Reklama

List bp. Bryla do diecezjan: chciałbym być blisko Was

- Jestem świadomy trudnych doświadczeń, jakie przeżywaliście w ostatnim czasie. Chciałbym być blisko z Wami, w modlitwie, ze słowem współczucia i otuchy oraz z wyciągniętą ręką do pomocy i wsparcia - napisał biskup kaliski Damian Bryl w pierwszym liście pasterskim skierowanym do wiernych diecezji kaliskiej. Jest on dziś czytany we wszystkich kościołach tej diecezji.

[ TEMATY ]

list

Bp Damian Bryl

flickr.com/episkopatnews

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

25 stycznia bp Bryl został mianowany przez papieża Franciszka biskupem kaliskim, a 11 lutego objął kanonicznie diecezję kaliską.

Bp Bryl za zapewnił, że otoczy modlitwą i troską osoby zranione. - Chciałbym być blisko tych, którzy zostali skrzywdzeni przez niektórych duchownych i tych, którzy zostali zgorszeni tymi faktami i nie zawsze adekwatną reakcją przełożonych. Chciałbym być blisko również kapłanów, którzy byli niesłusznie oskarżani i wyśmiewani oraz tych, dla których długotrwałe złe wieści o diecezji stały się ciężarem nie do uniesienia. Chcę być z Wami w tym doświadczeniu – napisał bp Bryl.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Poinformował o podjęciu działań zdążających do wyjaśnienia spraw związanych z niewłaściwą reakcją poprzednika wobec duchownego, któremu zarzucano czyny pedofilskie. - Zostały już podjęte działania, zgodne z zasadami i procedurami ustanowionymi przez papieża Franciszka i Konferencję Episkopatu Polski, które będę kontynuował, aby wszystkie te sprawy wyjaśnić i ocenić, otoczyć opieką skrzywdzonych i zrobić wszystko, aby te dramaty nigdy więcej nie miały miejsca – zapewnił biskup.

- Ufam, że Dobry Pasterz może nas przeprowadzić, dać nam światło i siły do zmierzenia się z tym doświadczeniem - napisał bp Bryl zapraszając wszystkie wspólnoty oraz wiernych do codziennej modlitwy "o przebaczenie, pojednanie, odnowę ducha wzajemnego zaufania i dobre rozpoznanie czasu w którym żyjemy".

Nowy ordynariusz kaliski zaznaczył, że w centrum wspólnoty diecezjalnej zawsze jest Jezus. - Chrześcijaństwo to nie ideologia, to spotkanie z osobą, o czym przypomina wielokrotnie papież Franciszek. (...) Módlmy się często, aby Jezus był zawsze w centrum naszych decyzji i wyborów, zarówno osobistych, jak i tych, które podejmujemy w Kościele – zachęca bp Bryl.

Ordynariusz kaliski chciałby, aby wspólnota diecezji kaliskiej stawała się zgodnie z myślą Jana Pawła II „domem i szkołą komunii”. - Tak rodzi się ewangeliczny styl życia naszych wspólnot, przeniknięty duchem „kultury spotkania”, którym chcemy również promieniować na społeczeństwo, w którym żyjemy – napisał hierarcha.

Reklama

Bp Bryl przypomniał o wezwaniu papieża Franciszka do odważnego wyjścia i dzielenia się przez chrześcijan Dobrą Nowiną. "W ostatnim czasie wiele osób odwraca się od Boga, wielu obojętnieje, odchodzi z Kościoła. To wielkie zadanie dla nas wszystkich. Chciałbym zaprosić Was, abyśmy razem szukali sposobów, narzędzi, języka głoszenia Ewangelii dzisiaj, w naszym skomplikowanym świecie" – czytamy w liście.

Biskup kaliski zapewnił, że jako pasterz diecezji na wzór Chrystusa Dobrego Pasterza chce "towarzyszyć, słuchać, wspierać, pomagać", a także "rozglądać się za tymi, którzy odchodzą, słabują, którym trudno, stracili siły lub gdzieś się pogubili".

Duchowny zapewnił, że modli się za każdego z diecezjan, prosząc jednocześnie o modlitwę w intencji swojej posługi.

2021-02-13 09:18

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Damian Bryl: Kościół wobec nowej epoki musi dokonać poważnej refleksji i procesu rozeznania

[ TEMATY ]

Bp Damian Bryl

flickr.com/episkopatnews

- Zgadzam się z papieżem Franciszkiem, że Kościół stoi nie tylko wobec epokowych zmian, ale też wobec całkiem nowej epoki. Stąd jednym z głównych tematów moich modlitw jest prośba o dobre rozeznanie obecnego czasu, jak winniśmy pracować w tej nowej epoce – stwierdza w wywiadzie dla KAI bp Damian Bryl, od 1,5 roku biskup kaliski. Informuje też o swej pracy nad odnową życia diecezjalnego po głośnych skandalach pedofilskich. Dużą wagę przywiązuje do podmiotowości osób świeckich, pogłębienia wiary i właściwej formacji kapłanów.

A toczący się obecnie Synod o synodalności bp Bryl traktuje „jako oczekiwany, ożywczy nurt, z którym wiąże nadzieję na odnowę Kościoła”.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Pliszczyn. Kongres Misyjny Dzieci Archidiecezji Lubelskiej

2024-04-25 10:16

Paweł Wysoki

Centrum Misyjne już po raz szósty organizuje Kongres Misyjny Dzieci Archidiecezji Lubelskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję