Reklama

Najwspanialszy owoc - dar obecności

Niedziela podlaska 9/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

EDYTA HARTMAN: - Tegorocznym rekolekcjom wielkopostnym i adwentowym w diecezji drohiczyńskiej towarzyszyć będą relikwie bł. Jana Pawła II. Skąd ten pomysł?

KS. PRAŁ. DR STANISŁAW ULACZYK: - Program duszpasterski ukazuje nam Kościół jako szkołę komunii. Pełne doświadczenie Kościoła jako komunii wymaga spojrzenia w pełnym wymiarze horyzontalnym i wertykalnym albo inaczej - jako na wspólnotę w drodze i wspólnotę w chwale. Najpełniej komunia wyraża się w jedności z Panem Bogiem. Niemniej potrzebne są komunie w Kościele historycznym. Możemy powiedzieć, że peregrynacja relikwii świętych ma nam dopomóc odkryć Kościół Jezusa Chrystusa jako wielką komunię miłości ofiarnej, darującej, przebaczającej i uświęcającej.
Od początku chrześcijanie przeżywali Kościół w komunii Słowa Bożego i Eucharystii. Poprzez liturgię przeżywali spotkania z sobą i z Jezusem Chrystusem. Trudne czasy prześladowań, czasy męczenników za wiarę, pogłębiły świadomość komunii żyjących na ziemi z żyjącymi w domu Ojca. Nikt nie jest w stanie policzyć, ilu chrześcijan zginęło do czasu ogłoszenia edyktu mediolańskiego. W tym krwawym czasie chrześcijanie rozwijali eschatologię - naukę o spełnionej wierze. Odkrywali na nowo naukę o zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa, odkrywali św. Pawła, który Koryntianom tłumaczył o życiu po śmierci, że śmierć to nie koniec życia i że pomiędzy tym światem a światem Boga istnieje nierozerwalna komunia.
Archeologia chrześcijańska pokazuje chrześcijańskie praktyki wynikające z wiary w tę komunię. Rodzice powierzali swoje doczesne sprawy zmarłym dzieciom. Męczenników proszono o wstawiennictwo u Jezusa Chrystusa za upadłymi chrześcijanami, za pokutującymi. Zmarłym powierzano sprawy codziennego życia. Tak narodziły się teologia obecności i teologia odpustów.
Peregrynacja wchodzi w program duszpasterski Kościoła katolickiego, zatwierdzony przez Konferencję Episkopatu Polski.
W naszej diecezji przeżywaliśmy dziękczynienie za beatyfikacje Papieża, który poprzez cały pontyfikat ukazywał Kościół jako komunię kościołów lokalnych, co więcej - ukazywał Kościół jako tęskniący i modlący się o komunię. W sposób wyjątkowy ukazywał Kościół pozostający w komunii z Bogiem Trójjedynym, Matką Jezusa Chrystusa i świętymi. To pragniemy przeżyć podczas tegorocznych rekolekcji wielkopostnych.

- Czy peregrynacja relikwii po parafiach będzie miała jakąś ustaloną formę i przebieg?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Liturgię peregrynacji przygotował Zespół ds. Liturgii przy Kurii Diecezjalnej pod kierunkiem ks. dr. hab. Tadeusza Syczewskiego, rektora Wyższego Seminarium Duchownego. Obrzęd uczczenia relikwii bł. Jana Pawła II będzie miał ustalony przebieg. Będzie go rozpoczynać uroczysta procesja, podczas której wierni zgromadzeni w świątyni śpiewać będą „Barkę”. Otwierać ją będzie obraz z wizerunkiem błogosławionego papieża, niesiony przez osoby dorosłe. Przed relikwiarzem kwiaty poniesie dziecko, same zaś relikwie - w asyście zapalonych świeć - młodzież (dziewczyna i chłopak). Po dojściu do prezbiterium obraz oraz relikwie zostaną umieszczone na wcześniej przygotowanym miejscu, ale - co ważne - nie na ołtarzu. Następnie zgromadzonym zostanie wyjaśnione znaczenie relikwii, a po odśpiewaniu pieśni - przypomniana biografia Błogosławionego. Będą też modlitwa za wstawiennictwem bł. Jana Pawła II z powtarzanym za nim przez wszystkich zgromadzonych zwrotem: „Otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi!” i modlitwa „Ojcze nasz” albo - do wyboru - „Modlitwa do bł. Jana Pawła II”. Mszę św. zakończy błogosławieństwo relikwiamii, a po niej będzie możliwość ich ucałowania.

- Czy w związku z tym, że rekolekcjom będą towarzyszyć relikwie błogosławionego papieża, ich tematyka będzie w głównej mierze nawiązywała do papieskiego nauczania?

- Rekolekcje wielkopostne mają swoją specyfikę. Poprzez Słowo i sakramenty św. mają nas przygotować do jak najpełniejszego przeżywania Triduum Paschalnego, w tym uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego. Zrozumiałe, że w obecności relikwii w rekolekcjach będzie obecny bł. Jan Paweł II. Będzie obecny jako nauczyciel Ewangelii Jezusa Chrystusa i świadek wiary. Bliżej tematyka rekolekcji nie została określona. Dużo będzie zależało od inwencji rekolekcjonistów. Niemniej oczekujemy od rekolekcjonistów uwypuklenia świadectwa osoby Błogosławionego.
Uważam, że tematami wiodącymi winny być takie, jak: tożsamość kościelna, przeżywanie Kościoła jako wspólnoty, w której wzrastam i którą współtworzę, wiara i wierność… Są też tematy związane z liturgią czy koniecznie wymagające pogłębienia dzisiaj: życie w łasce Bożej, komunia z umierającymi, chorymi, cierpiącymi, biednymi… Bł. Jan Paweł II niech będzie odkrywany jako nauczyciel i świadek.

Reklama

- Czego Ksiądz się spodziewa, jakie mogą być owoce tej peregrynacji?

- Najwspanialszym owocem jest dar obecności. Relikwie są cząstką bł. Jana Pawła II, który żyje w chwale Ojca. Trzeba nauczyć się być razem, nauczyć się przebywać ze świętymi. To jest możliwe do osiągnięcia, bo wielu z nas znało go bezpośrednio. Wielu miało możność spotkać się z nim, uścisnąć jego dłoń, wspólnie z nim się modlić. Doświadczenie obecności - teraz w tajemnicy świętych obcowania - jest czymś niezmiernie wymownym.
Z doświadczenia obecności jesteśmy w stanie wynieść najwspanialsze dary. Nie będę wymieniał, by nie ograniczać łaski Bożej. Pamiętamy jednak, w jaki sposób przeżywaliśmy spotkania z bł. Janem Pawłem II i co z nich wynosiliśmy. Może nie wykrzeszemy z siebie aż tyle entuzjazmu, ale może o to chodzi w tej peregrynacji. Przeżyć spotkanie w spokoju, w modlitewnej zadumie, ale z nim. On potrafił zanieść łaskę przemiany do niejednego serca. Z pewnością będą to owoce zachowane w głębi serca.

* * *

Ks. prał. dr Stanisław Ulaczyk, proboszcz parafii pw. Trójcy Przenajświętszej w Drohiczynie (katedra), wikariusz generalny, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Papież w Wenecji: Młody człowieku - wstań i idź!

2024-04-28 10:52

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

"Młody człowieku, który chcesz wziąć w ręce swe życie, wstań! Otwórz swoje serce przed Bogiem, podziękuj Mu, przyjmij piękno, którym jesteś; zakochaj się w swoim życiu. A potem idź! Wyjdź, idź z innymi, szukaj samotnych, nadaj barwy światu swoją kreatywnością, pomaluj drogi życia Ewangelią. Wstań i idź" - wezwał Franciszek podczas spotkania z młodzieżą na placu przed bazyliką Santa Maria della Salute w Wenecji. Papież zachęcił: "Weź życie w swoje ręce, zaangażuj się; wyłącz telewizor i otwórz Ewangelię; zostaw telefon komórkowy i spotkaj się z osobami!

Franciszek zachęcił młodych do dzielenia się doświadczeniami, które są tak piękne, że nie można ich zatrzymać dla siebie. "Jesteśmy tu dzisiaj właśnie po to: aby na nowo odkryć w Panu piękno, którym jesteśmy i by radować się w imię Jezusa, Boga młodego, który miłuje młodych i który zawsze zaskakuje" - powiedział papież.

CZYTAJ DALEJ

Wojownicy Maryi w Rzeszowie

2024-04-28 22:14

Mariusz Barnaś

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

Tradycyjnie już spotkanie rozpoczęło się od procesji różańcowej ulicami miasta, następnie odbyła się Msza święta pod przewodnictwem ks. biskupa Jana Wątroby, podczas której kazanie wygłosił ks. Dominik Chmielewski SDB, który zwrócił naszą uwagę na następujące kwestie:

-Zdrada Judasza zaczęła się od zakwestionowania realnej obecności Jezusa w Eucharystii (mowa eucharystyczna Pana Jezusa wg Ewangelii św. Jana: Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata).

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję