Reklama

Konfesjonał (nie tylko) młodych

Na stronie internetowej czestochowa.oaza.pl można znaleźć niezwykłe zaproszenie do sakramentu pokuty i pojednania: w DOM-owym zaciszu, z możliwością spokojnej rozmowy z kapłanem, pod okiem i w mocy Jezusa Miłosiernego.

Niedziela częstochowska 12/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Dopóki człowiek nie stanie w obliczu tak wielkiej miłości Boga, dopóki nie uwierzy,
że Bóg unicestwił wszystkie jego grzechy,dopóty nie dotrze do istoty chrześcijaństwa.
Trzeba bowiem poważnie potraktować rzeczywistość odpuszczenia grzechów, także swoich własnych grzechów”
Ks. Franciszek Blachnicki

MAŁGORZATA BOŻEK: - Witam Księdza bardzo serdecznie. Bardzo się cieszę, że mogę gościć w progach DOM-u Ruchu Światło-Życie, zawsze bardzo gościnnego i otwartego dla wszystkich...

KS. MARIUSZ FOLTYŃSKI: -...ciepłej herbaty i dobrej kawy „zawsze ci u nas dostatek” (uśmiech).

- Jest Ksiądz jednym z inicjatorów Konfesjonału Młodych. Proszę opowiedzieć o początkach tego dzieła, od kiedy istnieje, jak się zrodził pomysł?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Precyzując pytanie, to w nazwie mamy Konfesjonał (nie tylko) młodych, ale rzeczywiście jego historia zrodziła się z troski o młodych w końcówce lat dziewięćdziesiątych zeszłego stulecia, kiedy przy parafii św. Zygmunta w Częstochowie „skrzyknęło” się kilku zakręconych księży, zatroskanych o ludzi młodych i ustalili dyżury w konfesjonale i wtedy powstała nazwa Konfesjonał Młodych.

- Czy Konfesjonał Młodych był ściśle związany z Ruchem Światło-Życie?

- Przede wszystkim księża, którzy zasiadali w tym konfesjonale, byli mocno związani z Ruchem, ale przestrzeń sakramentu nie była adresowana do młodych wyłącznie z oazy, tylko do wszystkich młodych z Częstochowy i okolic. Teraz tę przestrzeń miłosierdzia kontynuujemy w DOM-u Ruchu.
Pamiętam, że już od początku, a były to pierwsze lata mojego kapłaństwa, Jezus pokazywał mi, że młodzi, którzy zasmakowali daru głębszej spowiedzi, bardzo często przyprowadzali swoich kolegów czy koleżanki, nieraz mocno zagubionych, z takim zapewnieniem: „nie bój się, tutaj na pewno będzie kapłan, który nie będzie na ciebie krzyczał, który cię wysłucha...”. Często też posługa w Konfesjonale młodych była dla mnie swego rodzaju balsamem na czasami trudne i męczące doświadczenia posługi katechetycznej w szkole. Młodzi szukają Jezusa, młodzi walczą o własne serce, młodzi chcą żyć w przyjaźni z Bogiem - to doświadczenie, które przemienia także kapłańskie serce.

Reklama

- Czy dzisiaj również są dyżury w konfesjonale?

- Parafia św. Zygmunta była miejscem na drodze wielu młodych ze szkoły, był wtedy sens ustalenia konkretnych godzin dyżurowania pomiędzy godz. 14 a 16. Odkąd, jako Ruch Światło-Życie mamy centrum w tym DOM-u, okazało się, że nie ma takiej potrzeby. Teraz jest to kwestia umówienia się na spotkanie przez telefon. Powiem też, że nazwa Konfesjonał (nie tylko) młodych jest częścią pewnej rzeczywistości, która się tutaj dokonuje. Przez kilka lat organizowane były np. comiesięczne Oazy modlitwy, teraz te spotkania są pod inną nazwą: SzUM, czyli Szkoła Umiłowania Modlitwy, troszkę w zmienionej formie. Zawsze podczas takich wydarzeń jest stworzona przestrzeń do spowiedzi, z której wielu korzysta, ale Konfesjonał (nie tylko) młodych jest wbudowany w cały dzień, w którym jest Eucharystia, modlitwa, adoracja, konferencja, spotkania... Na SzUM są zaproszeni wszyscy: młodzi, rodziny, osoby samotne.

- Czy jest możliwość regularnych spotkań? Czy można prosić o towarzyszenie duchowe?

- Tak. Ja nieraz pół żartem, pół serio opowiadam, że mój osobisty rytm spowiedzi jest mniej więcej co dwa tygodnie, i nie muszę go pilnować, bo są osoby, nie tylko młode, które również mają podobny rytm i ich przyjście uświadamia mi, że nadszedł także mój czas spotkania z Jezusem Miłosiernym. Jest to niezwykle budujące, jak świeccy potrafią zadbać o pewną systematykę, o pewien rytm. Wiadomo, że wszystko zależy od sytuacji życiowej, od tego, jak nas prowadzi Jezus, ale rzeczywiście jest grupa osób, która regularnie przychodzi co 2 tygodnie czy co miesiąc, i pilnują tego czasu. Potrafią czasami przyjeżdżać sporą liczbę kilometrów.

- Czy w innych miastach jest również możliwość takiej spowiedzi?

- Mogę powiedzieć krótko, że tam gdzie są kapłani, którzy doświadczyli błogosławieństwa sakramentu pokuty i pojednania, jego ważności, tam jest taka możliwość. Widzę to po naszej oazowej wspólnocie kapłańskiej. Młodym i dorosłym już na rekolekcjach można śmiało podpowiadać, gdzie mogą szukać księży, aby pielęgnować to, czego doświadczyli w tym szczególnym czasie. Również budująca jest troska braci kapłanów, którzy przemierzają czasem duże odległości, by służyć w konfesjonale podczas rekolekcyjnej celebracji tego sakramentu.

- Jest to budujące, że można głębiej doświadczać Miłości Bożej w sakramencie spowiedzi. Proszę mi powiedzieć, czy jest możliwość rozmowy duchowej z kapłanem na nurtujące młodych pytania, rozterki, dylematy wiary, bez sakramentu spowiedzi?

- Tak, i tak to wygląda, że większość spowiedzi jest troszkę „rozbudowanych”, bo zdarza się, że ktoś potrzebuje rozmowy, wyjaśnienia pewnych dylematów, jak również jest sama rozmowa i w ten sposób można pewne rzeczy w sobie poukładać. Dodałbym jeszcze jedną formę, którą gdzieś obserwuję tutaj w DOM-u, co jest radością mojego serca, że są też takie osoby, które doświadczywszy ciepła tego miejsca (DOM pod wezwaniem Jezusa Chrystusa Miłosiernego), przyjeżdżają nieraz z daleka na swój dzień skupienia...

-...więc DOM jest otwarty dla wszystkich...

-...tak, można przyjechać na kilka godzin... na dzień... jest to czas zatrzymania, skupienia, a w to wszystko wpisana też jest również spowiedź czy rozmowa - wszystko jest do ustalenia. Jest możliwość osobistej modlitwy w kaplicy z Najświętszym Sakramentem. Jest to piękne doświadczenie działania Pana Jezusa w tym DOM-u. Myślę, że takie miejsca po to są, aby odkrywać, szukać Jezusa, doświadczać Jego Miłosierdzia.

- Dodam, że DOM jest pod płaszczem macierzyńskiej opieki Maryi królującej na Jasnej Górze...

- Tak. Mogę powiedzieć, że jako młody chłopak dojeżdżałem co miesiąc z Wielunia do Częstochowy, żeby pielęgnować takie doświadczenie spowiedzi - kierownictwa duchowego. Później miałem szczęście, że na miejscu odnalazłem kapłana, który mnie poprowadził dalej... ale tak się zaczynało - pod sercem Matki.

- Chwała Panu! Mam również taką nadzieję, że wśród młodych doświadczających dobra i ciepła w Konfesjonale (nie tylko) młodych będą się rodziły powołania kapłańskie i zakonne...

-...i święte rodziny...

- Oczywiście, i święte rodziny. Bardzo dziękuję za rozmowę, poświęcony czas, gorącą herbatę...

- Również bardzo się cieszę, że mogłem podzielić się tą przestrzenią mojego życia, w której mocno doświadczam Ojcowskiej Miłości Boga. Sakrament pokuty i pojednania to bardzo ważne doświadczenie w moim życiu, zarówno młodzieńczym, jak i teraz - kapłańskim. Dlatego niech Jezus będzie uwielbiony w darze tego spotkania, tej rozmowy!

DOM Ruchu Światło-Życie
ul. Dobrzyńska 112/114
42-200 Częstochowa (Lisiniec)
sekretariat.domu@czestochowa.oaza.pl
tel.: 34 362 98 82;
kom. 604 225 842
czestochowa.oaza.pl

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego życia

2024-04-15 13:31

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 15, 18-21.

Sobota, 4 maja. Wspomnienie św. Floriana, męczennika

CZYTAJ DALEJ

Papież w Trieście: spotkanie z migrantami i osobami niepełnosprawnymi

2024-05-04 14:54

[ TEMATY ]

Watykan

Monika Książek

Biskup Triestu, Enrico Trevisi, ogłosił program wizyty papieża w stolicy Friuli-Wenecji Julijskiej 7 lipca z okazji 50. Tygodnia Społecznego Katolików we Włoszech. Sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Włoch, abp Giuseppe Baturi, zapowiedział tę podróż w styczniu br.

Podczas prezentacji programu 50. Tygodnia Społecznego Katolików we Włoszech, który odbędzie się w Trieście w dniach od 3 do 7 lipca, ogłoszono niektóre szczegóły programu wizyty papieża Franciszka. Ma on przybyć do Triestu 7 lipca. Wcześniej włoscy biskupi i wierni spędzą w Trieście cały tydzień pod hasłem: "W sercu demokracji. Uczestnictwo między historią a przyszłością" i będą wspólnie dyskutować o rozwoju kraju.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję