Reklama

List z misji

Niedziela Ogólnopolska 42/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drodzy Przyjaciele misji!
Każdy jubileusz to czas głębszego wniknięcia w siebie, to szczególny czas, by dziękować Panu za wielkie rzeczy, które czyni dla człowieka. A jest za co dziękować: 25 lat życia zakonnego, w tym 21 lat życia na misji. Pragnę podzielić się z Wami doświadczeniem szczególnej Bożej Opatrzności i opieki Matki Bożej w życiu misyjnym, by wspólnie uwielbiać Boga.
Nasz przyjazd do Burundi i pobyt był i jest ciągle niepewny. Już w Belgii, gdzie odbywał się kurs medycyny tropikalnej, spotkałyśmy misjonarza, który wraz z innymi musiał opuścić kraj w ciągu 48 godzin. Mimo tej sytuacji 25 marca 1981 r. pierwsza nasza grupa stanęła na afrykańskiej ziemi, w jednym z najbiedniejszych krajów świata.
Lata 80. w Burundi to okres prześladowania Kościoła i powolnego, ale systematycznego usuwania z kraju misjonarzy: diecezja po diecezji.
Po rocznym pobycie w kraju opatrznościowo zmieniłyśmy naszą pierwszą placówkę misyjną, dzięki czemu nie wyjechałyśmy z Burundi w pierwszej kolejności. Później przyszła także i na nas kolej. Dwie współsiostry w różnym czasie opuściły kraj. Pozostałym, wśród których byłam i ja, wyznaczono datę wyjazdu na 26 sierpnia 1987 r., w uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej... i co się okazało? Tego dnia zabrakło miejsc w samolocie. Następne wolne miejsca były już niepotrzebne, bo doszło do przewrotu w kraju. Nowy rząd zmienił politykę, zatrzymując w Burundi ostatnich misjonarzy i misjonarki, w tym także naszą czwórkę.
Czas względnego spokoju w kraju trwał krótko. W 1993 r., po zamordowaniu prezydenta wybranego w wolnych, demokratycznych wyborach, rozpętała się wojna. Te walki etniczne między Tutsi i Hutu z większym lub mniejszym nasileniem trwają do dziś. Ciągle giną ludzie, w tym także obcokrajowcy, misjonarze i misjonarki. Umęczona uboga ludność żyje w ciągłym lęku o jutro, bywa okradana, a jej mienie często niszczone. Nie jesteśmy i my wolne od tego.
Nasze ośrodki zdrowia, w których pracujemy, były okradane i częściowo niszczone (ostatnio trzy miesiące temu).
Codziennie cudowna Ręka Bożej Opatrzności czuwa jednak nad nami, nad naszymi podopiecznymi: chorymi, ubogimi, sierotami, którym służymy... Oto następny tego dowód: Jest sobota, dzień Maryjny, 18 kwietnia 1998 r. Jadąc naszym małym samochodem, odmawiamy Różaniec. Nagle zza zakrętu najeżdża na nas ogromny, ciężarowy samochód i dochodzi do czołowego zderzenia... W takim wypadku, po ludzku rzecz biorąc, powinnyśmy zginąć na miejscu. Tymczasem stał się cud za wstawiennictwem Maryi. Obie żyjemy.
Niech będzie za wszystko Bóg uwielbiony!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Skrutinium, czyli jak wybiera się papieża podczas konklawe

2025-05-07 16:26

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Każde głosowanie w Kaplicy Sykstyńskiej odbywa się w sposób ceremonialny i ściśle określony. Sprzyja temu papierowa i indywidualna forma oddania tajnego głosu.

Teoretycznie papież może zostać wybrany już wieczorem w dniu rozpoczęcia konklawe. Wówczas przeprowadza się pierwsze głosowanie. Dzieje się tak od 2005 roku, wcześniej głosowania odbywały się od rana drugiego dnia. Jednak w ostatnim wieku najszybciej papieża wybrano w 1939 roku. Kard. Eugenio Pacelli, późniejszy Pius XII, zyskał wymagane poparcie już w trzecim głosowaniu. Także w drugim dniu konklawe kończyło się w 2005 i w 2013 roku.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe: kard. Ratzinger został wybrany w czwartym głosowaniu, kard. Bergoglio w piątym

2025-05-08 16:51

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Benedykt XVI

Benedykt XVI

W Watykanie trwa rozpoczęte wczoraj konklawe. 133 kardynałów elektorów wybiera nowego papieża. Jeśli popołudniowe czwarte głosowanie nie przyniesie rozstrzygającego rezultatu, jeszcze dziś odbędzie się głosowanie piąte.

W 2005 roku kard. Joseph Ratzinger został wybrany papieżem w czwartym głosowaniu, a w 2013 roku kard. Jorge Mario Bergoglio - w piątym.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję