Reklama

Szli z wielką miłością

Niedziela łomżyńska 31/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piesze pielgrzymowanie w czasie tegorocznych upałów i nieraz gwałtownych zmian pogodowych może być owocną ascezą dla ducha i ciała. Trudy pieszego wędrowania połączonego z żywą modlitwą, wspólnymi śpiewami i sprawowaną Eucharystią to wspaniały klimat dla kształtowania w sobie autentycznej ewangelicznej miłości. Doświadczyli tego uczestnicy V Pieszej Pielgrzymki Diecezji Łomżyńskiej w Intencji Trzeźwości Narodu. Wyruszyli oni z parafii pw. św. Antoniego Padewskiego w Ostrołęce, z przepięknego ostrołęckiego klasztoru pobernardyńskiego, 5 lipca br. do Niepokalanowa, gdzie Matka Kościoła jako pośredniczka łask szczodrze nimi obdarza ze wszystkich swoich sił. Pielgrzymka zakończyła się 11 lipca br.

Uczestniczyło w niej wielu kapłanów i przygotowujących się do kapłaństwa sakramentalnego: ks. Wojciech Zyśk (organizator i kierownik poprzednich pielgrzymek do Niepokalanowa), ks. Tomasz Wilga (tegoroczny kierownik pielgrzymki), ks. Robert Sulich, ks. Przemysław Artemiuk; klerycy: Bogdan Stokowski, Rafał Łojewski, Janusz Minota, Józef Opęchowski, Stanisław Kuśnierowski oraz diakon Mariusz Żochowski.

Duszpasterze posługiwali w czasie marszu wiernym, udzielając im Sakramentu Pojednania. Pielgrzymka liczyła ok. 200 uczestników, którzy do Niepokalanowa, do Bożej Matki i Matki każdego z nas, szli trasą: Kunin-Rząśnik-Somianka-Wójtostwo-Zakroczym-Kampinos.

We wszystkich mijanych miejscowościach znajdowali gościnne przyjęcie, posiłek i nocleg. Jak podkreślił ks. Tomasz Wilga, w tej świętej peregrynacji bardzo zasłużyli się harcerze ze Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej i ze Związku Harcerstwa Polskiego. Wszyscy modlili się w intencji trzeźwości narodu. V Pielgrzymka Diecezji Łomżyńskiej zorganizowana w tej intencji przyniosła wiele duchowych owoców nawrócenia i wewnętrznej przemiany. Była umocnieniem w wierze, nadziei i miłości. Jedna z uczestniczek pieszej pielgrzymki do Niepokalanowa bezpośrednio po powrocie z niej powiedziała m.in.: "Już drugi raz poszłam na tę pielgrzymkę. Jest to czas, w którym mogę zastanowić się nad sobą. W tym świecie trudno jest odnaleźć siebie, uporządkować własne myśli. Piesze pielgrzymowanie do Maryi to najlepszy czas na odnalezienie samego siebie, odnalezienie własnego ´ja´. Oczywiście, nie poszłabym na tę pielgrzymkę, gdybym nie miała konkretnej intencji. Wstąpiłam - jak czterdziestu czterech innych uczestników pielgrzymki do Niepokalanowa - do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Mam też osobistą intencję dotyczącą pokierowania moim życiem osobistym (...). Dla mnie pielgrzymowanie jest czasem, w którym uczę się cierpliwości i pokory. Jeżeli idzie się już któryś raz z kolei, wtedy w znacznym stopniu zwraca się uwagę na innych współpielgrzymów. Starałam się pomóc np. matce, która szła z dzieckiem; przyjacielowi, który miał problemy osobiste" (Hanna Fabiańska z Lubotynia, lat 26, księgowa).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ryś o Jacku Zielińskim: artysta tej miary stawał przed Bogiem i śpiewał o Bogu

2024-05-20 13:06

[ TEMATY ]

Skaldowie

Kard. Grzegorz Ryś

PAP/Łukasz Gągulski

Dziś odbyły się uroczystości pogrzebowe Jacka Zielińskiego ze Skaldów. Homilię wygłosił kard. Grzegorz Ryś. „O bardzo trudnych rzeczach potraficie śpiewać w sposób prosty. To wielkość Skaldów, że o wielkich rzeczach w sposób bardzo prosty potraficie mówić” – mówił zwracając się do biorących udział we Mszy św. artystów. Zdaniem kardynała Skaldowie, odkąd istnieją, czyli blisko 60 lat, potrafią poprzez swoją twórczość rozmawiać z ludźmi, dlatego, że sami potrafią ich słuchać.

Prezydent RP odznaczył pośmiertnie Jacka Zielińskiego ze Skaldów Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla kultury polskiej. Wyróżnienie z rąk Andrzeja Dudy odebrał syn muzyka Bogumił Zieliński podczas uroczystości pogrzebowych w poniedziałek w Krakowie.

CZYTAJ DALEJ

Śp. ks. Tadeusz Kasperek - proboszcz, jakich mało

2024-05-20 22:29

Katarzyna Dybeł

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

    Emerytowany proboszcz parafii pw. św. Piotra w Wadowicach i honorowy obywatel Miasta Wadowice ks. prałat Tadeusz Kasperek zmarł 17 maja br. w krakowskim szpitalu.

    Charyzmatyczny kapłan, ksiądz z powołania, ceniony i lubiany, obdarzony licznymi talentami, mocną osobowością i determinacją w posługiwaniu tym, których Bóg stawiał na jego drodze. Pełen niewyczerpanej energii i wciąż nowych pomysłów, zawsze otwarty i gościnny, rozmodlony i umiejący rozmodlić innych, gotowy rozmawiać z każdym niezależnie od jego poglądów, twórczy, kochający Kościół – proboszcz jakich mało. Wyjątkowy gospodarz i organizator, dla wielu przyjaciel, duchowy ojciec, spowiednik i mistrz ewangelicznego słowa. Serce i czas miał dla wszystkich, ale w centrum jego duszpasterskiej troski były dzieci i osoby chore, starsze, zmagające się z cierpieniem i niezrozumieniem. Przez ostatnie lata swego życia doświadczył krzyża ciężkiej choroby i kalectwa, który niósł w heroiczny sposób, ofiarując wiele z tego cierpienia w intencji swoich parafian.

CZYTAJ DALEJ

Śp. ks. Tadeusz Kasperek - proboszcz, jakich mało

2024-05-20 22:29

Katarzyna Dybeł

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

    Emerytowany proboszcz parafii pw. św. Piotra w Wadowicach i honorowy obywatel Miasta Wadowice ks. prałat Tadeusz Kasperek zmarł 17 maja br. w krakowskim szpitalu.

    Charyzmatyczny kapłan, ksiądz z powołania, ceniony i lubiany, obdarzony licznymi talentami, mocną osobowością i determinacją w posługiwaniu tym, których Bóg stawiał na jego drodze. Pełen niewyczerpanej energii i wciąż nowych pomysłów, zawsze otwarty i gościnny, rozmodlony i umiejący rozmodlić innych, gotowy rozmawiać z każdym niezależnie od jego poglądów, twórczy, kochający Kościół – proboszcz jakich mało. Wyjątkowy gospodarz i organizator, dla wielu przyjaciel, duchowy ojciec, spowiednik i mistrz ewangelicznego słowa. Serce i czas miał dla wszystkich, ale w centrum jego duszpasterskiej troski były dzieci i osoby chore, starsze, zmagające się z cierpieniem i niezrozumieniem. Przez ostatnie lata swego życia doświadczył krzyża ciężkiej choroby i kalectwa, który niósł w heroiczny sposób, ofiarując wiele z tego cierpienia w intencji swoich parafian.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję