Reklama

Wypoczynek i formacja... czyli wakacje z kościołem

Na turnusach zorganizowanych przez diecezjalnych duszpasterzy oazowych wypoczywało ok. 800 uczestników. Opiekę nad nimi sprawowało blisko 100 animatorów i 40 moderatorów. Przygotowanie do przeprowadzenia tak dużej wakacyjnej akcji zajęło organizatorom rok czasu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nadszedł koniec wakacji a z nim czas na podsumowania. Wakacje dla każdego ucznia są czasem wolnym od zajęć lekcyjnych. Wielu odczytuje ten czas, jako wolność od wszystkiego, całkowitą swobodę i błogość życia. Wielu uczniów zamienia wtedy książki i zeszyty na komputery i gry. Potrafią od rana do nocy siedzieć w wirtualnym internetowym świecie. Wielu zapomina, że nie ma wakacji od bycia dzieckiem Bożym. Dla chrześcijanina nie może być też wakacji od modlitwy. Nie można komputera uczynić bożkiem, któremu oddaje się cześć nawet kilkanaście godzin dziennie. Niestety, smutkiem napawa postawa wielu rodziców, nie do końca uświadomionych co jest dobre dla ich dzieci, i w co trzeba inwestować dla dobrej przyszłości dziecka.
Mamy na szczęście również ogromnie dużo dzieci i młodzieży ambitnej. Mamy wielu rodziców, którzy rozumieją potrzebę właściwego rozwoju dziecka w gronie rówieśników, obcujących z pięknem przyrody, poszerzających swoje horyzonty myślowe i chcących pogłębiać swoją wiarę. Mamy wielu pedagogów, wychowawców i katechetów, którzy kosztem swojego wolnego czasu potrafią się poświęcić dla dobra wychowanków.
Szkoła i Kościół oferują co roku wiele form kreatywnego spędzenia wakacji. Dla oazowicza wakacje są początkiem kolejnego roku formacji i duchowego wzrastania.

Oazowa oferta

Reklama

Ciekawą okazała się oferta Ruchu Światło-Życie, skierowana praktycznie dla każdego, bez względu na wiek. Dla uczniów (nawet klasy IV) są organizowane turnusy Oazy Dzieci Bożych (ODB). W wyjątkowych sytuacjach na turnusach ODB można spotkać też młodsze dzieci. W tym roku w rekolekcjach w Niemienicach uczestniczyła Karolinka Rzeszut z Woli Baranowskiej, która ukończyła dopiero I klasę szkoły podstawowej. Dla nieco starszych przygotowano Oazy Nowej Drogi (OND). Młodzież gimnazjalna oraz uczniowie szkół średnich mogli brać udział w Oazie Nowego Życia (ONŻ), podzielonej na trzy stopnie. Były organizowane również wakacje dla studentów i młodzieży pracującej. Gałąź rodzinna Ruchu Światło-Życie przygotowała turnusy dla rodzin.
Jednak oaza to nie tylko wypoczynek, to raczej pewien styl życia. Każde rekolekcje wakacyjne to wspólnie spędzone 17 dni. System ten wymyślił i opracował założyciel Ruchu Światło-Życie - sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Początek turnusów

Dla organizatorów oaza zaczyna się już w wakacje roku poprzedniego. Chodzi o przygotowanie materiałów, ośrodki i kadrę. Dla moderatorów i animatorów momentem ważnym przed wyjazdem jest Dzień Rozesłania. Wtedy wychowawcy spotykają się ze sobą, aby uzgodnić plan działania. Często zespół wychowawczy spotyka się dzień lub dwa wcześniej, aby modlitwą wesprzeć swoje wakacyjne działanie. Jest to bezpośrednia faza przygotowania turnusu.

Jedność w różnorodności

Każdy turnus wakacyjny jest inny. Różnorodność tworzą wychowawcy i wychowankowie. Różny jest również program dostosowany do poszczególnych kategorii wiekowych i kolejnych stopni. Oazowicz, który wiele razy jedzie na wakacyjną oazę, za każdym razem inaczej przeżywa pobyt. Wyrazem jedności jest również Dzień Wspólnoty, na którym spotykają się wszystkie turnusy. Aby jeszcze bardziej podkreślić jedność oazy z Kościołem i Jego hierarchią w spotkaniu uczestniczy Ksiądz Biskup.

Agape

Elementem łączącym program oazowy jest też wspólne świętowanie w ostatnim dniu rekolekcji. Tę radość, wynikającą z odkrycia Bożego działania w nas, nazywamy Agape. Wszyscy w tym dniu się radują, chcą pokazać czego Bóg w nich dokonał. Dlatego nie może się to przerodzić tylko w zwykłe „hulanki”. Wszyscy bawią się razem i nikt nie powinien się z tej wspólnoty wyłamywać. - Bez jednej osoby w tej wspólnocie ta oaza nie byłaby już taka sama jak jest - podkreśla an. Kasia Łatka z Sandomierza. - Nie może braknąć życzliwości, aby nikt nie czuł się samotny.

Tegoroczne wakacje

W pierwszej turze odbyły się: oaza dzieci Bożych w Niemienicach, III° oazy Nowej Drogi w Olchowej i Wisłoku, I° oazy Nowego życia w Bóbrce i Ropience oraz II° oazy Nowego Życia w Skorodnem. W tych samych miejscach oazy odbywały się w drugim turnusie oraz dodatkowo III° oazy Nowego Życia w Sandomierzu. Ponadto rodziny działające w Domowym Kościele, gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie, odbywały swoje rekolekcje w Uhercach Mineralnych.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wrocław: Abp Kupny reaguje ws. praktyk przebierania chłopców za dziewczynki

2025-05-14 20:20

[ TEMATY ]

homoseksualizm

abp Józef Kupny

Episkopat News

Abp Józef Kupny

Abp Józef Kupny

Wiceprzewodniczący Episkopatu Polski abp Józef Kupny skomentował sytuację w Szkole Podstawowej nr 22 we Wrocławiu. W placówce w ramach Europejskiego Miesiąca Różnorodności zaplanowano przebieranie się chłopców za dziewczyny i odwrotnie. Wzburzeni rodzice zaprotestowali. Wsparł ich metropolita wrocławski.

Podstawówka z Wrocławia włączyła się w obchody Europejskiego Miesiąca Różnorodności. Jako jeden z elementów tych obchodów postanowiła zorganizować 16 maja Dzień Różnorodności Płciowej i Nieheteronormatywnej. Jedna z psychologów w tej placówce wymyśliła, by uczniowie właśnie tego dnia przebrali się za płeć przeciwną lub w kolorach tęczy.
CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników. Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę... Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego. W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.
CZYTAJ DALEJ

Każde powołanie jest nadzieją dla całego Kościoła

2025-05-15 16:24

[ TEMATY ]

Częstochowa

powołania

Wyższe Międzydiecezjalne Seminarium Duchowne

klerycy WMSD

W ramach trwającego tygodnia modlitw o powołania kapłańskie, zakonne i misyjne w kościele seminaryjnym Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Częstochowie została odprawiona Godzina Święta w intencji powołań.

Wzięli w niej udział nie tylko seminarzyści wraz ze swoim rektorem Ks. Ryszardem Selejdakiem, ale również przedstawiciele zgromadzeń żeńskich i męski z terenu archidiecezji, a także kapłani i osoby świeckie. Modlitwie przewodniczył Bp Andrzej Przybylski, delegat KEP ds. powołań. Główny celebrans zauważył, jak bardzo ważna jest wspólna modlitwa o powołania osób reprezentujących różne drogi powołania i różne charyzmaty zakonne. „Niesłychanie ważna jest każda modlitwa w tej intencji – stwierdził Bp Przybylski- Ale nie mam najmniejszej wątpliwości, że Bóg cieszy się gdy modlimy się razem zostawiając gdzieś na drugim planie nasze wspólnoty i charyzmaty. To Bóg powołuje, a kiedy modlimy się wzajemnie za siebie to On hojnie nas obdarowuje”. Po dośpiewaniu litanii loretańskiej główną treścią rozważań przed Najświętszym Sakramentem były słowa z ostatniego Orędzia papieża Franciszka na 62. Światowy Dzień Modlitw o Powołania. Papież podpisał te rozważania już w czasie swojego pobytu w poliklinice Gemelli. Była to też okazja do modlitwy i wdzięczności za zmarłego papieża Franciszka i za powołanie na Stolicę Piotrową papieża Leona XIV. Na zakończenie modlitwy kapłani i seminarzyści modlili się o powołania do zgromadzeń żeńskich, a siostry zakonne o powołania kapłańskie. Podkreślono potrzebę takiej wymiany darów modlitewnych. „W dobie kryzysu powołań do kapłaństwa nie możemy zapomnieć również o modlitwie o powołania do małżeństwa, do zgromadzeń żeńskich, instytutów świeckich czy indywidualnych form życia konsekrowanego, a także o powołania misyjne. Bez tej wymiany wzajemnej modlitwy o powołania grozi nam niezdrowa rywalizacja i zamiast towarzyszyć młodym w wolnym wyborze drogi powołania, możemy ich nieświadomie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję