Reklama

Miłość w Słowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prawie każdy człowiek posiada niezwykłą wprost łatwość wypowiadania nieprzemyślanych sądów o bliźnich, a jakże często nawet wrogich i obraźliwych słów. Słyszymy tę lawinę pustych słów w kolejce po zakupy, na klatce schodowej, w pociągu, w zakładzie pracy, na uczelni.
Ileż to razy ludzi, którzy myślą i mówią inaczej niż my, usiłujemy zniszczyć przez obmowy, oszczerstwa i plotki. Nie zdajemy sobie nawet sprawy z tego, że - jak pisze wielki mistrz polskiego słowa Jan Parandowski w „Alchemii słowa”: „Słowo jest potęgą. Utrwalone w piśmie, zdobywa niedającą się obliczyć ani przewidzieć władzę nad myślą i wyobraźnią ludzi, panuje nad czasem i przestrzenią. Tylko myśl pochwycona w sieć liter żyje, działa, tworzy. Wszystko inne roznosi wiatr”.
Dziś, kiedy spada nie tylko wartość złotówki, ale także deprecjonuje się słowo - tak bardzo potrzebna jest miłość w naszej codziennej mowie.
Powinniśmy uczyć się nie tylko stosować właściwe słowa, które oddawałyby istotny sens naszych myśli i doznań, ale musimy czuwać również nad tym, aby wychodzące z naszych ust i spod naszych piór słowa były odpowiedzialne i nacechowane miłością.
Z osobistych doświadczeń wiem, że tam, gdzie zwrócę się słowem serdecznym, uprzejmym, nacechowanym troską o to, co pragnę wyrazić - zawsze spotykam się z życzliwą odpowiedzią. Choćby to miała być odpowiedź negatywna.
Jeden z księży proboszczów opowiadał mi, jak swego czasu napisał do nieznanego sobie dyrektora fabryki żyrandoli bardzo uprzejmy list z pytaniem, czy istnieje możliwość nabycia w tym zakładzie żyrandoli do parafialnego kościoła. Na koniec swego listu kapłan napisał: „Będę się za Pana Dyrektora i Jego Pracowników modlił, byście doznawali w swojej pracy i życiu samych łask Bożych”. W odpowiedzi ów proboszcz nie tylko otrzymał pozytywną odpowiedź, ale także zapewnienie, że zamówione żyrandole zostaną bezpłatnie przywiezione fabrycznym transportem do tego kościoła. Dyrektor napisał też, iż był wzruszony treścią listu księdza, bo nikt w życiu mu jeszcze nie napisał, że będzie się za niego modlił. Oto moc dobrego słowa, nacechowanego bezinteresowną miłością.
Wszyscy jesteśmy głodni dobrego słowa. Musimy tak serdecznymi słowami obdarzać się wzajemnie w małżeństwie, w rodzinie, w bloku mieszkalnym, na swoim osiedlu, w szkole, na uczelni, w miejscu pracy. Zwykle sądzimy, że troska o odpowiedzialne użycie słów odnosi się jedynie do twórców kultury, artystów, pisarzy, poetów czy dziennikarzy. Dbałość o wartość słowa, o prawdę w nim zawartą obowiązuje każdego człowieka! Obecnie, niestety, więcej się gada i plotkuje niż rozmawia. Dziś jest więcej monologów niż dialogów. Ludzie częstokroć tylko mówią po to, by mówić - nie zważając na to, czy ich ktokolwiek słucha. Może dlatego, że nieraz boją się ciszy i skupienia, w której szczególnie słyszy się wyraźnie głos samego Boga. Nasz język jest plugawiony przekleństwami, grubiaństwem, wulgaryzmem, słowami niewyważonymi... To jest plaga życia społecznego. Współczesny człowiek żyje w wielkich aglomeracjach, w tłumie, ale mimo to jest samotny. Tak często nikt nie ma dla niego dobrego, braterskiego, przepojonego duchem Ewangelii słowa. Nawet mieszkańcy tego samego domu czy wieżowca są niekiedy sobie obcy, nie umieją do siebie przemówić.
Musimy ludzkiej mowie nadać rangę wymiaru Chrystusowego i dlatego trzeba być wiernym danemu słowu, mówić prawdę, rozmawiać z każdym przyjaźnie, wyrażać się o innych życzliwie oraz stać na straży piękna naszego języka i kultury słowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

[ TEMATY ]

post

3 Maja

Karol Porwich/Niedziela

Udział we Mszy św. obowiązuje katolika w każdą niedzielę oraz w tzw. święta nakazane.

W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, 3 maja, choć wskazany jest udział we Mszy św., nie jest obowiązkowy, gdyż nie jest to tzw. święto nakazane.

CZYTAJ DALEJ

Drogi miłości

2024-05-03 20:56

ks. Jakub Nagi

Brat

Brat

Jak podkreśla ks. Krystian Winiarski, prefekt WSD w Rzeszowie, film rzeszowskich alumnów ma służyć najpierw refleksji nad życiowym powołaniem, które dla chrześcijan jest przede wszystkim powołaniem do świętości. W życie każdego człowieka wpisane jest także powołanie szczegółowe: do małżeństwa, kapłaństwa, życia konsekrowanego, a może do samotności, które też wymaga rozeznania, odkrycia i decyzji, by tą konkretną drogą iść przez życie.

„Pytania, emocje, rozterki, lęk przed podjęciem decyzji. To wszystko towarzyszy młodemu człowiekowi, który zastanawia się jaką życiową drogę wybrać, czy odpowiedzieć na powołanie, także to do kapłaństwa. O tym chcieli opowiedzieć swoim kolegom klerycy, którzy rozpoczynają swoją formację w seminarium” – wyjaśnia ks. Krystian Winiarski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję