Początkujący miłośnik astronomii przytłoczony jest ogromną ilością gwiazd ozdabiających nocne niebo. Gołym okiem widać ich mnóstwo - zwłaszcza w bezksiężycową noc jest to widok wspaniały.
Najbardziej fascynujące jednak jest to, że większości gwiazd nie widzimy. Nawet przez silny teleskop. Dla ułatwienia obserwacji gwiazdy pogrupowano w dające się rozróżnić wzory zwane gwiazdozbiorami.
Obecnie astronomowie dzielą niebo na 88 obszarów, z których każdy zawiera jeden gwiazdozbiór. Większość najstarszych nazw gwiazdozbiorów związana jest z mitologią grecką, np.: Pegaz,
Andromeda, Perseusz, Herkules czy Orion. Oficjalne ich nazwy podajemy w języku łacińskim.
Rozpocznijmy od odnalezienia Gwiazdy Polarnej, ponieważ ona wyznacza kierunek północny. W tym celu odszukajmy znany powszechnie Wielki Wóz. Dwie ostatnie gwiazdy Wielkiego Wozu mogą służyć
jako strzałka wskazująca Gwiazdę Polarną. Okazuje się, że nie jest ona ani najjaśniejszą, ani najciemniejszą gwiazdą i właściwie niczym specjalnym nie wyróżnia się spośród otoczenia. Gdy już
rozpoznamy Gwiazdę Polarną, ustawmy się twarzą do niej. Patrzymy wówczas dokładnie na północ. Za naszymi plecami jest południe. Wschód wskaże prawa ręka, zachód - oczywiście - lewa.
Gwiazda Polarna jest ostatnią gwiazdą dyszla Małego Wozu i najjaśniejszą w gwiazdozbiorze Małej Niedźwiedzicy (Ursa Minor - UMi). W legendach gwiazdozbiór ten
występuje razem z Wielką Niedźwiedzicą (Ursa Major - UMa). Zauważmy, że dyszle Małego i Wielkiego Wozu zwrócone są zawsze w przeciwne strony. Patrząc na Gwiazdę
Polarną, musimy też zdać sobie sprawę z ogromnej odległości - aż 1087 lat świetlnych. To oznacza, że między nami a tą gwiazdą jest taka ogromna pustka, że jej piękne żółte
światło potrzebowało ponad tysiąca lat, aby dziś dotrzeć do naszych oczu. Gdyby przypadkiem dzisiaj znikła, ludzie dowiedzieliby się o tym dopiero za tysiąc lat! Gwiazda Polarna
jest tzw. nadolbrzymem o mocy promieniowania 12 000 razy większej niż nasze Słońce. Wyobraźmy sobie tylko, co by się z nami stało, gdyby zamienić miejscami obydwie gwiazdy!
Gwiazda Polarna od dawna była wykorzystywana w nawigacji morskiej. Jest to jedyna gwiazda, która wydaje się nie zmieniać swego położenia na niebie. Możemy to zauważyć, obserwując gwiazdy
przez parę godzin. W miarę upływu czasu wszystkie równocześnie zmieniają swoje położenie, wszystkie - z wyjątkiem Gwiazdy Polarnej! Wydaje się, jakby cała sfera niebieska była
wielkim kołem wykonującym obrót wokół niej. Zauważmy też, że gwiazdy znajdujące się dalej od bieguna północnego wschodzą i zachodzą za horyzontem, natomiast te znajdujące się bliżej
bieguna (np. Wielki Wóz) nigdy u nas nie zachodzą. Gdyby nie Słońce, moglibyśmy obserwować wędrówkę gwiazd przez cały dzień, aż następnego wieczora znalazłyby się w tym samym położeniu,
co poprzedniego dnia.
Wszystkie gwiazdy na ziemskim niebie nie zmieniają położenia względem siebie. Dlatego szukamy ich, posługując się mapami nieba, na których jednak nie znajdziemy planet. Te bowiem zmieniają położenie
względem siebie i względem gwiazd, co każdy obserwator zauważy już po paru tygodniach. Przykładem w ostatnich dniach jest wędrówka czerwonego Marsa, o którym pisałem poprzednio.
Jest nadal pięknie widoczny, więc warto wykorzystać jesienne wieczory na jego obserwacje. Zwłaszcza, że nadal jest bardzo jasny i widać go nawet w centrum oświetlonego miasta.
Pomóż w rozwoju naszego portalu