Reklama

Kościół

Paulin o. Jacek Nocuń odznaczony za ratowanie Żydów

Decyzją prezydenta Andrzeja Dudy, z dn. 24 listopada 2020 r. o. Jacek Nocuń, paulin (1922-2007) został odznaczony pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w pracy duszpasterskiej oraz za bohaterską postawę i niezwykłą odwagę wykazaną w ratowaniu życia rodzinie żydowskiej.

[ TEMATY ]

Paulini

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czasie II Wojny Światowej o. Jacek, jako młody gimnazjalista, otrzymał polecenie od żołnierzy niemieckich przeprowadzenia spisu Mieszkańców we wsi Sokolina. Podczas przeprowadzania spisu, mając na uwadze szacunek do godności każdego człowieka oraz świętości życia celowo zataił jedną informację. Miał świadomość jakie mogę być tego konsekwencje. Mimo wszystko w przeprowadzonym spisie nie ujął polskich obywateli pochodzenia żydowskiego. W ten sposób przyczynił się do ocalenia ich życia. Pamięć o tym wydarzeniu jest obecna w lokalnym społeczeństwie, czego wyrazem jest chociażby pamiątkowa tablica znajdująca się w kościele parafialnym pw. św. Michała Archanioła w Sokolinie.

W niedzielę 29 sierpnia 2021 r., podczas Mszy Świętej o godz. 11.00 w/w tablica została uroczyście poświęcona, w obecności władz samorządowych, przedstawicieli szkół i placówek oświatowych, środowisk kombatanckich, Ochotniczych Straży Pożarnych, rodziny, duchowieństwa w tym o. Mariusza Tabulskiego, przeora klasztoru OO. Paulinów na Skałce i rektora Wyższego Seminarium Duchownego, o. Dariusza Paszyńskiego, v-ce prowincjała OO. Redemptorystów, ks. Tomasza Jarosza, studenta z Rzymu, który jest krewnym śp. o. Jacka, ks. kanonika Tadeusza Śliwy, proboszcza parafii, ks. Adama Bałchanowskiego, wikariusza oraz zgromadzonych wiernych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas uroczystości rodzina przekazała pośmiertne odznaczenie państwowe o. Jacka do kościoła parafialnego w Sokolinie. Jak podkreślał przedstawiciel rodziny, ppor. Paweł Pasternak, jest to wyraz wdzięczności Panu Bogu za szlachetne życie o. Jacka oraz forma docenienia wszystkich mieszkańców sokolińskiej parafii, którzy w tamtych czasach zachowali się jak trzeba i nie donieśli żołnierzom niemieckim o jego czynie.

Podziel się cytatem

Reklama

Na poświęconej tablicy zostali wymienieni także inni zasłużeni dla Ojczyzny i Kościoła. O. Kazimierz Nocuń, redemptorysta, żył w latach 1908-1941. Podczas okupacji niemieckiej był kapelanem szpitala zakaźnego w Zamościu. Niósł posługę kapłańską miejscowej ludności oraz chorym na Tyfus Plamisty. Zaraził się tą chorobą i zmarł w wieku 34 lat.

Reklama

Józef Pobiega, żył w latach 1913-1991, był wieloletnim kościelnym w sokolińskiej parafii (1935-1990). Został odznaczony przez Papieża Jana Pawła II medalem Pro ecclesia et pontifice.

W tym dniu, na cmentarzu parafialnym poświęcono również pomnik patriotyczny „Krzyż stał się nam bramą” oraz modlono się w intencji Ojczyzny, a także poległych w jej obronie, szczególnie za pochodzących z parafii w Sokolinie: ppłk. Jana Pszczołę „Wojnara”, kpt. Jana Salomona - zginął w Charkowie, por. Stanisława Nocunia - zginął w Katyniu, Władysława Skwarczka, Stefana Fryszkiewicza oraz Stefana Mystka.

2021-08-30 12:33

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Komunikat w sprawie o. Augustyna Pelanowskiego

Kuria Generalna Zakonu Paulinów informuje, że o. Augustyn Pelanowski został wydalony z Zakonu św. Pawła I Pustelnika Dekretem Generała Zakonu z dn. 12.01.2020 r., potwierdzonym przez Kongregację ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego dn. 25.03.2020 r.

Tym samym na mocy kan. 701 Kodeksu Prawa Kanonicznego nie posiada upoważnienia do głoszenia Słowa Bożego i sprawowania sakramentów, dopóki nie znajdzie biskupa, który go przyjmie do swojej diecezji lub przynajmniej zezwoli na wykonywanie święceń.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Konkurs fotograficzny na jubileusz 900-lecia

2024-04-24 19:00

[ TEMATY ]

konkurs fotograficzny

diecezja lubuska

Bożena Sztajner/Niedziela

Do końca sierpnia 2024 trwa konkurs fotograficzny z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Czekają atrakcyjne nagrody.

Konkurs jest przeznaczony zarówno dla fotografów amatorów, jak i profesjonalistów z wszystkich parafii naszej diecezji. Jego celem jest uwiecznienie śladów materialnych pozostałych po dawnej diecezji lubuskiej, która istniała od 1124 roku do II połowy XVI wieku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję