Reklama

Niedziela w Warszawie

Dzień ze świętym Szarbelem

Już jutro – w sobotę 24 kwietnia – w parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus i Męczenników Rzymskich przy ul. Rybnickiej 27 w Warszawie odbędzie się wyjątkowe spotkanie z niezwykłym świętym.

[ TEMATY ]

Liban

relikwie

św. Szarbel

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szczególnym patronem tego dnia będzie bowiem św. Szarbel, żyjący w XIX wieku duchowny maronicki, mnich i pustelnik. Został beatyfikowany 5 grudnia 1965 r. na zakończenie Soboru Watykańskiego II przez papieża Pawła VI, a kanonizowany 7 października 1977 r.

Tego dnia o godz. 18.00 w kościele św. Teresy od Dzieciątka Jezus i Męczenników Rzymskich odprawiona zostanie Msza św., po której odbędzie się nabożeństwo do św. Szarbela. - Tylko w tym dniu będą relikwie, olej i specjalny gość, który opowie nam o tym niezwykłym świętym - zaprasza ks. Paweł Paliga, wikariusz parafii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Św. Szarbel zmarł w Wigilię Bożego Narodzenia – 24 grudnia 1898 roku - tydzień po tym, jak doznał udaru mózgu w czasie odprawiania Eucharystii. Po jego pogrzebie doszło do niezwykłego zjawiska. Nad jego grobem pojawiła się niespotykana, jasna poświata, utrzymująca się przez wiele tygodni. Ten blask spowodował, że do grobu pustelnika zaczęły przychodzić każdej nocy rzesze wiernych i ciekawskich. Kiedy po kilku miesiącach zainteresowane wydarzeniami władze klasztoru dokonały ekshumacji ciała o. Szarbela, okazało się, że jest w doskonałym stanie. Ciało zachowało elastyczność i temperaturę organizmu osoby żyjącej. Wydzielało ciecz, którą świadkowie określali jako pot i krew. Po umyciu i przebraniu zwłoki zostały złożone w drewnianej trumnie i umieszczone w klasztornej kaplicy. Pomimo usunięcia wnętrzności i osuszenia, z ciała zmarłego dalej sączyła się substancja, która została uznana za relikwię.

W sobotę 24 kwietnia będzie również możliwość zapisania się na pielgrzymkę do Libanu, czyli ziemi życia i działania św. Szarbela. Będzie to doskonała okazja, aby zagłębić się w jego losy i poznać historię jego orędzia i cuda występujące po jego śmierci. - Pielgrzymka da możliwość, by poznać ten interesujący kraj oraz odwiedzić sanktuarium Matki Boskiej Libańskiej. Specjalnie opracowana trasa dostosowana została do możliwości wszystkich pielgrzymów, a podczas wyjazdu będzie czas nie tylko na wspólną modlitwę i zwiedzanie, ale również na plażowanie – zachęca ks. Paliga.

Reklama

Liban to według legend miejsce, w którym Adam osiedlił się po wygnaniu z Raju. Wielokrotnie wspominany zarówno w Starym, jak i Nowym Testamencie, Liban uznawany jest za serce Kościoła i ziemię świętą, na której nauczał Jezus. Nic zatem dziwnego, że przyciąga do siebie pielgrzymów z całego świata. To właśnie w Libanie można zwiedzić miasta o ponad tysiącletniej historii i poznać zabytki pamiętające czasy Jezusa. Kraj ten stwarza okazję, aby zanurzyć się w pięknych i orientalnych krajobrazach.

W Libanie spotkać można libańskie cedry, które nazywane są Drzewami Pana Boga, a liczne wycieczki z całego świata podziwiają pozostałości po pięknych cedrowych lasach. Drzewo cedrowe symbolizuje siłę, szlachetność, piękno i długowieczność. Używano go do budowy najważniejszych budynków, jak chociażby świątyni jerozolimskiej.

Libańczycy uznają się za następców Fenicjan, którzy są wynalazcami wielu udogodnień i prekursorami praktycznych rozwiązań. Libańczycy są niezwykle otwartymi i serdecznymi ludźmi, a religia zajmuje szczególne miejsce w ich życiu. Na wielu rozdrożach znajdują się kapliczki z figurkami Matki Bożej oraz innych świętych. Kuchnia libańska jest uznawana za jedną z najzdrowszych i najsmaczniejszych na świecie.

- Pielgrzymka do Libanu sprawi, że na nowo będzie można odkryć swoją wiarę i zanurzyć się w orientalnym klimacie libańskiej ziemi – podkreśla ks. Paliga. Pielgrzymka planowana jest w dniach 7 – 15 lipca 2021 r.

Współcześnie za wstawiennictwem św. Szarbela dzieją się liczne cudowne uzdrowienia i nawrócenia, liczone w dziesiątkach tysięcy. Mnich za życia mało znany, obecnie na całym świecie jest otaczany coraz większym kultem. Jego grób przyciąga wielu pielgrzymów, którzy dzięki wstawiennictwu maronickiego pustelnika odzyskują zdrowie duszy i ciała.

2021-04-23 12:13

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Relikwie św. Teresy z Lisieux peregrynują po Skandynawii

[ TEMATY ]

relikwie

św. Teresa z Lisieux

Henryk Tomczyk

W Sztokholmie rozpoczęła się dziś peregrynacja relikwii św. Teresy z Lisieux po krajach skandynawskich. Wcześniej relikwiarz francuskiej karmelitanki peregrynował po Rwandzie i Burundi w Afryce. Teraz odwiedzi Szwecję, Norwegię, Danię, Finlandię i Islandię z okazji 50. rocznicy powstania diecezji Reykjavík.

Oficjalna inauguracja peregrynacji ma miejsce podczas wieczornej Mszy w sztokholmskiej katedrze pod przewodnictwem kard. Andersa Arboreliusa. Jak zauważa s. Anna Mirijam Kaschner, sekretarz generalna skandynawskiego episkopatu, paradoks krajów nordyckich polega na tym, że większości zsekularyzowanego społeczeństwa kult relikwii jest całkiem obcy, natomiast wspólnota katolicka jest tu dość tradycjonalistyczna i ma do świętych wielkie nabożeństwo. Kościół w Skandynawii wiąże więc z tą peregrynacją wielkie nadzieje, tym bardziej, że jak pokazuje doświadczenie innych krajów, obecność św. Teresy od Dzieciątka Jezus staje się okazją do licznych nawróceń.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Papież przypomina heroizm Piusa VII, więźnia Napoleona

2024-04-20 15:58

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Franciszek przypomniał dziś heroiczną postawę Piusa VII. Za jego pontyfikatu doszło do konfliktu Kościoła z Napoleonem. Papież został nawet uwięziony przez cesarza. Kiedy proponowano mu wolność w zamian za kompromisy, Pius VII stanowczo je odrzucił. Zawsze był oddany Bogu i Kościołowi, nawet za cenę wielkich poświęceń - podkreślił Franciszek.

Ojciec Święty przypomniał tę postać na audiencji dla pielgrzymów z różnych diecezji, z którymi był związany papież Chiaramonti. Podkreślił, że był to człowiek bardzo inteligentny i pobożny. Zgodnie z zaleceniem Pana Jezusa potrafił też być nieskazitelny jak gołąb i przebiegły jak wąż.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję