Reklama

Rok Massabielskiej wody w Lourdes

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Okres pielgrzymkowy w Lourdes rozpoczął się w tym roku wyjątkowo wcześnie. Zgodnie z tradycją, pierwsi przybyli na spotkanie z Niepokalaną wierni z terenów należących do tutejszej diecezji. Wielu z nich podążało pieszo. Największej pieszej pielgrzymce z Tarbes przewodniczył miejscowy ordynariusz - bp Jacques Perrier. I tak oficjalnie rozpoczęły się pielgrzymki, organizowane kolejno przez poszczególne diecezje francuskie oraz liczne organizacje religijno-charytatywne niemal ze wszystkich, bo z ok. 170 krajów świata.
Obecny rok jest pierwszym z pięciu lat, podczas których będzie się rozważać kolejno najważniejsze spotykane tu znaki, najbardziej specyficzne rzeczywistości związane z Orędziem i z sanktuarium w Lourdes. W tym roku proponuje się pielgrzymom rozważanie pierwszego znaku, jakim jest "woda ze źródła".
Dla ułatwienia wiernym praktycznego korzystania z tego wymownego znaku po drugiej stronie Gawy pobudowano dziewięć nowoczesnych punktów, z których "cudowna woda" wypływa na ręce automatycznie, na sygnał fotokomórki.
Jednocześnie na użytek przybywających pątników przygotowuje się wciąż nowe, różne i niezwykle pomysłowe, duszpasterskie programy właściwego przeżycia znaku wody w duchu chrześcijańskim.
Pod tym kątem też, pod przewodnictwem arcybiskupa Marsylii - Bernarda Panafieu, odbywa się specjalne kolokwium naukowe, organizowane przez uniwersytet w Tuluzie, pt: Znak wody w Lourdes i w różnych religiach.

Cudowna woda darem Maryi

W czasie 9. objawienia - 25 lutego 1858 r. Matka Boża powiedziała do Bernadetty, a przez nią do każdego z nas: "Idź napić się ze źródła i obmyć się w nim". Po chwilowej dezorientacji Bernadetta, na wyraźne polecenie Matki Bożej, udała się w głąb Groty, gdzie w błotnistej ziemi odkryła niezwykłe źródło, z którego - zgodnie z życzeniem Pani - napiła się i obmyła sobie twarz. Już od 144 lat w ślad za Bernadettą czynią to samo miliony pielgrzymów.
Mówiąc o znakach materialnych w Lourdes, myślimy przede wszystkim o cudownej wodzie, która jest stałym i widocznym znakiem potwierdzającym prawdziwość objawień i związanego z nimi Orędzia, a jednocześnie znakiem niezwykłej dobroci Maryi, najlepszej z Matek, która ofiarowuje nam, swoim dzieciom, tak drogocenny, potrzebny i skuteczny dar.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Biblijny znak wody

Woda należy do podstawowych symboli biblijnych. Zajmuje ważne miejsce w Bożym Objawieniu, zawartym w nauczaniu i wydarzeniach historycznych na kartach Starego i Nowego Testamentu. Pan Bóg posługuje się widzialnym znakiem wody, aby nam ofiarować swoją niezwykłą, często konieczną do życia, nawet do zbawienia wiecznego, łaskę. I tak na przykład: wody Morza Czerwonego, wyzwalające Naród Wybrany z niewoli egipskiej, są jednocześnie zapowiedzią wody chrzcielnej, wyzwalającej nas z niewoli grzechu pierworodnego; woda wytryskująca ze skały za sprawą Mojżesza pozwala Izraelitom zachować życie doczesne w czasie ich przejścia przez pustynię do Ziemi Obiecanej. Podobnie szczególne łaski, przekazywane zwłaszcza przez sakramenty, pozwalają nam zachować życie nadprzyrodzone w czasie naszej ziemskiej wędrówki do Królestwa Niebieskiego. W tym też kontekście trzeba patrzeć na wodę z Lourdes.

Zadanie massabielskiej wody

Św. Bernadetta wyraźnie podkreśla konieczność nadprzyrodzonego, religijnego traktowania i używania tej wody. Ta woda sama w sobie nie jest żadnym lekarstwem, "trzeba mieć wiarę. Trzeba się modlić. Ta woda nie ma wartości bez wiary".
Woda z Groty, która jest znakiem łaski Bożej dla przybywających tu ze swoimi problemami ludzi, wytrysnęła spod rąk Bernadetty 25 lutego. Jednak zanim to się stało, dzień przed tym, 24 lutego, rozpłakana Bernadetta, całując ziemię, powtarzała w ekstazie za Matką Bożą słowa skierowane do każdego z nas: "Pokuty! Pokuty! Pokuty!".
Zgodnie z przysłowiem: "Woda, którą pijesz, przypomina ci o źródle, z którego wypływa" - woda z Lourdes przypomina nam o utraconej z powodu grzechu nadprzyrodzonej łasce chrztu św.; o konieczności jej odzyskania przez pokutę. Obok tysięcy uzdrowień ciała, najważniejszy cud wody z Lourdes - to obmycie duszy z grzechu w sakramencie spowiedzi św. i powtórne napełnienie jej łaską Bożą.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Kiedy przychodzi cierpienie. Dlaczego ja?

2024-10-18 07:20

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Jeśli w trudnych momentach zadawaliście pytanie "Dlaczego właśnie ja?", ten odcinek jest dla Was. Razem spróbujemy spojrzeć na nasze doświadczenia z innej perspektywy, odnajdując nadzieję i zrozumienie.

Przywołam historię Arthura Ashe'a, wybitnego tenisisty, który w obliczu śmiertelnej choroby nie pytał Boga "dlaczego ja?", a to co powiedział przeszło do historii. Jego postawa jest inspirującym przykładem akceptacji i zaufania w trudnych chwilach.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec księdza Popiełuszki nie żyje

Zmarł ojciec księdza Jerzego, Władysław Popiełuszko. - Istnieje głęboka więź między Suchowolą, gdzie został on pochowany, a warszawskim Żoliborzem, gdzie znajduje się grób księdza Jerzego - mówi ks. prałat Zygmunt Malacki, proboszcz żoliborskiego kościoła św. Stanisława Kostki. Pan Władysław wiele razy przyjeżdżał z żoną do Warszawy na uroczystości związane z księdzem Jerzym. Rodzina do dziś wspomina, jak bardzo załamał się po zamordowaniu syna, do dziś ma przed oczami pana Władysława klęczącego samotnie przy grobie księdza i płaczącego. - Życie śp. Władysława było naznaczone wielkim cierpieniem, ten człowiek dźwigał naprawdę ogromny krzyż, podobnie zresztą jak pani Marianna, która wyznała kiedyś, że potrafi już odmawiać tylko bolesne tajemnice Różańca - podkreśla ks. Malacki. - Wielkość księdza Jerzego ukazuje wielkość jego rodziców, ale także odwrotnie: wielkość rodziców ukazuje wielkość ich syna kapłana. Pan Władysław był zwyczajnym człowiekiem, ale przez swą normalność, kimś wielkim. Życie księdza Jerzego stanowiło odbicie życia jego ojca: człowieka cichego, pokornego, zupełnie zwyczajnego, a zarazem kogoś wielkiego. Ks. Malacki wspomina również, z jak wielką troską pan Władysław wypowiadał się na temat Ojczyzny, jak bardzo interesował się jej losami. Ujmowała także jego ogromna życzliwość dla ludzi, dla sąsiadów, którym zawsze gotów był pomóc. - Zawsze dostrzegałem u tych ludzi wielką wiarę, miłość - do człowieka, Boga i Kościoła. Ci ludzie tworzyli wspaniałą, niezwykłą rodzinę. Jeszcze na jeden aspekt życia pana Władysława zwraca uwagę ks. Malacki: że właśnie on, wraz z mamą księdza Popiełuszki, od razu przebaczył oprawcom ich czyn. Przekonany, że sądzić będzie ich Pan Bóg, nie wydawał więc żadnych wyroków, nie złorzeczył mordercom. Ksiądz Jerzy ojca bardzo kochał, związany był z nim emocjonalnie. W swych zapiskach z 1982 r., z listopada, pisał: "W domu, gdy robiłem tacie zdjęcia, popłakał się staruszek. Tak mało mam czasu dla Rodziców. A przecież już nie będę ich miał długo. Tata ma 72 lata". Pan Władysław zmarł 26 czerwca 2002 r. W jego pogrzebie uczestniczyło kilkaset osób, delegacje robotników z pocztami sztandarowymi, przedstawiciele "Solidarności". Mszę św. żałobną koncelebrowało ponad pięćdziesięciu księży (wśród nich ks. Zygmunt Malacki i ks. Henryk Jankowski) i dwóch biskupów: Tadeusz Pikus z archidiecezji warszawskiej i Edward Ozorowski z archidiecezji białostockiej, na terenie której mieszka rodzina państwa Popiełuszków. - Z pewnością odszedł człowiek, który przez księdza Jerzego wpisał się w jakiś sposób w najnowszą historię - podkreśla ks. Z. Malacki.
CZYTAJ DALEJ

Pan pragnie mieszkać wśród swojego ludu

2024-10-19 17:00

Marzena Cyfert

Namaszczenie ołtarza olejem krzyżma świętego

Namaszczenie ołtarza olejem krzyżma świętego

Abp Józef Kupny dokonał obrzędu poświęcenia kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lipkach. Mieszkańcy wioski ponad 30 lat czekali na ten moment.

Budowa świątyni w Lipkach rozpoczęła się w 1989 r. z inicjatywy ówczesnego proboszcza ks. Juliana Bylicy. Budowę dokończył ks. Marek Staniszewski. A było to możliwe dzięki zaangażowaniu i ogromnej pomocy parafian, mieszkańców Lipek.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję