Reklama

Polska

Abp Michalik: kapłan musi być gotowy na prześladowania

[ TEMATY ]

kapłan

abp Józef Michalik

Marek Łabuński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kapłan musi być gotowy na prześladowania i męczeństwo, ale potrzebni są ci, którzy wspierają w takich sytuacjach – mówił abp Józef Michalik w sobotę w przemyskiej archikatedrze do uczestników pielgrzymki Dzieła Pomocy Powołanym.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski wskazywał w homilii na istotę kapłaństwa świeckich. – Ojciec i matka spełnia rolę kapłańską, jeśli przekazuje wiarę swoim dzieciom, sąsiad wobec sąsiada pełni funkcję kapłańską, jeśli wiarę, zasady moralne podtrzymuje w codziennym życiu – powiedział.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przypomniał, że to w rodzinie rodzi się pierwsza wrażliwość dziecka na Pana Boga, na wymiar służby drugiemu człowiekowi i szukania Boga w różnych dziejach życia. – Nie będzie powołań albo będą liczne powołania, jeśli będzie miłość, szacunek, zrozumienie i odpowiedzialność, chęć pomocy powołanym – powiedział abp Michalik.

Metropolita przemyski zwrócił uwagę, że kapłan musi być gotowy na prześladowania i męczeństwo, bo prześladowany był sam Chrystus, który zapowiedział trudności swoim uczniom. – W tym prześladowaniu kapłan nigdy nie jest sam. Cieszy się, ile razy może być podchwytywany na słowie i cieszy się, jeśli jest to niewinne prześladowanie, bo jest bliższy i podobny do Chrystusa – mówił.

Reklama

Dodał, że potrzebni są jednak ci, którzy wspierają w takich sytuacjach. – Zauważcie sens uczestnictwa w tej trosce o powołania. Żeby powołani nie tylko potrafili odkryć ten głos Boży w sercu, ale żeby zachowali wierność mimo trudności. Będzie to zasługa nie tylko ich, ale i tych, którzy nas wspierają – zachęcał.

Abp Michalik zaznaczył, że Kościół odnosi się do spraw społecznych, ponieważ patrzy na los ojczyzny, która jest „matką dla wszystkich: wierzących i niewierzących”. Wśród najpilniejszych problemów wymienił: bezrobocie, kryzys rodziny, emigracja, trudna sytuacja ludzi starszych. Przestrzegł również przed wykupywaniem polskiej ziemi przez obcokrajowców. – Nie jesteśmy przestraszeni ksenofobią, ale to miłość do naszej ziemi, do tradycji – wyjaśniał.

Na przykładzie ewangelicznej przypowieści o nieurodzajnym drzewie, abp Michalik wyjaśniał, że Chrystus grzesznika nie eliminuje i nie wyklucza, ale stara się za wszelką cenę pomóc człowiekowi uratować się na życie wieczne, nieraz nawet przez trudne doświadczenia. - To jest troska, która jest niezrozumiała dla tego świata. Tym się właśnie musimy różnić, że my mamy inną logikę wobec trudności i zła – mówił.

Celem Dzieła Pomocy Powołaniom jest niesienie pomocy powołanym do kapłaństwa oraz do życia konsekrowanego w zgromadzeniach zakonnych i instytutach świeckich. Realizuje się to przede wszystkim przez modlitwę i ofiarowane cierpienia. Pielgrzymka DPP do archikatedry przemyskiej, gdzie znajdują się relikwie patrona wspólnoty bł. ks. Jana Balickiego, odbywa się co roku w okolicy jego liturgicznego wspomnienia, które przypada 24 października.

Reklama

Bł. ks. Jan Wojciech Balicki pochodził z ubogiej, wielodzietnej rodziny. Urodził się 25 stycznia 1869 r. w Staromieściu pod Rzeszowem. Był klerykiem w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu. Święcenia kapłańskie przyjął 20 lipca 1892 r. Rok później został wysłany na studia na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Tytuł doktora teologii otrzymał w lipcu 1897 r. Po powrocie do Przemyśla został wykładowcą teologii dogmatycznej w WSD. Dał się również poznać jako znakomity kaznodzieja i spowiednik. W latach 1928–1934 pełnił funkcję rektora Seminarium Duchownego w Przemyślu. Zrezygnował z niej ze względu na chorobę oczu. Dał się poznać także jako wielki społecznik.

Zmarł 15 marca 1948 r. w opinii świętości. Jego grób na Cmentarzu Głównym stał się miejscem kultu. Po dziś dzień płonął na nim znicze i można spotkać modlących się ludzi.

18 sierpnia 2002 r. Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym. W tym samym miesiącu jego relikwie przeniesiono do bazyliki archikatedralnej w Przemyślu.

2013-10-26 15:26

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Każde duszpasterstwo jest powołaniowe

Słyszę często o zmniejszającej się liczbie powołań do kapłaństwa. Co można zrobić w parafii, aby wspierać dzieło powołań? Czy trzeba założyć jakąś specjalną grupę działającą tylko w tym kierunku?

Najważniejsza jest chyba świadomość troski o powołania kapłańskie i zakonne w całej wspólnocie parafialnej, począwszy od kapłanów a skończywszy na małych dzieciach. Pewien starszy kapłan tłumaczył mi kiedyś, że jednym z „termometrów” żywotności każdej wspólnoty chrześcijańskiej jest to, ile rodzi ona powołań do służby Bożej. To nie my, tylko Pan Bóg daje powołania, ale daje je w formie zasianych ziaren, które do swojego wzrostu potrzebują dobrej ziemi. Nawet najlepsze ziarno nie urośnie, jak gleba będzie sucha albo zatruta. Każda parafia jest więc albo żyzną glebą, albo wyschniętą. Naszym zadaniem jest użyźniać tę ziemię tak, aby ziarna powołań przynosiły owoce.
CZYTAJ DALEJ

Francja: znikną nazwy szkolnych wakacji odwołujące się do świąt chrześcijańskich?

2025-10-02 13:17

[ TEMATY ]

Francja

nazwy szkolnych wakacji

święta chrześcijańskie

Adobe Stock

Krajowa Rada Edukacji we Francji przyjęła propozycję jednego z lewicowych związków zawodowych, by zmienić tradycyjne nazwy okresów wakacyjnych w szkołach i na wyższych uczelniach, odwołujące się do świąt chrześcijańskich i zastąpić je określeniami świeckimi. Gdyby tak się stało, ze słownika zniknęłyby takie określenia jak: „wakacje wielkanocne” (vacances de Pâques), „wakacje bożonarodzeniowe” (vacances de Noël) czy „wakacje Wszystkich Świętych” (vacances de la Toussaint).

Z tą inicjatywą wystąpił związek zawodowy FSU-SNUipp. Jego zdaniem dotychczasowe nazwy nie są już odpowiednie dla dzisiejszej edukacji narodowej. Na posiedzeniu Krajowej Rady Edukacji 1 października wniosek został przyjęty 44 głosami „za”, przy 7 głosach „przeciw”.
CZYTAJ DALEJ

Maturzyści na Jasnej Górze „zarywają noce” … na modlitwie

2025-10-02 15:54

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

BPJG

Zdaniem maturzystów noc jest dobra nie tylko na naukę czy zabawę, ale i na modlitwę. Szczególnie mniejsze grupy klasowe, zwłaszcza z Polski wschodniej, wybierają nocne czuwania. Aż 700 km przejechali maturzyści z Włodawy, pielgrzymkę rozpoczęli od Apelu Jasnogórskiego, a zakończyli modlitwę dziś o 4 rano. Mówią o sobie, że „są do tańca i do różańca” i z optymizmem patrzą na stojące przed nimi wyzwania.

Z Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 i II Liceum Ogólnokształcącego we Włodawie w pielgrzymce uczestniczyło około setki uczniów z pięciu klas maturalnych (liceum i technikum) przygotowujących się do egzaminu dojrzałości. - Jeżeli ktoś zaśnie, to możemy liczyć, że koleżanka lub kolega obudzi. Zarwana noc do dla nas nie pierwszyzna - uśmiechali się przed czuwaniem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję