Reklama

Białorusini pokochali Kaczyn

Niedziela kielecka 34/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Język białoruski w te wakacje można było często usłyszeć w ośrodku wypoczynkowym w Kaczynie, odbyły się tam bowiem trzy udane turnusy dla dzieci i młodzieży z Białorusi - dwa (lipcowe) zorganizowane przez kielecką Caritas oraz sierpniowy, przygotowany przez Fundację „Pomost”.
- Uczestnicy białoruskich turnusów zasługują na pochwałę: grzeczni, zdyscyplinowani, chętni do udziału w naszych programach i propozycjach spędzania czasu w Polsce i na Kielecczyźnie - mówi szef ośrodka ks. Bogusław Bochenek. - Poza tym pogoda dopisała, komary wyjątkowo nie dokuczały, więc 150 osób z Białorusi dobrze się czuło w podkieleckim Kaczynie.
Uczestnicy lipcowego wypoczynku, czyli dwóch turnusów, liczących łącznie sto osób, pochodzili z parafii Miłosierdzia Bożego w Grodnie. To największa - ok. 40-tysięczna katolicka parafia na Białorusi. Opiekunami grup były siostry zakonne, alumni grodzieńskiego Wyższego Seminarium Duchownego i studenci pedagogiki. Celem pobytu dzieci polonijnych był wypoczynek oraz poznawanie historii i tradycji kraju przodków. - Dzieci uczestniczyły w pielgrzymce do sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach, poznawały zabytki Krakowa i Kielc, wędrowały po szlakach Gór Świętokrzyskich, odwiedziły najstarsze polskie sanktuarium na Świętym Krzyżu oraz Park Jurajski w Bałtowie - informuje ks. Krzysztof Banasik, wicedyrekor kieleckiej Caritas. - Zorganizowano dla nich także zajęcia sportowe, rekreacyjne, wyjazdy na basen, były codzienna Msza św., nabożeństwa i modlitwy.
Kolonie polonijne są częścią Wakacyjnej Akcji Caritas (w Karpaczu, Pogorzelicy i Kaczynie Caritas Diecezji Kieleckiej zorganizowała 10 turnusów dla ok. 900 dzieci z rodzin ubogich i dysfunkcyjnych z terenu diecezji kieleckiej. Ok. 400 dzieci uczestniczy w półkoloniach).
Z kolei 50-osobowa grupa katolików z północnej Białorusi przebywała w Kaczynie od 28 lipca do 11 sierpnia, a koloniom patronowała kielecka Fundacja „Pomost” (Fundację „Pomost” powołała Caritas Diecezji Kieleckiej w 2009 r.). Fundacja pozyskała dofinansowanie z Ministerstwa Spraw Zagranicznych na kolonie dla Białorusinów, a ks. Bochenek zadbał o atrakcje i sprawną organizację wypoczynku.
Białorusini z sierpniowego turnusu w Kaczynie, w wieku 10-15 lat, wszyscy bez wyjątku byli katolikami, wielu z nich miało polskie korzenie. Związani z katolickimi parafiami w Naroczy i w miejscowości Miadzioł, mieszkają w urokliwych okolicach jeziora Narocz. - U nas jest pięknie, ale Polska też jest bardzo piękna, szczególnie góry - mówi Masza Baradonowa z Madzioła, która w Polsce bawi po raz piąty. Jest zauroczona językiem polskim i śpiewem w kościele, sama chętnie także śpiewa w Kaczynie. Wika Ławrynajtin gości w Kaczynie po raz trzeci. Lubi przyrodę - podobają się jej okolice Kaczyna i Góry Świętokrzyskie, dobrze wspomina udział w warszawskiej „Parafiadzie”, już nie może się doczekać wycieczki do Wieliczki...
W 14-dniowym programie pobytu znalazło się m.in.: zwiedzanie starówki krakowskiej z Wawelem, Wieliczki, sanktuarium na Świętym Krzyżu, Kielc, wyprawa do Parku Jurajskiego w Bałtowie, wyjazdy na basen „Perła” w Morawicy, zalew w Borkowie.
Była też możliwość skorzystania z codziennej Mszy św. - na zasadzie dobrowolności - i zdecydowana większość meldowała się w kościele Matki Bożej Częstochowskiej i bł. Jana Pawła II. - To dzieciaki z katolickich parafii, w Naroczy są karmelici, a katolicka parafia ze Świru od dawna z nami współpracuje - mówi ks. Bochenek. Nazywa pobyt kolonią z elementami katolickimi i zaznacza, że Kaczyn jest dostępny nie tylko dla polonusów - zaledwie nieliczni z sierpniowego turnusu mieli polskich przodków, większość nie mówi po polsku.
Teresa Kalczinskaja, nauczycielka z Naroczy, po raz piąty jest w Kaczynie jako wychowawca białoruskiej grupy. Zauważa piękne położenie ośrodka - w lesie, blisko zalewu w Borkowie, ale i w bliskości Kielc oraz bardzo dobrą organizację pobytu, zapewnioną przez polskiego księdza.
Białorusini goszczą w Kaczynie od 10 lat. Ośrodek, niegdyś caritasowski, od 2009 r. prowadzi kielecka Fundacja „Pomost”, powołana przez Caritas. Planowana jest rozbudowa bazy wypoczynkowej ośrodka, który wzbogaci się o pięć nowych domków. Prace w Kaczynie ruszają prawdopodobnie jesienią 2012 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Częstochowa: Spotkanie z Raymondem Naderem - mistykiem szerzącym kult św. Charbela

2024-05-06 11:47

[ TEMATY ]

spotkanie

DA Emaus

Raymond Nader

Ks. Piotr Bączek

Raymond Nader

Raymond Nader

W czwartek 9 maja 2024 r. po Mszy św. zapraszamy na spotkanie z Raymondem Naderem, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Charbela. Po nocy pełnej niewytłumaczalnych wydarzeń na jego ramieniu pojawił się znak pięciu palców. Warto przyjść i posłuchać tego niesamowitego świadectwa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję