrócić, aby nawracać innych

[ TEMATY ]

ksiądz

kapłan

kapłan

prymas Polski

BOŻENA SZTAJNER/NIEDZIELA

„Kapłani winni się nawrócić, aby nawracać innych, a mówiąc inaczej – winni głęboko przeżywać doświadczenie synów Bożych, aby dzięki ich służbie każdy ochrzczony odkrył na nowo godność i radość, jakie płyną z przynależności do niebieskiego Ojca” – mówił w Wielki Czwartek do kapłanów Prymas Polski abp Józef Kowalczyk. Metropolita gnieźnieński przewodniczył w katedrze gnieźnieńskiej Mszy św. Krzyżma, w czasie której poświęcił oleje oraz odnowił wraz z księżmi przybyłymi z całej archidiecezji gnieźnieńskiej kapłańskie przyrzeczenia.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Byśmy byli jedno

2024-04-29 10:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Instytut Pamięci Narodowej przygotował widowisko słowno-muzyczne poświęcone historii Kościoła w czasach komunizmu. Inscenizacja miała miejsce w kościele pw. Świętej Teresy od Dzieciątka Jezus i Świętego Jana Bosko w Łodzi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję