Reklama

Zdrowie

Resort zdrowia przestrzega przed fałszywymi certyfikatami szczepień

Oferty fałszywych unijnych certyfikatów covid lub negatywnego testu na obecność koronawirusa widnieją w internecie na lokalnych serwisach ogłoszeniowych. Wystarczy zapłacić 250 zł, aby – według oferujących – zostać wpisanym do Internetowego Konta Pacjenta jako zaszczepiony preparatem firmy Johnson & Johnson.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ministerstwo Zdrowia przekazało PAP, że nie otrzymuje sygnałów o próbach fałszowania danych na etapie ich wprowadzania. Przestrzega też, że takie działania grożą konsekwencjami karnymi dla sprzedającego i kupującego.

W internecie na wielu lokalnych stronach z ogłoszeniami widnieją oferty sprzedaży fałszywych certyfikatów covid lub negatywnego wyniku testu na obecność SARS-CoV-2 – bez wizyty w laboratorium lub w punkcie szczepień. Oferujący proponują uzyskanie fałszywych zaświadczeń w 24 godziny po napisaniu do nich e-maila w tej sprawie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

PAP próbowała skontaktować się e-mailowo z twórcami takiego ogłoszenia. W odpowiedzi "Marian Swoboda" przekazał, że koszt uzyskania zaświadczenia o negatywnym teście RT-PCR wynosi 200 zł, z kolei unijnego certyfikatu covid wraz z wpisem do Internetowego Konta Pacjenta – 250 zł. Aby je otrzymać, należy w odpowiedzi zwrotnej przesłać dane osobowe, m.in. imię, nazwisko, datę i miejsce urodzenia i PESEL.

Oferujący zaznaczył, że "wybór nazwy producenta szczepionki nie jest możliwy, ponieważ mamy możliwość współpracy z punktem szczepień oferującym jednodawkową szczepionkę Johnson & Johnson Janssen COVID-19 Vaccine". Zapowiedział też, że po zaksięgowaniu płatności zostanie wysłane zaświadczenie o negatywnym teście lub o pełnym szczepieniu na e-maila, a także – dla chętnych – pod wskazanych adres.

Reklama

Kiedy PAP zapytała oferującego fałszywe zaświadczenia o to, jak możliwe jest wpisanie np. pełnego szczepienia przeciw COVID-19 do Internetowego Konta Pacjenta, będącego aplikacją Ministerstwa Zdrowia, odpowiedział: "nie potrafisz nam zaufać, nie pisz".

Biuro prasowe MZ podkreśliło, że "resort zdrowia i Centrum e-Zdrowia odpowiadają za bezpieczeństwo wprowadzonych już danych i ich integralność w kontekście wystawianych unijnych certyfikatów covid (UCC)". "Dokładamy starań, by wprowadzane dane były bezpieczne, zwalidowane i umożliwiały wystawianie wiarygodnych zaświadczeń w systemie UCC" – dodano.

Ministerstwo Zdrowia przekazało PAP, że nie otrzymuje sygnałów o próbach fałszowania danych na etapie ich wprowadzania.

"System powstał także po to, aby ograniczyć zjawisko obrotu sfałszowanymi dokumentami potwierdzającymi szczepienie" – zaznaczyło biuro prasowe resortu. Wskazano, że "wprowadzenie jednolitego wzoru dokumentu opartego na interoperacyjnym kodzie QR, rozpoznawalnym przez wszystkie państwa członkowskie UE i łączonym wyłącznie z jednym dokumentem wydanym na rzecz jego posiadacza, w znacznym stopniu utrudnia nielegalne praktyki w tym zakresie".

Ministerstwo w komunikacie przekazało, że jest świadome obrotu sfałszowanymi zaświadczeniami o szczepieniu – głównie w Unii Europejskiej, nie w Polsce – które są dostępne w internecie. Zwraca też uwagę, że takie działania grożą konsekwencjami karnymi dla sprzedającego i kupującego.

Poinformowano też, że w ostatnich dniach zostało wszczęte pierwsze śledztwo w tej sprawie.

Reklama

"NFZ jest w bieżącym kontakcie ze służbami w sprawie podejrzeń o handel fałszywymi zaświadczeniami" – przekazano.

MZ nie rekomenduje praktyk posługiwania się takimi dokumentami, "ponieważ system wydawania certyfikatów w Polsce jest oparty na indywidualnych identyfikatorach dokumentów, które są poddawane weryfikacji w momencie okazania". "Potwierdzana jest także tożsamość posiadacza takiego certyfikatu. Szanse na to, że sfałszowany dokument spełni kryteria weryfikacji są niskie" – podkreślono. (PAP)

Autorka: Iwona Pałczyńska

ipa/ joz/

2021-09-10 18:10

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bezpieczny lek na COVID19?

[ TEMATY ]

rośliny

COVID‑19

COVID

newsletter.sinica.edu.tw

Academia Sinica, jedna z najlepszych instytucji naukowych na świecie, przebadała kilka tysięcy medycznych preparatów pod kątem COVID-19. Okazało się, że we wszystkich badaniach wysoką skuteczność wykazuje tradycyjne zioło pachnotka zwyczajna

Pachnotka zwyczajna (perilla frutescens) rozpoczęła swą karierę ponad 1000 lat temu za czasów panowania chińskiej dynastii Song. Jej właściwości lecznicze od wieków są chwalone na dalekim Wschodzie m. in. w Chinach, Korei i w Japonii, ale te zioła także są sprzedawane w Ameryce, w Europie i nawet polski Herbapol ma je w swojej ofercie. Seria tajwańskich badań prowadzonych pod auspicjami Academia Sinica (jedna z najlepszych instytucji naukowych na świecie, z dorobkiem 7 noblistów) dowodzi, że wśród ziół pachnotka ma najlepszą skuteczność w zwalczaniu koronawirusa. Co więcej, jak dotychczas Tajwan jest najlepszy w walce z pandemią, w leczeniu COVID19 i ma doświadczenie z czasów epidemii SARS w 2003 roku. Wśród leków przez nich stosowanych jest m. in. pachnotka, z której wywar zalecają także do profilaktyki wzmacniania organizmu przeciw obecnemu koronawirusowi.
CZYTAJ DALEJ

Papież w Gemelli: stan stabilny, nie ma potrzeby wentylacji mechanicznej

2025-03-02 19:05

[ TEMATY ]

papież Franciszek

klinika Gemelli

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Stan zdrowia Ojca Świętego pozostawał dziś stabilny; Papież nie wymagał nieinwazyjnej wentylacji mechanicznej, a jedynie wysokoprzepływowej tlenoterapii; nie ma gorączki.

Publikujemy pełną treść komunikatu Biura Prasowego:
CZYTAJ DALEJ

Francja: wychowanie seksualne łamie prawo - wniosek o jego wycofanie ze szkół

2025-03-03 14:02

[ TEMATY ]

Francja

wychowanie seksualne

złamanie prawa

Adobe Stock

Program wychowania seksualnego jest niezgodny z prawem, uważają francuskie organizacje

Program wychowania seksualnego jest niezgodny z prawem, uważają francuskie organizacje

Program wychowania seksualnego we Francji jest niezgodny z prawem, uważają Stowarzyszenie Obrony Praw Dzieci Juristes pour l’enfance oraz Syndykat Rodzin. Zaskarżyły one ogłoszony w ubiegłym miesiącu nowy program wychowania seksualnego do Rady Stanu, która jest we Francji najwyższym organem sądownictwa administracyjnego. „Jesteśmy pewni, że program ten zostanie odrzucony, jeśli sędzia zweryfikuje jego zgodność z prawem” - mówi Matthieu Le Tourneur ze stowarzyszenia Juristes pour l’enfance.

Rozmawiając z tygodnikiem Famille Chrétienne podkreśla on, że program wychowania seksualnego nie szanuje prywatności i życia rodzinnego.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję