Reklama

Bazylika Narodzenia oblężona

Na Plac Żłóbka przed Bazyliką Narodzenia Pańskiego w Betlejem, która wśród podziemnych kaplic kryje tę najważniejszą - Grotę Narodzenia Chrystusa, znów wjechały izraelskie czołgi. To już kolejne oblężenie. Nie tak dawno, bo w kwietniu br., cały świat z niepokojem patrzył na Betlejem. 200 Palestyńczyków opanowało Bazylikę i klasztor Franciszkanów. Wydarzenie to przeszło do historii pod nazwą "Konflikt 39 dni". Tym razem wojska izraelskie wkroczyły do Betlejem 21 listopada br. po samobójczym zamachu Hamasu na autobus w Jerozolimie, w którym zginęło 12 osób, a 50 zostało rannych. Teraz wojsko broni Bazyliki i klasztoru, aby nie powtórzyła się sytuacja z 2 kwietnia br.

Niedziela Ogólnopolska 51/2002

Archiwum Komisariatu Ziemi Świętej w Krakowie

Plac przed Bazyliką Narodzenia. Uwolnieni franciszkanie i mnisi ormiańscy oraz prawosławni Grecy po "Konflikcie 39 dni".

Plac przed Bazyliką Narodzenia. Uwolnieni franciszkanie i mnisi ormiańscy oraz prawosławni Grecy po

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Każdy atak palestyński, niezależnie od tego, gdzie dokonany, powoduje, że Żydzi zacieśniają blokadę Betlejem i wprowadzają godzinę policyjną. Tym samym ludność palestyńska i franciszkanie z Betlejem, którzy zaopatrują się w izraleskich sklepach w Jerozolimie, nie mogą kupić żywności, pracujący w Jerozolimie nie mogą dostać się do pracy, studenci i profesorowie - na uczelnie" - mówi o. Nikodem Gdyk z Komisariatu Ziemi Świętej w Krakowie, od stu lat jedynego w Polsce przedstawicielstwa Kustodii Ziemi Świętej, franciszkańskiej międzynarodowej prowincji, która poprzez wieki strzeże w imieniu Kościoła miejsc świętych w krajach biblijnych. Ojcowie z Komisariatu, których zadaniem jest wspieranie duchowe i materialne Kustodii oraz szerzenie kultu miejsc świętych, utrzymują stały kontakt ze swymi współbraćmi z Jerozolimy i innych miast w Ziemi Świętej. Są wśród nich Polacy znani z publikacji i wystąpień radiowych i telewizyjnych: o. Jerzy Kraj, o. Celestyn Paczkowski czy jedyny Polak z klasztoru Franciszkanów w Betlejem - o. Seweryn Lubecki, który na początku listopada br. odwiedził na krótko Polskę.
Betlejem to miasto na Zachodnim Brzegu Jordanu należące do Autonomii Palestyńskiej. Znane jest od XIV wieku przed Chrystusem. Zwane jest też Miastem Dawida, bowiem tu przyszedł na świat pierwszy król Izraela. Leży zaledwie 8 km od Jerozolimy i liczy 35 tys. mieszkańców - muzułmanów i chrześcijan. Katolicy to niewielka i ciągle zmniejszająca się wspólnota kilku tysięcy wiernych, głównie Palestyńczyków obrządku łacińskiego, syryjskiego, melchickiego, ormiańskiego i maronickiego. Są też prawosławni Grecy, Syryjczycy, Ormianie i protestanci. Betlejem to miasto pielgrzymów. Przybywają tu z całego świata, aby uczcić tajemnicę Bożego Narodzenia.
W miejscu, gdzie Chrystus się narodził, już w 326 r. królowa Helena, matka Konstantyna Wielkiego, wybudowała nad Grotą Narodzenia ośmioboczną absydę. W 540 r. cesarz Justynian kazał w tym miejscu wybudować wspaniałą Bazylikę, która mimo wrogich najazdów, trzęsienia ziemi i pożarów - remontowana i przerabiana - zasadniczo przetrwała do naszych czasów. W 1347 r. swoją służbę przy Bazylice objęli Franciszkanie. Do dzisiaj sprawują opiekę nad Bazyliką i Grotą Narodzenia. Miejsce narodzenia Chrystusa, obłożone marmurami, oznaczyli srebrną gwiazdą z łacińskim napisem: "Tu narodził się z Maryi Dziewicy Jezus Chrystus" i datą "1717 r.". W 1882 r. Franciszkanie wybudowali kościół św. Katarzyny, który przylega bezpośrednio do Bazyliki Narodzenia i jest kościołem parafialnym katolików w Betlejem. Codziennie w południe z kościoła św. Katarzyny wyrusza procesja franciszkanów i pielgrzymów z zapalonymi świecami, która przez krużganki i podziemne kaplice zmierza do Groty Narodzenia.
W ten sposób Franciszkanie podkreślają prawo Kościoła katolickiego do tego miejsca, którego na co dzień wraz z Grekami prawosławnymi i Ormianami są stróżami, i przypominają o tym, że to właśnie stąd wyszło Światło. "Nazwa Betlejem oznacza zaś Miasto Chleba. Przychodząc tu na świat, Chrystus oznajmił, że chce się stać powszednim chlebem, pokarmem dla wszystkich" - przypomina o. Nikodem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wojna izraelsko-palestyńska oraz "Konflikt 39 dni" i obecne działania zbrojne w Betlejem oznaczają, że gaśnie światło nadziei na pokój, a dla miejscowych chrześcijan i mieszkańców Betlejem zwiastują brak chleba i widmo głodu. Betlejem to małe miasteczko, którego ludność nastawiona jest na obsługę pielgrzymów. Wokół sanktuarium Narodzenia rozwinęła się sieć hoteli, restauracji, barów, sklepów z pamiątkami, małych manufaktur, zakładów rzemieślniczych wyrabiających pamiątki dla pielgrzymów. W Betlejem już w XV wieku franciszkanie przyuczyli miejscową ludność do wyrobu pamiątek, zwłaszcza różańców, krzyżyków z drzewa oliwkowego (bardzo trudnego w obróbce) oraz z masy perłowej, które mogli sprzedawać przybywającym w pielgrzymce chrześcijanom i w ten sposób zarabiać na utrzymanie. Tak jest do dzisiaj. Z chwilą, gdy zamarł ruch pielgrzymkowy, ludzie ci stracili jedyne źródło utrzymania i nie mają środków do życia. Padła też gastronomia, zamknięte są hotele. Dodatkowo mieszkańcom Betlejem utrudnia życie blokada na granicy.

Reklama

Niepokoje, wojny, różne akcje zbrojne zawsze trapiły Ziemię Świętą. Po raz pierwszy jednak zdarzyło się, że sanktuarium Bożego Narodzenia było oblężone aż 39 dni, z zamkniętymi tam zakonnikami. 2 kwietnia br. między godziną 15.00 a 16.00 w dwóch grupach przejściem prowadzącym do klasztoru franciszkańskiego wtargnęli uzbrojeni Palestyńczycy. Zajęli klasztor, franciszkański dom pielgrzyma "Casa Nova" oraz klasztory Greków prawosławnych i Ormian. Około 200 osób zabarykadowało się wewnątrz. Na plac przed Bazyliką wjechały izraelskie czołgi i rozpoczęło się oblężenie, które obserwował cały świat. Z dnia na dzień sytuacja się pogarszała. Oblężonym brakowało żywności, wody, elektryczności. W mieście wprowadzono godzinę policyjną. Nawet zakonnicy nie mogli wychodzić z oblężonej Bazyliki, gdyż Izraelczycy mogli do nich strzelać, myśląc, że to przebrani Palestyńczycy. Oblężenie wprawdzie się zakończyło, czołgi jednak pozostały na ulicach. Teraz sytuacja się odmieniła. Żołnierze przed Bazyliką pilnują, aby nie doszło do powtórzenia sytuacji z 2 kwietnia br.

Dzisiaj z Betlejem nie płynie radosna nowina, a nadchodzące święta Bożego Narodzenia - pierwsze po inwazji wojsk izraelskich na Miasto Chleba i oblężeniu Bazyliki Bożego Narodzenia - będą inne dla wszystkich mieszkańców miasta. Obecnie nikt do Betlejem nie zagląda. Tylko franciszkanie nadal trwają i tak jak przez wieki strzegą tego świętego dla wszystkich chrześcijan miejsca. Nonsensem byłoby posądzać ich o propalestyńskie sympatie. Nie opowiadają się po żadnej z walczących ze sobą stron konfliktu, ale tak jak św. Franciszek stoją po stronie człowieka ubogiego i prześladowanego. W czasie II wojny światowej byli to Żydzi, których ubierali w habity franciszkańskie i ukrywali w swych klasztorach, dziś są to Palestyńczycy, którzy - pozbawieni pracy - głodują i są prześladowani.
"Ojczyzna Chrystusa jest tylko jedna. Wcześniej czy później pielgrzymi tam wrócą. My chcemy wrócić na pielgrzymi szlak - jeżeli nic nadzwyczajnego się nie zdarzy - już w lutym przyszłego roku i planujemy duże pielgrzymki w następnych miesiącach. Tym bardziej że wbrew temu, co mówią media, w świątyniach jest bezpiecznie. A ponadto, każda pielgrzymka to wyrzeczenie, trud i pewnego rodzaju narażanie się na niebezpieczeństwa podróży" - mówi Ojciec Komisarz.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.

CZYTAJ DALEJ

Bp Bronakowski o zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach paliw: to ochrona młodego pokolenia Polaków

2024-04-23 13:30

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Bronakowski

Karol Porwich/Niedziela

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

- Niwelowanie zagrożeń związanych z promocją i dostępnością alkoholu to przede wszystkim ochrona młodego pokolenia Polaków - zaznaczył bp Tadeusz Bronakowski w komentarzu dla Katolickiej Agencji Informacyjnej. Przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych wyraził tę opinię w odpowiedzi na propozycję wprowadzenia w Polsce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Obecnie Ministerstwo Zdrowia pracuje nad rozwiązaniami, które mają doprowadzić do zmniejszenia dostępności alkoholu.

Publikujemy pełną treść komentarza bp. Tadeusza Bronakowskiego - przewodniczącego Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych:

CZYTAJ DALEJ

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i ludziom. Pokój Tobie, diecezjo sosnowiecka!

2024-04-23 15:17

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Decyzję papieża ogłosiła w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce. W diecezji tarnowskiej nominację ogłoszono w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Ingres planowany jest 22 czerwca.

- Idę służyć Bogu i ludziom - powiedział bp Artur Ważny. - Tak mówi dziś Ewangelia, żebyśmy szli służyć, tam gdzie jest Jezus i tam gdzie są ci, którzy szukają Boga cały czas. To dzisiejsze posłanie z Ewangelii bardzo mnie umacnia. Bez tego po ludzku nie byłoby prosto. Kiedy tak na to patrzę, że to jest zaproszenie przez Niego do tego, żeby za Nim kroczyć, wędrować tam gdzie On chce iść, to jest to wielka radość, nadzieja i takie umocnienie, że niczego nie trzeba się obawiać - wyznał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję