Reklama

W każdej wędrówce do Matki Boga

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Modlitwą Ojcze nasz oraz śpiewem pieśni Kiedy ranne... rozpoczęła się 3 maja piesza pielgrzymka z Ciechanowca do Hodyszewa zorganizowana przez ks. Zbigniewa Jaroszewskiego. Punktualnie o godz. 4.00 grupa ok. 150-osobowa przy blasku pomarańczowego na wschodzie nieba udała się na pielgrzymi szlak. Pierwszą miejscowością, gdzie wyznaczono odpoczynek, był Kuczyn. Tam powitał pielgrzymów ks. kan. Andrzej Golbiński, który wraz ze swoją grupą pątników dołączył się do pielgrzymki. Jak mówili pielgrzymi z Kuczyna "jest to już ich 14. pielgrzymka do Matki Hodyszewskiej".

W tym roku z Kuczyna wędrowało ponad 100 osób.

Wspólna modlitwa, śpiew Godzinek, odmawianie Różańca, konferencje, sakrament pokuty towarzyszyły można powiedzieć do samego Hodyszewa. Droga najpierw asfaltowa, w miarę równa, z biegiem kilometrów przekształcała się w piaszczyste ścieżki. Wędrówka w połączeniu z radosnym słońcem stawała się bardzo trudna. Radosne były odpoczynki i chwile spotkań na drodze pozdrawiających mieszkańców różnych miejscowości. Ale chyba najradośniejszy był widok, kiedy mogliśmy zobaczyć z daleka kopułę sanktuarium w Hodyszewie. Tuż przed południem powitał nas przed hodyszewską świątynią serdecznym słowem i wiosennym uśmiechem ks. Zdzisław Słomka, SAC, a o godz. 12.00 dla pielgrzymów została odprawiona Msza św. W wygłoszonej homilii ks. Franciszek Gomułczak - ojciec duchowny Seminarium we Lwowie przypomniał zgromadzonym o konieczności zachowywania Dekalogu. Zaznaczył, że dziś coraz częściej ludzie usprawiedliwiają się i zwalniają z obowiązku wierności Przykazaniom. " Grupa ludzi mówi wprost, że prawo Boga nie pasuje do dzisiejszych czasów, że jest przestarzałe, nieludzkie" - powiedział. Przypomniał, że to właśnie takie traktowanie Boga i Jego nauki staje się niejednokrotnie tragedią dla człowieka i narodu. Wyraził radość, że są tacy ludzie, którzy zamiast leniwego spędzania tzw. długiego weekendu, wybrali trud przyjścia do Matki. Chyba można powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że trud był: przeszliśmy ok. 35 kilometrów w czasie 7 godz. "Już za rok ponownie pielgrzymi szlak" - tak mówili zmęczeni, ale szczęśliwi pielgrzymi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją się cuda!

Niedziela Ogólnopolska 12/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Jej prababcia i ojciec św. Maksymiliana Kolbego byli rodzeństwem. Trzy lata temu przeżyła nawrócenie – i to w momencie, gdy jej koleżanki uczestniczyły w czarnych marszach, domagając się prawa do aborcji.

Pani Sylwia Łabińska urodziła się w Szczecinie. Od ponad 30 lat mieszka w Niemczech, w Hanowerze. To tu skończyła szkołę, a następnie rozpoczęła pracę w hotelarstwie. Jej rodzina nigdy nie była zbytnio wierząca. Kobieta więc przez wiele lat żyła tak, jakby Boga nie było. – Do kościoła chodziłam jedynie z babcią, to było jeszcze w Szczecinie, potem już nie – tłumaczy.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś przy grobie Jana Pawła II: Dobrą Nowiną jest Osoba!

2024-04-18 08:15

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

@VaticanNewsPL / ks. Paweł Rytel-Andrianik

- Dobrą Nowiną nie jest jakaś historia, nie jest jakaś teoria. Dobrą Nowiną jest Osoba! Chrześcijaństwo rozpoczyna się wtedy, kiedy człowiek spotyka się z Osobą Jezusa Chrystusa. My ludziom opowiadamy bardzo wiele rzeczy, tylko wcale nie prowadzimy ich do spotkania z żywą Osobą – z Jezusem Chrystusem, a to Jezus jest Dobrą Nowiną - mówił kard. Grzegorz Ryś.

O tym, na czym polega ewangelizacja i w jaki sposób przekazuje się wiarę na podstawie Dziejów Apostolskich mówił kard. Grzegorz Ryś w homilii przy grobie św. Jana Pawła II w Watykanie. Duchowny zwrócił uwagę na to, że w ewangelizacji chodzi o to, by nie czekać na to, aż ludzie przyjdą do Kościoła, ale to - my musimy wyjść do nich. My musimy być wcześniej zanim wszyscy inni nadejdą. My musimy wyjść z miłością do wszystkich, których jeszcze nie ma! – podkreślił kaznodzieja.

CZYTAJ DALEJ

Fundacja Grupa Proelio: nowy przedmiot „edukacja zdrowotna” to permisywna edukacja seksualna

2024-04-19 14:27

[ TEMATY ]

edukacja

Adobe Stock

Od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot „Edukacja zdrowotna”, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie”. - Ministerstwo Edukacji wraz z resortami zdrowia i sportu, pod przykrywką troski o zdrowie dzieci i młodzieży, planuje wprowadzić do szkół permisywną, deprawacyjną, edukację seksualną. W odróżnieniu od Wychowania do Życia w rodzinie nowy przedmiot może być obowiązkowy - alarmuje Grupa Proelio i zachęca do sprzeciwu wobec tych planów.

Ministrowie edukacji, zdrowia i sportu na wspólnej konferencji prasowej zapowiedzieli, że od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie” - „Edukacja zdrowotna”. Jego elementem ma być edukacja seksualna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję