Reklama

Wspomnienia z obozów Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Domu Miłosierdzia Caritas w Sokołowie Podlaskim w dniach 20-29 stycznia odbył się zorganizowany przez Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Drohiczyńskiej obóz formacyjno-rekreacyjny, dofinansowany przez Fundusz Składkowy Ubezpieczenia Społecznego Rolników. Opiekę duchową sprawował ks. Piotr Arbaszewski, a wychowawcami były Barbara Gryczewska i s. Marzenna Tchórzewska. Na obozie była również wolontariuszka Edyta Krawczyk, która pełniła funkcję muzycznej.
W piątek o godz. 12 żądni nowych znajomości i przygód przyjechaliśmy do Sokołowa Podlaskiego. Nie wiedzieliśmy, co nas czeka, ale z niecierpliwością czekaliśmy na każdy kolejny dzień obozu. Każdego dnia była Eucharystia celebrowana przez ks. Piotra w kaplicy Domu Miłosierdzia. Oprócz Mszy św. stałymi punktami dnia były modlitwa poranna i wieczorna oraz krótkie słowo Boże głoszone do nas przez ks. Arbaszewskiego.
Przez wszystkie dni na uczestników czekało wiele ciekawych atrakcji, m.in.: bal karnawałowy, wieczory pogodne, godziny muzyczne, nauka pierwszej pomocy, zajęcia z savoir-vivre’u czy gry i zabawy na śniegu. Podczas obozu odbyły się wyjazdy do Warszawy, gdzie byliśmy w kinie 3D na filmie „Kot w butach” i na piłeczkowym placu zabaw w Hula Kula, i do Białowieży - zwiedziliśmy tam Muzeum Białowieskiego Parku Narodowego, Rezerwat Przyrody BPN. W pięknych okolicznościach przyrody Puszczy Białowieskiej mieliśmy także ognisko, przy którym mogliśmy się ogrzać i zjeść kiełbaskę. Oprócz tego jeździliśmy również do Siedlec, gdzie m.in. mogliśmy spróbować swoich sił na lodowisku i strzelnicy, zwiedziliśmy także Muzeum Jana Pawła II. Trzykrotnie byliśmy na sokołowskim basenie, gdzie mogliśmy podszkolić swoją technikę pływania lub pozjeżdżać na zjeżdżalniach. Na koniec obozowych atrakcji w sobotnie popołudnie byliśmy w Chmielewie na kuligu, gdzie przy śpiewie piosenek piekliśmy kiełbaski na ognisku.
Uczestnicy mogli sprawdzić swoje umiejętności oraz rywalizować podczas konkursu czystości, turnieju gier planszowych, turnieju w siatkówkę i koszykówkę.
Obóz zakończył się wspólną Mszą św. z udziałem rodziców uczestników, po której odbyło się krótkie podsumowanie tych 10 dni.
Barbara Gryczewska

Reklama

Od 26 stycznia do 4 lutego w uroczej miejscowości Murzasichle odbył się kolejny obóz formacyjno-rekreacyjny Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży dofinansowany przez Fundusz Składkowy Ubezpieczenia Społecznego Rolników. Przyjemność wzięcia w nim udziału miało 44 uczestników pod opieką wykwalifikowanej kadry wychowawców, na czele z kierownikiem grupy - ks. Januszem Bolewskim.
Naszą przygodę rozpoczęliśmy 26 stycznia w Sokołowie Podlaskim. Po pożegnaniu się z rodzicami i zapewnieniu, że będziemy bardzo grzeczni, ruszyliśmy w długą drogę do podnóża Tatr. Mimo ogromu kilometrów do przebycia podróż minęła nam szybko i przyjemnie, ponieważ w tym czasie mieliśmy okazję poznać się bliżej. Tak zaczęła się nasza 10-dniowa przygoda w górach. Pogodę mieliśmy zamówioną na każdy dzień. Słońce i bezchmurne niebo pozwalały nam podziwiać piękno naszych polskich gór.
Nie mieliśmy tu czasu na nudę. Każdy dzień był pełen atrakcji, niespodzianek i nowych wrażeń. Podczas pobytu na obozie mieliśmy możliwość zasmakowania zimowych sportów w postaci jazdy na nartach, jabłkach, łyżwach oraz gry w hokeja. Mieliśmy również okazję do górskiego wędrowania, pokonując trasę do pobliskiej miejscowości Małe Ciche i przemierzając malowniczy szlak nad Morskie Oko. Ponadto odwiedziliśmy najsłynniejszą ulicę Zakopanego - Krupówki, Izbę Regionalną w Murzasichlu oraz sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach, gdzie mogliśmy uczestniczyć w Eucharystii. Nie mogło nas też zabraknąć pod Wielką Krokwią, gdzie z trybun mieliśmy możliwość podziwiania panoramy Zakopanego. Jeszcze piękniejsze widoki cieszyły nasze oczy podczas spaceru na Gubałówce, na którą wjechaliśmy i zjechaliśmy górską kolejką.
Mimo intensywnie spędzanych dni zawsze mieliśmy siły na wieczorne rozrywki. Chętnie braliśmy udział w przeróżnych zabawach i prezentowaliśmy swoje talenty podczas tańców oraz karaoke. Z przyjemnością wspominać będziemy również wieczorny wyjazd do kina na Krupówkach oraz ognisko z kiełbaskami przy blasku księżyca.
Jednak nasze ferie w górach to nie tylko zwykła zabawa. Czas spędzony tutaj to przede wszystkim formacja. Realizowała się ona przede wszystkim poprzez codzienną Mszę św. z kazaniem, poprzedzaną nauką śpiewu, który miał na celu ubogacenie tego najważniejszego punktu dnia. Każdy dzień rozpoczynaliśmy i kończyliśmy wspólną modlitwą, powierzając nas Bogu. Pod koniec pobytu na obozie mieliśmy również okazję uczestniczyć w spotkaniu z ks. Andrzejem Lubowickim, asystentem diecezjalnym Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, który przybliżył nam ideę tej organizacji.
I tak minął nam czas w tym górskim klimacie. Mówi się, że wszystko, co dobre, szybko się kończy. My jednak wierzymy, że całe dobro, którego doświadczyliśmy podczas tych ferii, zabierzemy ze sobą do naszych środowisk i będzie ono owocować przez długi, długi czas.
Magdalena Osipczuk

W dniach 24 stycznia - 2 lutego w miejscowości Murzasichle położonej u stóp Tatr oraz w niedalekim sąsiedztwie zimowej stolicy Polski - Zakopanego miał miejsce 10-dniowy pobyt 45-osobowej grupy dzieci w wieku 10-13 lat z województwa podlaskiego. Wypoczynek dofinansowany był przez Fundusz Składkowy Ubezpieczenia Społecznego Rolników. Organizatorem zimowiska było Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Drohiczyńskiej. Grupę dzieci wspierała wykwalifikowana kadra, a kierownikiem obozu była Marta Piejka.
Każdego dnia na dzieci czekały nie lada atrakcje, m.in. nauka jazdy na nartach pod okiem profesjonalnego instruktora. Już po godzinie niektórzy prawie jak profesjonaliści śmigali po stoku. Ponadto dzieci mile spędzały czas, jeżdżąc na łyżwach oraz zjeżdżając na workach, jabłuszkach i oponkach. Oprócz aktywnego spędzania czasu na świeżym powietrzu grupa odwiedziła wiele ciekawych miejsc, takich jak: stacja narciarska w Małym Cichym, Wielka Krokiew, gdzie jeszcze niedawno Polak Kamil Stoch wygrał konkurs Pucharu Świata w Skokach Narciarskich, były wjazd kolejką linową na Gubałówkę i podziwianie panoramy Zakopanego, Krupówki, na których uczestnicy obozu mogli kupić pamiątki swoim bliskim, wizyty w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach, Muzeum Powstania Chochołowskiego w Chochołowie. Jedną z większych atrakcji dla dzieci były aquapark i kręgielnia w Zakopanem. Nie mogło zabraknąć wyjścia nad Morskie Oko. Droga była długa i miejscami bardzo męcząca, ale piękne widoki ośnieżonych gór zrekompensowały wysiłek poniesiony podczas marszu. Uczestnicy obozu mieli również okazję posłuchać gawędziarza w Izbie Regionalnej, który opowiadał o tradycjach góralskich i historii powstania Murzasichla.
Za formację duchową odpowiedzialny był ks. Janusz Bolewski, dzięki któremu dzieci uczestniczyły codziennie we Mszy św. Każdy dzień zaczynał się i kończył modlitwą.
Wieczory upływały w miłej atmosferze na wspólnych zabawach i konkursach przygotowywanych przez poszczególne grupy.
Wspólnie przeżyty czas sprawił, że dzieci pochodzące z miejscowości położonych niejednokrotnie bardzo daleko od siebie nawiązały nić przyjaźni. Rozstanie, chociaż trudne, utwierdziło wszystkich w przekonaniu, że widzą się w tym samym składzie już w wakacje.
Kadra obozu

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Wenecja: Franciszek podziękował za wizytę, modlił się za Haiti, Ukrainę i Ziemię Świętą

2024-04-28 13:15

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Na zakończenie Mszy św. sprawowanej na placu św. Marka papież podziękował organizatorom jego wizyty w Wenecji i szczególnie pamiętał w modlitwie o Haiti, Ukrainie i Ziemi Świętej.

Drodzy bracia i siostry, zanim zakończmy naszą celebrację chciałbym pozdrowić was wszystkich, którzy w niej uczestniczyliście. Z całego serca dziękuję patriarsze, Francesco Moraglii, a wraz z nim jego współpracownikom i wolontariuszom. Jestem wdzięczny władzom cywilnym i siłom porządkowym, które ułatwiły przebieg tej wizyty. Dziękuję wszystkim.

CZYTAJ DALEJ

W 10. rocznicę kanonizacji

2024-04-28 17:42

Biuro Prasowe AK

    – Kościół wynosząc go do grona świętych wskazał: módlcie się poprzez jego wstawiennictwo za świat o jego zbawienie, o pokój dla niego, o nadzieję – mówił abp Marek Jędraszewski w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie w czasie Mszy św. sprawowanej w 10. rocznicę kanonizacji Ojca Świętego.

Na początku Mszy św. ks. Tomasz Szopa przypomniał, że dokładnie 10 lat temu papież Franciszek dokonał uroczystej kanonizacji Jana Pawła II. – W ten sposób Kościół uznał, wskazał, publicznie ogłosił, że Jan Paweł II jest świadkiem Jezusa Chrystusa – świadkiem, którego wstawiennictwa możemy przyzywać, przez wstawiennictwo którego możemy się modlić do Dobrego Ojca – mówił kustosz papieskiego sanktuarium w Krakowie. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, podziękował mu za troskę o pamięć o Ojcu Świętym i krzewienie jego nauczania.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję