Pomysł zakonników
Salezjański Ośrodek Wychowania i Animacji, czyli SOWA, to eksperyment na skalę ogólnopolską. Ks. Janusz Kamiński SDB, twórca pierwszego w kraju ośrodka tego typu, pomysł zapożyczył od niemieckich Księży Salezjanów, którzy od lat proponują tamtejszej młodzieży nieszablonowe spędzanie wolnego czasu. Nieszablonowe, bo każde spotkanie, najczęściej w formie weekendowych wyjazdów, ma swój temat wiodący, wybrany przez młodzież, a przedstawiany przez specjalistów różnych profesji. Czas spotkania wypełniają dyskusje, psychodramy, wykłady i modlitwa. Wszystko to w dobrze dobranych proporcjach, tak by nikt nie mówił o nudzie. Młodzież niemiecka zaakceptowała pomysł salezjańskich zakonników. Czy podobnie zareaguje młodzież polska?
Sowa - symbol mądrości
Polska SOWA ma także ambicje stać się alternatywnym sposobem spędzania
wolnego czasu przez młodzież. "Alternatywnym wobec kultury ulicy&
quot; - wyjaśnia ks. Kamiński, szef Ośrodka, który organizuje się
w częstochowskiej dzielnicy Stradom. Młodzi ludzie mają przychodzić
tutaj dobrowolnie, by otwarcie i szczerze porozmawiać o swoich problemach,
słabościach i ograniczeniach, rozwinąć osobowość, także tę w sferze
duchowej, uaktywnić się społecznie, poznać metody reagowania na zagrożenia,
słowem - jak mawiał św. Jan Bosco, duchowy mistrz Salezjanów - stawać
się dobrym chrześcijaninem i uczciwym człowiekiem. Działalność SOWY
skierowana jest więc głównie do młodzieży w wieku 14-26 lat, uczniów,
studentów, młodych pracujących zawodowo. Szczególnie jednak do ludzi
z problemami, zagubionych, szukających swojego miejsca w świecie,
zagrożonych alkoholizmem, narkomanią, wątpiących.
Głównym celem wszystkich działań pozostaje odkrycie religijnego
wymiaru własnej egzystencji, uświadomienie sobie pragnienia budowania
świadomości chrześcijańskiej, pragnienie żywej, autentycznej wiary
w Chrystusa. Z tych fundamentalnych założeń budowana jest cała konstrukcja
działalności Ośrodka, a więc wychowanie religijne, kształtowanie
osobowości, ekologia, kultura, szacunek dla innych kultur, umiejętność
obrony przed uzależnieniami i przemocą.
Kto pobije Herkulesa?
W dniach 12-14 maja br. odbył się kolejny Sowi weekend, tym razem
pod hasłem: Kto pobije Herkulesa? - czyli problemy przemocy, alkoholu,
narkomanii w środowisku młodzieżowym. Młodzi ludzie zastanawiali
się nad tym, co można zrobić, by przeciwdziałać niszczącej pladze
uzależnień, eskalacji agresji i brutalności. Alina Kula, kurator
oświaty, absolwentka Szkoły Praw Człowieka w Helsinkach, mówiła na
temat: Nowe wyzwania stojące przed młodymi w nowym tysiącleciu. Znany
psychiatra Marek Sternalski zajął się kwestią: Metody rozpoznawania
i leczenia uzależnień. Wykłady zawsze stanowią kanwę do dyskusji,
aranżowania psychodram, treningów asertywności, pokazywania metod
wyciszania sytuacji konfliktowych. "Młodzież zadaje sobie pytania
dotyczące źródeł zagrożeń i skali zjawiska, roli subkultury młodzieżowej,
mass mediów w ich powstawaniu. Uczestnicy spotkania rozmawiają o
rodzinie, o przyszłości, o wyborze stylu życia. Generalnie chodzi
o pomoc młodym ludziom w uodpornieniu się na zjawiska zagrażające
ich normalności" - wyjaśnia ks. Janusz Kamiński.
Sporo miejsca zajęły też tematy religijne. Honorowy patronat
nad Sowim weekendem objął metropolita częstochowski - abp Stanisław
Nowak. Medialnie wsparła "Herkulesa" Niedziela.
Pomóż w rozwoju naszego portalu