Reklama

Trochę gór, które ukochał...

Niedziela Ogólnopolska 39/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Mateja opowiada o pielgrzymce górali do Rzymu, w 100-lecie krzyża na Giewoncie

- Gdy w Zakopanem trwały już uroczystości 100. rocznicy poświęcenia krzyża na Giewoncie, do Rzymu pojechała reprezentacja górali, by spotkać się z Ojcem Świętym.

- Przyjechaliśmy do Rzymu w piątek 17 sierpnia, do Domu Polskiego na Via Pfaiffer, gdzie gościł nas o. Konrad Hejmo. Papieża nie było wtedy na Watykanie, był w swojej letniej rezydencji w Castel Gandolfo. Spotkanie z Ojcem Świętym zaplanowano na niedzielę. Delegacja liczyła 9 osób, w tym troje dzieci. Oczywiście, wszyscy, mimo upału, ubrani byliśmy w stroje góralskie. Na miejscu zaopiekował się nami ks. Mieczysław Mokrzycki, drugi sekretarz Ojca Świętego. Zgodnie z planem, najpierw uczestniczyliśmy we Mszy św., celebrowanej przez Jana Pawła II, potem odbyło się spotkanie.

- Zawieźliście Ojcu Świętemu dary, i to dość oryginalne, bardzo związane z krzyżem na Giewoncie.

- Ofiarowaliśmy Ojcu Świętemu kawałek Giewontu. Skałę odłupaną spod krzyża. Do tego był bukiet z kosodrzewiny i szarotek, ornat z napisem: "100 lat krzyża na Giewoncie - Sursum Corda" i " Matka Boża - Matka Kościoła", obraz Ewy Dyakowskiej-Berbelka "Ojciec Święty u stóp Giewontu", wotywną świecę zamówioną specjalnie na jubileusz oraz list od duchowieństwa dekanatu zakopiańskiego.

- Nawet nie trzeba pytać, czy Jan Paweł II, wielki miłośnik gór ucieszył się darami...

- Miałem zaszczyt wyjaśnić cel naszego przybycia, jako reprezentantów zakopiańskich parafii. Okazało się, że Ojciec Święty wiedział, że w Zakopanem obchodzimy właśnie jubileusz stulecia poświęcenia krzyża na Giewoncie. Wyraźnie zaciekawiony komentował każdy dar, pytał o nazwiska przybyłych, o to, z jakich pochodzą parafii. Chciał usłyszeć, kto i jak odłupał ten kawałek skały. Powiedział też, że po modlitwie Anioł Pański powie kilka słów o jubileuszu krzyża, co nas, oczywiście, bardzo ucieszyło i postanowiliśmy zostać jeszcze kilka godzin, by uczestniczyć w modlitwie i usłyszeć, co powie Ojciec Święty. Ks. Mieczysław obiecał "załatwić" dobre miejsce. Zrozumiałem, o co mu chodziło, gdy zobaczyliśmy rzeszę czekającą na Anioł Pański. Ci ludzie stali tam od 9 rano, w skwarze, czekając na wspólną modlitwę z Papieżem. Ustawiono nas przed barierkami, tam gdzie normalnie nikogo się nie wpuszcza, pięć metrów od kamery telewizyjnej transmitującej modlitwę Anioł Pański, w miejscu, gdzie Ojciec Święty miał nas jak na dłoni. Mówił, że pozdrawia i błogosławi wszystkim zakopiańczykom z racji jubileuszu krzyża na Giewoncie. Było to dla nas wielkie przeżycie. Niektórzy byli po raz pierwszy we Włoszech, więc przeżycie było podwójne: oczarowanie Rzymem i zaszczyt bezpośredniego spotkania z Ojcem Świętym...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Różaniec nadziei i siły

2025-10-17 20:54

[ TEMATY ]

modlitwa

różaniec

modlitwa różańcowa

Adobe Stock

Do prostego domu w Nazarecie przychodzi Anioł. Do młodej dziewczyny – Maryi – przy chodzi niewyobrażalna nowina: Bóg wybrał Ją na Matkę Zbawiciela. Ta chwila zmienia wszystko. Maryja się lęka, nie rozumie, pyta: „Jakże się to stanie?”. Ale nie ucieka. Nie zamyka serca. Pomimo niepewności odpowiada z ufnością: „Niech mi się stanie według słowa Twego”. W Jej „fiat” – „niech się stanie” – zawiera się najczystsza postać nadziei: nie widzę wszystkiego, ale ufam Temu, który widzi więcej. Nie wiem, jak to będzie, ale wiem, że Bóg jest wierny. Zwiastowanie to początek wielkiej historii miłości Boga do człowieka, która spełnia się nie przez siłę, ale przez pokorne „tak” jednej osoby. To „tak” zmienia świat – i może też zmienić moje życie.
CZYTAJ DALEJ

To oni otrzymali statuetkę "Lubuski Samarytanin"

2025-10-18 20:18

[ TEMATY ]

diecezja zielonogórsko ‑ gorzowska

lubuski samarytanin

Nowa Sól

Karolina Krasowska

Tegoroczna gala odbyła się w Nowosolskim Domu Kultury

Tegoroczna gala odbyła się w Nowosolskim Domu Kultury

W Nowosolskim Domu Kultury 18 października, w liturgiczne wspomnienie św. Łukasza, patrona służby zdrowia, odbyła się gala nagrody Lubuski Samarytanin. To wyróżnienie przyznawane dla osób i instytucji, które w przykładny sposób służą chorym.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję