W przestrzeni publicznej pojawiły się zarzuty o rzekomej dyskryminacji dziewczyny. Instytut Ordo Iuris przygotował opinię w tej sprawie, przypominając, że uczeń szkoły niepublicznej musi liczyć się z możliwością wypowiedzenia przez dyrekcję placówki umowy o kształcenie, na podstawie której pobiera naukę.
Dziewczyna, uczestnicząc w proaborcyjnych protestach, naraziła się także na zarzuty popełnienia wykroczenia polegającego na nieprzestrzeganiu zakazów, nakazów, ograniczeń lub obowiązków określonych w przepisach sanitarno-epidemiologicznych. Egzekwowanie przez dyrekcję szkoły zachowań i postaw zgodnych z wyznawanym w placówce systemem wartości spotkało się z krytycznymi wystąpieniami pełnomocnik matki uczennicy, niektórych posłów lewicy oraz Rzecznika Praw Obywatelskich. Głosy sprzeciwu skierowane zostały do dyrekcji szkoły oraz prowadzącego ją Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Archidiecezji Białostockiej, jak również kuratorium oświaty. W pismach tych zarzucono szkole dyskryminację uczennicy ze względu na jej antykatolickie przekonania wiążącą się, rzekomo, z łamaniem Konstytucji RP oraz praw człowieka, a także zastosowanie niewłaściwej procedury relegowania uczennicy oraz błędy formalne związane z wypowiedzeniem umowy o kształcenie zawartej w imieniu uczennicy przez jej matkę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Cała sprawa oraz stawiane dyrekcji szkoły katolickiej zarzuty zostały przeanalizowane przez Instytut Ordo Iuris. Prawnicy wykazali, że konstytucyjne prawo zakładania szkół niepublicznych jest ściśle sprzężone z prawem uzewnętrzniania własnej religii poprzez nauczanie oraz wychowanie dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Stan taki upoważnia zaś placówki niepubliczne do stosowania dodatkowych wymagań lub warunków kształcenia związanych m.in. z określonym światopoglądem lub wyznaniem. Ponadto, podstawą praw i obowiązków ucznia w szkole niepublicznej jest umowa cywilnoprawna. Na jej mocy uczeń poddaje się reżimowi prawnemu obowiązującemu w placówce.
Stosunek prawny ucznia ze szkołą, wynikający z przedmiotowej umowy, ma zaś pierwszeństwo przed relacją administracyjnoprawną istniejącą pomiędzy szkołą jako zakładem a uczniem jako jego użytkownikiem. W konsekwencji, skuteczne wypowiedzenie umowy cywilnoprawnej przez którąkolwiek ze stron powoduje brak możliwości wydania decyzji administracyjnej o skreśleniu ucznia z listy uczniów. Zerwanie relacji umownej jest zatem równoznaczne z zakończeniem stosunku prawnego łączącego szkołę niepubliczną z uczniem.
„W świetle poczynionych ustaleń należy stwierdzić, że Dyrektor Zespołu Szkół Katolickich im. Matki Bożej Miłosierdzia w Białymstoku dochowała należytej staranności i wbrew doniesieniom medialnym i stawianym pisemnie zarzutom, podjęła działania w granicach prawa wobec uczennicy zachowującej się w sposób niezgody ze statutem szkoły oraz z wartościami, które szkoła reprezentuje” – zauważa Tomasz Banaszkiewicz, analityk Instytutu na rzecz kultury prawnej Ordo Iuris.